nie dalam rady dzis isc biegac, bo sily totalnie mnie opuscily(meeega ciezki tydzien ...i dzisiejszy dzien- jak wyszlam z domu o 8.30 to na wysokich obrotach - do domu wrocilam przed 19.. i aby nie zasnac..bo mialam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia w domu- wypilam kawe o 19-a raczej o tej porze juz nie pijam.
ale od 21 czas juz dla mnie...dzieci padly spac przed 20, a ja strzelilam goraca kapiel..takie domowe spa...pazurki, maseczka ...;-)
co do zbijania wagi...mam z czego zrzucic mam...walcze z tym 5 kg i cienko idzie..zjade 2 kg..to zaraz wskakuja i tak od roku...
ale od 21 czas juz dla mnie...dzieci padly spac przed 20, a ja strzelilam goraca kapiel..takie domowe spa...pazurki, maseczka ...;-)
co do zbijania wagi...mam z czego zrzucic mam...walcze z tym 5 kg i cienko idzie..zjade 2 kg..to zaraz wskakuja i tak od roku...