reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Postępy naszych pociech

Jestem w szoku jak pięknie mówią Wasze dzieci :tak:Mateuszek jest daleko w tyle, mówi tylko początki wyrazów, pierwsze sylaby, chyba że wyraz jest krótki. Ostatnio zaczął mówić "miś" a wcześniej było tylko "mi" :-) Ale mam nadzieję, że niedługo mu się język rozwiąże :cool2:
Pozdrawiam
 
reklama
O kurcze-normalnie jestem pod wrazeniem Igi!!!
Jas tez lapie coraz wiecej slow we wszystkich 3 jezykach- zna ich okolo 40-50, najwiecej mowi po polsku, nawet dosyc wyraznie. Jesli nie jest w stanie wymowic jakiegos slowa mowi zamiast niego swoje imie. Do mnie mowi mama lub mamoo a jak chce sie przymilic to mimi.
A z najnowszych umiejetnosci to potrafi sam wydmuchac sobie banki mydlane-z czego ma najwieksza radoche poza tym skacze ze wszyskiego-wchodzi na krzeslo i skacze i to sam bez trzymanki:szok:
 
WIELKIE BRAWA dla IGUSI !!!:-):-):-)

CHyba najlepiej mowi ze wszystkich naszych marcowych dzieciaczkow. CHyba tylko Maja Asioczka jej dorownuje.

Dzieki ksiazeczkom i dziadkom lekarzom Ola doskonale zna i nazywa takie rzeczy jak "kroplowka, lekarstwa, karta pacjenta" :-D
 
Iga miewa komiczne słowotoki. wystarczy na nią spojrzeć groźnie,a ona " pamiętaj, nie można robić kupki w majteczki, wołaj mamusiu , tatusiu ja chcę kupkę, posadź na kibelek, Kuba nie robi w majteczki, tatuś i mamusia też, nawet Ola nie robi. mikołaj nie przyniesie kosza, niedobry mikołaj, dzik jest dziki dzik jest zły, na drzewo szybko zmyka, usiądź normalnie". na taką akcję wybucham śmiechem a ona " kochasz Igusię??"

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
jestem w szoku!!!!!
kiedy moje dziecie bedzie tak klepalo???ubaw po pachy!!!!
 
Kasianko chyba nasze gaduły musimy poznać :)
Wczoraj niania zdała nam relację z dialogu z Mają pod sklepem:

przed netto niania pakuje Maja do wozka:
Maj siedzi ale cos krzywo i wola "baba noga!"
niania zajeta zakladaniem pokrowca mowi "za chwile"
po zalozeniu pokrowca niania sie pyta "co z ta noga?"
a Maja "juz sama poprawilam, dziekuje"

Maja ostatnio nasladuje moje malowanie, tylko musimy ja pilnowac, o ile pomalowanie paznokci pisakiem zmywalnym jest jeszcze łatwo zmywalne to usta i oczy to lekka przesada.
 
Nie wiem jak wasze dzieci, ale Ola odkąd skonczyla roczek prawidlowo trzyma w raczce dlugopis, flamaster czy kredke (czyli pomiedzykciukiem a palcem wskazujacym, tak samo jak dorosly) podczas malowania czy pisania. Myslalam, ze to moze chwilowe, ale nie, caly czas tak ma:-)

a w ogole, to Ola coraz bardziej pomaga mi w kuchni- dzis sama roztlukla dwa kotlety z poledwicy i je posolila (no, troszke przesolila;-):-D), smazyc juz jej nie dalam, za to dostala bulke tarta do miseczki, kubeczek z woda i lyzeczke i robila swoje ciasto, a potem babki :-)
Polecam bulke tarta zamiast piasku podczas zimy ::-) jest potem troszke sprzatania, ale dziecko moze zrobic babki, a potem je zjesc:-)
 
A moje dziecię od soboty wie jak powiedzieć Ania....miód na me serce...nawet o 3 w nocy jak słyszę "ania, ania...."to mi się cieplutko robi:happy2:
A tak poza tym Młoda łapie trudne wyrazy np. drzwi, księżyc, światło, itp. i gada. Nie łączy słów, ale już potrafimy ją zrozumieć.
Wspinać się uwielbia, po drabinkach (takich szkolnych) to wspina się dopóki mogę podnieść ręce.
Dziś opowiadano mi jak ją mierzono, a Patucha łapie mnie za rękę i pokazuje gdzie jest kreska, itd.

A i nogi się mojemu dziecku wyprostowały (już prawie nie ma szpotawości - ale się cieszę)

A znacie z dziecińswa taką zabawę "Pisze Pani na maszynie..."? moje dziecie po kąpieli wymusza żebym jej "popisała" po plecach a jak zabawnie się wygina....i tyle radochy przy tym ma, że aż jestem w szoku:happy2:
 
reklama
Do góry