reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót do formy mamuś czerwcowych :) Wątek mobilizacyjny

Wczoraj dalam czadu na maxa... zjadlam tylko niecale 800 kcal... przez caly dzien...do tego te cwiczenia...i wieczorem czulam ,ze mi cukier spadl...ledwo zylam :-D ale zjadlam 6 lentynek i mi sie polepszylo :-D No ale na wadze od razu postepy ;-) Jutro basen albo fitness zalezy czy Adam bedzie chcial isc ze mna na ten basen :)
 
reklama
Pati, tylko nie przesadzaj z tą dietą! Niezdrowo jest aż tak mało jeść, zwłaszcza przy intensywnych ćwiczeniach. Widzę, że masz super zapał, i po cichutku (ale pozytywnie :-)) zazdroszczę.
 
Kasia dobrze mówi - trzeba jeść, żeby chudnąć!!! Gratki Pati!
Ja wczoraj byłam na stepie - och jak ja lubię to wirowanie ;-) A jutro będę ćwiczyła z Ewą:tak:
 
No jem jem...ale male porcje :) i beztluszczowe :)

A dzis bylam z Adamem na godzine na basenie... caly czas praktycznie plywalismy :)
Jutro moze uda sie na fitness wyskoczyc :)
 
Pati, Ty uważaj, jeśc trzeba. I gratuluje postępów.

Rusia, Ty to sie zawsze nalatasz. :-) Ciekawa jestem efektów remontu.:tak:

U mnie jakoś zimą +2 kg. Nie wiadomo skąd ;-) Mocne postanowienie już jest. ;-)
 
Mam mniejsze boczki...normalnie czuje to :-D moje najwieksze zmartwienie :-D i przez to wieksza motywacje do cwiczen :-D Ale dzis jade na noc do mojej psiapsioly i postanowilysmy dzis nie liczyc kalorii i napic sie wina,zjesc cos dobrego :-)
 
reklama
No i jak myslalam ...prawie 2 kilo do przodu...ale mysle ze to duzo wody sie zebralo po naszym wielkim pijanstwie :-D od jutro zas dieta :-D Ale co tam...oplacalo sie :-D
 
Do góry