reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót do formy mamuś czerwcowych :) Wątek mobilizacyjny

No to u nas regularny trening - przynajmniej u Wojtka. U Stasia i Marysi połączenie nauki i zabawy.
I chłopcy tez uwielbiają nurkowanie.
 
reklama
Trening w sensie nauki pływania, a nie zabawy w wodzie.
Najpierw krótka rozgrzewka całego ciała, potem dzieciaki wskakuja do wody i rozćwiczenie w basenie, typu siedza na brzegu i machają prostymi w kolanach nogami. A potem pływają w okreslony sposób, jak to na basenie: na plecach z deską, bez deski, raz machają jedną ręką, raz drugą. Potem na brzuchu z deską. Skoki do wody. Cały czas coś ćwicżą i doskonalą. Zasadniczo całe pół godziny pływania tam i spowrotem. A na koniec zwykle jest nurkowanie, wyławianie zabawek z dna basenu, jakies machanie sobie po wodą i takie tam. 2 instruktorki na 10-12 dzieci (w zalezności ile przyjdzie na daną lekcję).
 
Dzisiaj w ramach treningu wyprasowalam chyba 3 tony prania i posadzilam 60 krzakow na skarpet zostały mi jeszcze drzewa chyba z10 i kwiatki ale już padam
 
reklama
Ku mojemu żalowi nie mogę- skrzynki podwieszane na górze odpadają, bo boję się, że kocisko mi w nie wlezie i spadnie polując na coś, a ustawione na podłodze nie mają większego sensu, bo nie mam kratki na balkonie, tylko beznadziejny murek.
 
Do góry