reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

powrót do formy

Oczywiście, że przyjdzie na niego pora :tak:. Ważne że jest zdrowy i macie ten stres za sobą, ach ta polska służba zdrowia.... czasem to słów brakuje.
 
reklama
Emmila, powinnaś wytrzaskać!!! Jak słowo daję!!! Ale są tacy nawiedzeni lekarze i nic na to nie poradzisz. Mnie lekarka wysłała z Magdą do szpitala z podejrzeniem zapalenia płuc (lekarz w szpitalu nawet szmeru nie usłyszał i mocno się zdziwił diagnozą). A przy mojej starszej miałam początkowo lekarkę, która kazała mi demonstrować jak karmię dziecko, zabraniała podawania smoczka, a co najgorsze podejrzewała wszystkie choroby świata. Wykryła u Weroniki powiększoną wątrobę i wadę serca (m.in.), co rzecz jasna w ogóle się nie sprawdziło. Praktycznie jak szłam na wizytę to się trzęsłam bo nie wiedziałam co mnie czeka, a wychodziłam chora z nerwów. Potem zmieniłam lekarza. Na normalnego.
 
Dzięki. Wniosek z tego taki że trzeba ruszać własną mózgownicą a nie wierzyć ślepo lekarzom. Postaram się pamiętać o tym na przyszłość ;-)
 
Mnie trochę trwające staranie się o Piotrusia nauczyło, że już zadając lekarzowi pytanie, powinnam znać odpowiedź ;-) Z ginekologa przeniosłam to teraz na pediatrę :tak:
 
:-D:-D Esia, też mam ten syndrom. Czasem łapię się na tym, że szukam lekarza, który będzie mówił to co już wcześniej sama sobie obmyśliłam. Jak jest inaczej to nie jest dla mnie wiarygodny:cool2: :-D. Nie wiem czy to dobra metoda :confused:
 
reklama
No chyba faktycznie, nieco średnia :-D
Ja zazwyczaj zaczynam od przetestowania lekarza prostymi pytaniami - miałam takich kilka "na ginów", teraz mam też dla pediatry (choć przyznam, niewykorzystane, bo od razu trafiłam na dobrą :-)).
 
Do góry