reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Powrót do formy z przed ciąży - tracimy kilosy

AsiaK-a jakie cwiczenia na pupe robisz????bo mnie tez tak splaszczyło i boje sie aby tak nie zostało....
A u Mnie dalej wagi brak,wiec nie wiem ile mam kg.....ale pewnie z 74 waze......hmmm mogłoby byc oby brzuch chcia ł sie spłaszczyc i pupa uwypuklic.i moze byc,kiedy ja sie zwaze???moze wreszcie wage nabede jakas.
A cwiczyc zaczelam po kontroli,bo do konca nie wiadomo czty wszystko ok lepiej aby ginio pozwolił
 
reklama
a mi clay czas do wagi sprzed ciazy zostalo 0,8g i za nic nie chce spasc:( ale chcialym zejsc do 50 kg wiec jeszcze byz soatlo3,8kg do zrzucenia chociaz 50 kg w chyba marzenie scietej glowy...moze jak wroce na silownie i na fitness to sie uda ale to dopiero jak przestane karmic piersia.
 
Blondi - tak dobrze to nie ma, bo brzuch niestety do płaskich nie nalezży, poza tym biodra mam też szersze niż przed ciazą. Ale to mi akurat nie przszkadza, bo mam sylwetke bardziej kobiecą. Jeszcze się pokatuje brzuszkami i może nawet bedę miała widoczna talie??
 
Też tak macie że nie możecie się na siebie patrzeć w lustrze? Nie mam się w co ubrać, tylko w jedne dżinsy wchodzę sprzed ciąży i w kółko w nich chodzę a w domu tylko dres. Zastanawiam się czy coś sobie kupić, ale z drugiej strony jak schudnę to nie będę już w tym chodzić. I tak źle i tak niedobrze:-(
 
gogi, rozumiem Cię doskonale... Ja ciągle chodzę w spodniach ciążowych, po domu w dresie. Jak mam gdzieś wyjść, to zakładam 3 bluzki na zmianę (jedyne luźne, bo zawsze lubiłam dopasowane rzeczy, ale z tym brzuchem nie ma się czym chwalić...). W lustro staram się nie patrzeć, bo od razu płaczę, a to nie dobrze... Spodni nie chcę nowych kupować, bo też liczę na to, że schudnę wreszcie, chociaż moja waga mnie osłabia (w czwartek rano 89kg, w piątek rano już 92!!! - masakra...). Chodzę raz w tyodniu na basen, radykalnie ograniczyłam słodycze, nie piję gazowanych napojów, karmię piersią a i tak wszystko na marne...
 
A u mnie waga stoi w miejscu od dnia porodu:( Ciągle 61 kg:( A chciałabym zejsc przynajmniej do 58:( Brzuch straszny mi został, jakos wchodze do spodni sprzed ciazy, ale z brzucha robie sie taka opona, ze to jest straszne...chce sie zapisac na aqua aerobik, ale ciagle nie moge, bo jeszcze plamie!!!
 
A u mnie nie jest tak źle bo jeszcze 7 kilo do zrzucenia. Przed porodem ważyłam 72, teraz ważę 62 a chcę 55, a marzę o 52kg. Jak skończy mi się połóg to będę biegać, wtedy powinno szybciej pójść. Powinnam jeszcze ograniczyć słodycze, ale nie mogę:-) Tyle człowiek sobie odmawia. Najbardziej to mam ochotę na piwko, albo whisky z lodem, ale na to trzeba będzie poczekać...
 
dziewczyny, nie bardzo mi się chce grzebać wstecz,a dopiero sie dołączam do tego wątku
powiedzcie mi, czy jest jakiś problem, żeby w czasie karmienia używać żeli wyszczuplających czy ujędrniających? Najczęściej zawierają kofeinę, ale pewnie mnóstwo innych dziwnych substancji, które mogą przenikac do mleka...
moze coś by pomogło na tą oponę michalin z przodu...

z innej beczki - muszę jakiś krem rozjaśniający pod oczy kupić, bo wyglądam, jak zombi :(
 
ja od wtorku zaczynam chodzic na Vacu power.zobaczymy co pomoże,bo juz zwatpiłam ze kiedykolwiek dojde do swojej wagi....dam znac po 10 razach,czy i ile zleciało
 
reklama
ja stoję z wagą , cały czas 53 lub 54 kilo
tak już od półtora miesiąca...
nie miałam sił na ćwiczenia
chyba już nie dojdę do swojej magicznej 50
 
Do góry