reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Postępy naszych pociech

A Mateunio nie mówi jeszcze baba ani mama tylko tak smiesznie sobie mruczy i jak mu się cos podoba to krzyczy ;D
 
reklama
A Kinga zaczyna raczkować. Zrobi dwa-trzy kroki, odpoczywa, bo ręce jeszcze nie przyzwyczajone i znów dwa-trzy kroczki. ;D
 
No to Kinga będzie juz niedlugo pełzac wszedzie gdzie ja oczy poniosą
Emi nadal coś tam probuje ale na tym sie kończy podnosi bardzo pupe
 
kasiula matula pisze:
No to Kinga będzie juz niedlugo pełzac wszedzie gdzie ja oczy poniosą
Emi nadal coś tam probuje ale na tym sie kończy podnosi bardzo pupe
Już pełza, ostanio weszła pod stół, a dziś doszła do półki z płytami i chciała je sobie poprzeglądać ;D
 
Ivon gratulacje dla Kingi!

Brian bardzo sie wysila zeby juz pelzac probuje nozkami raczkami az czasem juz ma dosc i marudzi zeby go wziasc na raczki.
Ostatnio oglada bajki na komputerze w lezaczku na dobranoc i zasypia.
Duzo mowi po swojemu najczesciej eeeeeeee e a gdy jest mu zle lub plakusia mowi Ma-ma :)
Dzis bylismy na miescie tak sie rozgadal ze kazda osoba przechodzaca kolo nas ciagle sie usmiechala lub mowia on do mnie mowi wow hehe albo ze slodziutki lub kochaniutki itd.
 
Szymek pełza po całym pokoju już od jakiegoś tygodnia. Widzę że ćwiczy sobie też pozycję "raczkującą" ;-). Podnosi do góry pupkę, potem opiera się tylko na kolankach i "buja" w przód i w tył.

Muszę być przy nim cały czas bo cokolwiek znajdzie na podłodze musi spróbować,ciągnie za kabelki, ostatnio wpadł na pomysł żeby sprawdzić jak smakuje przedłużacz- robi się niebezpiecznie.

A tak było spokojnie jak leżał sobie słodko na pleckach albo na brzuszku.

Zaczyna się drugi etap- szykujmy się kochane do sprintu za naszymi maluchami!!! :-) I zapomnimy o zbędnych kilogramach- zobaczycie....

 
A moj kamikaze Jas rzuca sie z pozycji siedzacej do przodu na twarz , po czym wykorzystuje to ze nogi nadal sa w jakby kleku i podnosi sie na raczkach- ostatecznie otrzymujemy Jasia w pozycji pieska-latwe, proste i skuteczne!!!
 
reklama
moja Zuza to jakis kreciolek sie zrobil ;) nawet spokojnie i dobrze pieluchy nie moge zalozyc. ciagle chce sie przewracac jak nie w jedna to w drugo strone. ;D
 
Do góry