reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót do formy mamuś czerwcowych :) Wątek mobilizacyjny

ja sama nie wiem skad we mnie te poklady energii..ale jak siedzialam z Dusia z ospa w domu, to musialam doslownie musialam chociaz przebiec te 2-3 km...inaczej zle sie czulam..nie potrafie usiedziec w miejscu...bylam nerwowa..potrafilam ostatnio koezanke przeprosic, ze juz pozno....bo po 7 bede bala sie isc biegac:p

dzis tez a mam do szkoly po prostej bez zahaczania do skelpu 1,2 mili..powrot, pozniej znowu wiec wychodzi ok 5 mi tj ok 8 km + zakupy, place zabaw, wyjscie do kolezanek i inne obowiazki... ja juz niedlugo w zawodach jakis wezme udzial:-D:-D:-D+ wieczorem rowerek, badz bieganie( w tym tyg niestety nie biegam, bo A. pozno wraca)

mozecie mi nie wierzyc, ale dzis jak wstalam o 6.30 ...tak siadlam dopiero na sniadanie po 13:-D...
a i dodam ze sexu potzrbuje 5-6 razy w tyg:-D:-D:-D:-D

moze ja mam adhd?:eek::-D
 
reklama
heheh Pati:-D
koniec tygodnia jednak i lekki spadek formy...spac mi sie chceeee ..ale mam za soba 4 km:-D zakupy, pomyte gary, i obiad :-D a nie ma 12:happy2:
 
Rusia, fajnie, że masz tyle energii.
U mnie ostatnio słabo, ale od grudnia jestem cały czas zarobiona po pachy i nie mam kiedy odpocząć. Ale dzis sie porzadnie wyspałam i od razu jest lepiej. Poza tym słonko świeci, cieplutko i chce sie zyć. Wyciągnęlismy chłopcom rowery i szaleją.
 
Ja czuje, ze troche kalorii stracilam na nartach. Ale mialam jedynie przedpoludnie dla siebie i nart wiec szkoda mi bylo marnowac czas na jedzenie. Jabluszko na wyciagu i tyle. Po poludniu jezdzilam z dziecmi a wieczorem musialam sie z nimi i ze sprzetem doczlapac do hotelu i zaliczyc obowiazkowo basen. Na kolacje to juz mi sie nawet jesc nie chcialo ze zmeczenia.... wiec troche automatycznie sciagnelo:-)

Sylka daj znac jak ci sie ten kurs podobal.
 
my wczoraj dzien spedzilismy u rodzicow...poszwedalam sie z mamcia z 3 h po sklepach...a pozniej full obiadek-objadlam sie, a co jak podali pod nos:sorry2:...

Syla- tez czekam na Twoje wrazenia po...
 
reklama
a dodam, ze jak wrocilismy...to doslownie zasnelismy z A. tam gdzie stalismy...bylismy. A w salonie, ja u G. w lozku...obudzill mnie A. ok 1 ..zebym sie przebrala i do wyrka...zmeczeni bylismy potwornie..chyba caly tydz z nas wylazl..
 
Do góry