reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Powrót do formy mamuś czerwcowych :) Wątek mobilizacyjny

reklama
Mamootu naprawde mozna Ci zazdroscic figury po 3 dzieci!! :-)

Ja zaliczone 1h i40 min fitness :)wypilam nawet juz 1,5 litra wody prawie :) A dla mnie to duzy wynik jak na zimowapore :-D
a teraz wcinam sniadanko :)
 
ja zdrowo objadalam sie na wakacjach...piwko za piwkiem, wieczorami driny, winko...i po powrocie mila niespodzianka tylko kg na plusie ufff...ktory zszedl przy tych dwoch stresujacych/pracujacych dniach...:-D
 
U mnie porażka, 62 kg. Nie chodzę na fitness, bo nie mam kiedy, no ale tryb życia prowadzę bardzo intensywny, nie jem dużo, słodyczy prawie wcale, staram sie zdrowo i regularnie odżywiać, a waga do góry. A co by było, gdybym nic nie robiła, to nie wiem. Jak już się zdążyłam załamać, to w zeszłym tygodniu okazało się, że mam niedoczynność tarczycy, no i wszystko, co mnie od długiego czasu męczy, to właśnie efekty tego: czyli problemy z wagą (bo pogarsza sie przemiana materii), ciągłe zmęczenie nawet jak mam kiedy wypocząć, wypadanie włosów, nerwowość. Dostałam leki, za 3 m-ce mam zrobić badania i kontrola. Tak więc śmiałam się do koleżanki, że lepiej że to wszystko z choroby a nie ze starości, i coś można z tym zrobić :-D
 
A ja teraz tez leniu****ę z ćwiczeń to ganiam z kijkami jeśli pogoda dopisuje i jeździmy na sankach z Wojciechem. Nie będę może pisała ile wazę :-D chciałabym 68;p ale to mi jeszcze trochę zajmie zanim dojdę do tej wagi.
W pracy tez jakoś tak stresująco :szok:a jeśli chodzi o dietę to ostatnio prawie wcale nie jadam mięsa i jakoś mi lepiej z tym wyczytałam też ze taka dieta bezmięsna w sumie jest mi zalecana ze względu na grupę krwi - interesujące;)
 
u mnie wszystko stoi w miejscu- jak wroce z PL zapisuje sie na basen/saune/silownie czasem bede chodzic na zumbe i oby do lata cos tam spadlo!!!(a przede wszystkim ujedrnilo sie(kupilam dzis balsam dove ujedrniajacy-od czegos trzeba zaczac:-p
 
reklama
Do góry