reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

powrót do formy

reklama
Esia :-D:-D:-D. Witaj w klubie ;-)
Dlatego też ja za bardzo na razie nie ubolewam na moimi dodatkowymi 3,5 kg. Troszkę nacieszę się cycami, a jak przestanę karmić to zacznę ćwiczyć:tak:
 
chciałabym mieć takie problemy jak wy, jeśli schudnę (jeśli!!!) to u mnie cycki też znikną;-)
ale kidy znikną te podłe kilogramy???? a jest ich duuuuużo za duuuużo:wściekła/y:
p.s.
zapięłam jedne spodnie sprzed ciąży - opona wylazła górą, a brzuch został ściśnięty, jakbym próbowała się wbić w dziecięce koło ratunkowe:wściekła/y:
 
chciałabym mieć takie problemy jak wy, jeśli schudnę (jeśli!!!) to u mnie cycki też znikną;-)
ale kidy znikną te podłe kilogramy???? a jest ich duuuuużo za duuuużo:wściekła/y:
p.s.
zapięłam jedne spodnie sprzed ciąży - opona wylazła górą, a brzuch został ściśnięty, jakbym próbowała się wbić w dziecięce koło ratunkowe:wściekła/y:

No ja się już w gacie wszystkie raczej mieszczę... Ale opona z brzucha wisi okrutna. FUJ! No ale wciąż wmawiam sobie że to jedno ciasteczko różnicy nie zrobi... No a drugie też nie- bo skoro zjadłam pierwsze to i tak nie schudnę. No a skoro się nie odchudzam i zdaję sobie sprawę że silna wola jest mi obca, to już bez wyrzutów sumienia zjadam 3, a potem 4, a potem postanawiam że 5 to już ostatnie. Przy 6 mówię sobie- JUTRO koniec. Itp. Itd. :laugh2:
 
No ale wciąż wmawiam sobie że to jedno ciasteczko różnicy nie zrobi... No a drugie też nie- bo skoro zjadłam pierwsze to i tak nie schudnę. No a skoro się nie odchudzam i zdaję sobie sprawę że silna wola jest mi obca, to już bez wyrzutów sumienia zjadam 3, a potem 4, a potem postanawiam że 5 to już ostatnie. Przy 6 mówię sobie- JUTRO koniec. Itp. Itd. :laugh2:
Ja tak pożeram krówki :tak: Nie żebym się odchudzała (bo teraz ważę 7kg mniej niż przed ciążą) ale spadek wagi wyhamował i być może odbijam się od dna :-D Gdyby jeszcze flaczek w brzucha poszedł won...
 
Esia chudzielcu:-)
Melasa ja ostatnio nie jadam słodyczy (tzn ostatnio mąż kupił wafelki i ciacha to się przykleiłam do nich i czasami jakieś ciastko skubnę u teściów, bo w domu nie ma;-)) no i fakt, portki które kupiłam jakis miesiąc po ciąży ściągam bez rozpinania, ale to nie to, czego bym oczekiwała (bo nie mam w czym chodzić - sprzed ciąży za małe, teraźniejsze za duże):no:
 
reklama
No ale wciąż wmawiam sobie że to jedno ciasteczko różnicy nie zrobi... No a drugie też nie- bo skoro zjadłam pierwsze to i tak nie schudnę. No a skoro się nie odchudzam i zdaję sobie sprawę że silna wola jest mi obca, to już bez wyrzutów sumienia zjadam 3, a potem 4, a potem postanawiam że 5 to już ostatnie. Przy 6 mówię sobie- JUTRO koniec. Itp. Itd. :laugh2:
ja też mam podobnie, tyle , że nie słodycze a raczej coś ostrego i smażonego najlepiej :zawstydzona/y: albo jakieś pyszne kanapeczki, czasami zjadam więcej od męża:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Wczoraj stwierdziłam, że od poniedziałku przechodzimy na dietę kapuścianą ( pewnie o niej słyszałyście, cały tydzień się zupę kapuścianą je) to mnie mąż wyśmiał...jak on mnie jednak dobrze zna :baffled::baffled:
 
Do góry