reklama
dynia
papla maniakalna
Znacie już to uczucie ociężałości? Ja właśnie dziś pierwszy raz się tak poczułam i jakoś tak mi z tym dziwnie i jeszcze nie swojo. Chyba czas sie z tym oswoić :
Kolega pozbawił mnie dziś porannego spacerku i podwiózł do pracy. Uśmialiśmy się nieziemsko przy moim wysiadaniu z samochodu. Musiałam się dobrze rozbujać i wspomóc się efektem dźwiękowym w stylu stękanie staruszki, żeby dupsko mogło oderwać się od siedzenia i przenieść ciężar na kolanka. Koleżka powiedział, żebym się nie martwiła, bo z biegiem czasu będzie mi pomagał kopniakami wypychając mnie na zewnątrz :laugh: :laugh: :laugh:
Kolega pozbawił mnie dziś porannego spacerku i podwiózł do pracy. Uśmialiśmy się nieziemsko przy moim wysiadaniu z samochodu. Musiałam się dobrze rozbujać i wspomóc się efektem dźwiękowym w stylu stękanie staruszki, żeby dupsko mogło oderwać się od siedzenia i przenieść ciężar na kolanka. Koleżka powiedział, żebym się nie martwiła, bo z biegiem czasu będzie mi pomagał kopniakami wypychając mnie na zewnątrz :laugh: :laugh: :laugh:
dynia
papla maniakalna
Karola7, znam ten ból z dawnych czasów, kiedy w gorsecie gipsowym chodziłam, ale jaja :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: też dokładnie 9 miesięcy :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
Kiedy nikogo w domu nie było szłam na dół ze sznurówkami w garści i koleżanki mi pod blokiem sznurowały. Dobrze, że je miałam i mogłam na nie liczyć.
Kup sobie takie buty jak ja. Wyglądają zupełnie jak glany, są sznurowane z przodu - co daje możliwość poluzowania, w razie opuchnięcia nóg, a od wewnątrz są na suwaczek więc łatwo się zakładają. Mam szafkę w przedpokoju, zadzieram na nią nogę i zasuwam bucik. Póki co daję radę bo jeszcze nie mam "lustrzycy" :laugh: :laugh: :laugh:
Kiedy nikogo w domu nie było szłam na dół ze sznurówkami w garści i koleżanki mi pod blokiem sznurowały. Dobrze, że je miałam i mogłam na nie liczyć.
Kup sobie takie buty jak ja. Wyglądają zupełnie jak glany, są sznurowane z przodu - co daje możliwość poluzowania, w razie opuchnięcia nóg, a od wewnątrz są na suwaczek więc łatwo się zakładają. Mam szafkę w przedpokoju, zadzieram na nią nogę i zasuwam bucik. Póki co daję radę bo jeszcze nie mam "lustrzycy" :laugh: :laugh: :laugh:
Magduska
Mama 2 super chłopaków
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2005
- Postów
- 4 974
Ja tam sobie kupiłam buty na zamek :-) a co do wysiadania z samochodu to wczoraj miałam to samo. Hehe najpierw trzeba huśtawkę zrobić, później złapać czegoś/kogoś stabilnego i ziuuuuuuuu :-) heheh jak babuleńka. 3majcie kciuki ide po 12 po wyniki glukozy :
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 898
Podziel się: