reklama
JA spotkałam koleżankę, którą poznałam w szpitalu i słuchajcie (czytajcie) ona jest w 36 tygodniu ciąży i przytyła 34 kg, a wzrostu ma ok. 160 i ważyła przed 51 kg jak ją zobaczyłam to żal mi jej było bo się kula prawie a nie chodzi , i jeszcze z miesiąc lekarz przewiduje do porodu, to jej pierwsze dziecko.
O matko, cala blache ciasta ?? Mnie zemdlilo na sama mysl ;-)
U mnie 10 kg do przodu.
Ale wiecie, ja uwazam ze to co przytylam to sa normalne kilogramy ktore poprostu musze przytyc w ciazy, ja nie jem wiecej ani inaczej niz przed ciaza, czasami zjem jakas kanapke przed snem a normalnie nie jem przed snem i to tyle, wogole sie nie wkrecam w ta swoja wage
W poprzedniej ciazy przytylam 20 kg, jak wychodzilam ze szpitala nie mialam juz 8 kg a potem schudlam wiecej niz przytylam i wygladalam generalnie jak kosciotrup
U mnie 10 kg do przodu.
Ale wiecie, ja uwazam ze to co przytylam to sa normalne kilogramy ktore poprostu musze przytyc w ciazy, ja nie jem wiecej ani inaczej niz przed ciaza, czasami zjem jakas kanapke przed snem a normalnie nie jem przed snem i to tyle, wogole sie nie wkrecam w ta swoja wage
W poprzedniej ciazy przytylam 20 kg, jak wychodzilam ze szpitala nie mialam juz 8 kg a potem schudlam wiecej niz przytylam i wygladalam generalnie jak kosciotrup
Ostatnia edycja:
owlrene
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Lipiec 2009
- Postów
- 1 606
Ja tez nie mysle zebym wiecej jadla,mysle ze raczej jem wiecej owocow,a tez przytylam 8 kg z tym ze najpierw schudlam 4 i licze od tej nizszej wagi.Bo od startowej to 4.W pierwszej ciazy przytylam 11 a w drugiej nie pamietam.Tylko ze wiele z pierwszej ciazy mi zostalo i nie stracilam,ale w mojej rodzinie tak juz jest ze wszystkie kobiety po urdzeniu dziecka zaokraglaja sie tu i tam. I raczej niewiem ile by sie nie staraly to ciezko stracic chocby kilogram.Podobno to wina hormonow.
Ale zazdroszcze tym ktore same od siebie chudna.Moja szwagierka miesiac po urodzeniu syna biegala szczupla jak przed ciaza,nawet skorka jej nie wisiala,ale ona pochodzi z tych kosciotrupow(sorki jesli kogos obrazilam)teraz w wieku 32lat i po dwojce dzieci wazy49kg.Podobno(slowa mojej mamy bo mieszka w Polsce)skora i kosci.Chcialabym tak,ale nierealne.
Tu pracowalam po 15hdziennie 6 dni w tygodniu(fizycznie)i nie schodlam ni kilograma.
A mam kolezanke ktora doslownie obrzera sie slodyczami i tez skora i kosci.
I powiedzcie jaka tu sprawiedliwosc?
Ale zazdroszcze tym ktore same od siebie chudna.Moja szwagierka miesiac po urodzeniu syna biegala szczupla jak przed ciaza,nawet skorka jej nie wisiala,ale ona pochodzi z tych kosciotrupow(sorki jesli kogos obrazilam)teraz w wieku 32lat i po dwojce dzieci wazy49kg.Podobno(slowa mojej mamy bo mieszka w Polsce)skora i kosci.Chcialabym tak,ale nierealne.
Tu pracowalam po 15hdziennie 6 dni w tygodniu(fizycznie)i nie schodlam ni kilograma.
A mam kolezanke ktora doslownie obrzera sie slodyczami i tez skora i kosci.
I powiedzcie jaka tu sprawiedliwosc?
Ostatnia edycja:
Julitte
Fanka BB :)
Ja póki co nie zauważyłam żebym więcej jadła. Czasami mam tylko zachcianki na "coś dziwnego" A przytyłam na razie 6kg
reklama
Podziel się: