reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót do formy mamuś czerwcowych :) Wątek mobilizacyjny

Trzymam kciuki.
Sylwia niezły pomysł z tymi suszonymi pomidorkami, uwielbiam więc napewno wypróbuję. A tak swoją drogę Sylwia to co ma powiedzieć biedny koń ;-)
Aniab190 gratuluje samozaparcia. Ja powinnam zacząć 6 Waidera ale jakoś zawsze mam jakies wytłumaczenie. Jak nie chodzę na zorganizowane zajęcia to nie ma na mnie bata.

Jak wymyslicie jakieś fajne żarełko to podzielcie się;-)
 
reklama
Dziewczyny gratuluje samozaparcia i trzymam kciuki aby wystarczylo go do konca! Mnie by sie w sumie tez przydalo ruszyc tylek bo choc na kilogramy nie narzekam (no moze 2 przydaloby sie zgubic) to jednak cialko nie to i nad brzuchem i udami przydaloby sie porzadnie popracowac. Moze jak wrocimy do domu to sie gdzies zapisze (choc nie cierpie zajec grupowych) bo samodzielnie sie raczej nie zmobilizuje:-( Zreszta mnie latwiej ograniczyc jedzenie niz zmusic sie do cwiczen a tu akurat przydaloby sie odwrotnie:-(

Sumka fajna ta dieta bo podchodzi mi pod moj sposob zywienia:-) Moze sobie zaostrze jadlospis i zobaczymy co wyjdzie. No a przepisy wrzucajcie na proste i latwe w wykonaniu dania. w ttym tygodniu siedze sama to moge sobie mniej i zdrowiej zjesc bo zmezem to nie zawsze wychodzi;-):-)

Sylka jak ja ci zazdroszcze tej jazdy. Ja juz dobrych kilka lat nie siedzialam w siodle i tez mi ciagle chodzi po glowie powrot ale dobrego momentu znalezc nie moge. A na talie i na uda to nie ma lepszego sportu:-)
 
oj mi też koniecznie jakieś ćwiczenia przydałyby się, bo pomimo, że waga nastolatki to ciało flakowate:baffled: no ale po pierwsze ciężko mi się zmobilizować do regularności, po drugie te kłopoty z noga jakoś mnie zniechęcają. Ciagle spaceruję w klapku rozmiar 43 ( a mam 37), do tego jeden but mam swój, bo w dwóch 43 nie wyrobilabym i ludziska dziwnie na mnie patrzą
 
No własnie wspólczuje konikowi ale rzeczywiscie talia i uda to jest to miejsce gdzie najbardziej zalezy mi na schudnieciu:-)

przepis na indyka el pomidor:-D
kawałek piersi z indyka, kilka pieczarek, biała częśc pora, 1 cebula czerwona, szczypiorek dla koloru, przyprawa gyros, oliwa parmezan mleko i koncentrat pomidorowy, pieprz ew sól do smaku i czosnek.

Pierś kroimy na kostkę podsmażamy na oliwie do zrumienienia i posypujemy przyprawą zdejmujemy z patelni, podsmazamy pora, cebulę i pieczarki mieszamy z indykiem (lub indyczką:-) )
Na drugiej patelni podgrzewamy mleko wsypujemy parmezan mieszamy dodajemy 1 łyzeczkę koncentratu gdy sos zgęstnieje dodajemy do indyka i wcinamy aaaa jeszcze posypujemy szczypiorkiem:-D
 
A ja tez postanowilam zrobic diete,ale wezme ta ktora mam mama -jest 13-sto dniowa a potem po 13 dniach kategorycznie trzeba przerwac i mozna jesc juz co sie chce...Jak narazie u mojej mamy 7 kilo minus...A zostal jej jeszcze niecaly tydzien diety...I co smieszne zaczela gotowac obiadkiw ymyslne awczesniej jej sie nie chcialo::-D no i oczywiscie sama tych pysznoscinie zjada...:-D
J:-Dak teraz bede w polsce to wezme sobie i jak wroce rozpoczne...Wogole postanowilismy z Adamem ze zaczniemy zdrowe odzywianie:-)

Zobaczymy co z teo wyjdzie,musze tez sie pomiezyc:-)

POWODZENIA NAM WSZYSTKIM ZYCZE-BEDZIEMY LASKI :-D:tak::tak::tak:
 
Fajnie dziewczyny, gratuluje samozaparcia
Ja do diet to sie chyba niestety nie nadaje bo przede wszystkim pichcic nie lubie ...niestety niestety
Dawajcie tu jakieś zdjęcia motywacyjne - jakieś nowe stroje kąpielowe itp ;)
Ja tez jestem istota co sama w domu ćwiczyć nie będzie - albo siłownia albo basen albo coś grupowego - np przez 2 lata chodziłam na aikido ;)
Poza tym rowerek, spacery...gimnastyki po prostu nie lubię :(
A ja się zważyłam jeszcze raz i teraz mi wyszło 65,5 - w ogóle chyba mam kiepską wagę - czy u was też zdarzają się takie duże różnice (1,5 kg) raz w tą raz w tą w przeciągu kilku dni??? A może tak woda mi się zatrzymuje?? - nie wiem jak to możliwe
 
Dziewczyny, a co przy takiej diecie można jeść np. na śniadanie lub kolację? Nic mi nie przychodzi do głowy... Ja mam za słabe samozaparcie do ścisłego trzymania diety, ale może to i owo udałoby mi się zmienić :-)

A tym, które się na dietę zdecydowały, życzę wytrwałości i oszałamiających rezultatów!:-)
 
Najgorzej jest zawsze zacząc i jak przyjdzie pierwszy kryzys nie załamac się tylko zaprzec i iśc dalej:-) Ja narazie wytrzymuję ale na tej mojej diecie to wszystkeigo się nie wyparłam;-) bo jakbym miała stosowac jakąś bardzo restrykcyjną dietę to nie wyszłoby bo bym nie miała siły za Matim ganiac:-D A co do wagi to najlepsze są elektryczne bo te zwykłe łazienkowe często oszukują tzn. przestawiają się i trzeba je regulowac a nieraz od początku źle wskazują:tak:
 
Ja mam za słabe samozaparcie do ścisłego trzymania diety, ale może to i owo udałoby mi się zmienić :-)

A tym, które się na dietę zdecydowały, życzę wytrwałości i oszałamiających rezultatów!:-)

:-) :-) :-) Kasia, powiedziałam mężowi o tej diecie, powiedział, że wchodzi w to, ale zmieni co nieco - będzie pić piwo;-) :laugh2: :laugh2: :laugh2:

Dziewczyny, ja również życzę wytrwałości i widocznych efektów!!! Czekam na foty!
 
reklama
dziewczyny a ja nie wiem dlaczego ale jak jestem w Polsce to zawsze schudne nawet jak nie odchudzam sie...:-)
Mowie Wam polska na mnie dobrzue dziala i musze przyznac ze jak jestem chociaz na jeden dzien to od razu czuje sie tak jakos inaczej,jakby ktos zycie we mnie wpuscil...Powaga...Dlatego juz teraz jak wiem ze za 4 dni bede wyjezdzac to az mnie dupa swedzi od siedzenia,zegary,kaledarze to bym najchetniej na czwartek poprzestawiala...chyba bede kladla sie wczesniej spac zeby dni szybciej zlecialy:-):-D:-)
 
Do góry