reklama
viola30
marcowa mama'06 Entuzjast(k)a
moj Antos jak ma przejsc od dziadka do babci to jakby mogl przywalic babci to zrobil by to nogami i rekoma
dziedek to guru dla malego nawet do wc nie moze isc bo tosiek tak sie drze , a jak cos mu robie np pazurki obcinam to dziadzio obronca umeczonych zaraz wnusia ratował:-)
dziedek to guru dla malego nawet do wc nie moze isc bo tosiek tak sie drze , a jak cos mu robie np pazurki obcinam to dziadzio obronca umeczonych zaraz wnusia ratował:-)
Mokkate: Pawła Piotrek nie lubi, a Paweł próbował zagadać do niego i nawet się uśmiechał. no cóż............ co do rehabilitantki - ona wymaga i ćwiczenia są pod jej dyktando, a to już Titkowi zupełnie nie pasi
Asia: skąd ja znam szczypanie - tyle że Piotrek szczypie tlyko mnie
Asia: skąd ja znam szczypanie - tyle że Piotrek szczypie tlyko mnie
magdalenaB
marcowa mama 06'
bartek nauczyl sie pokazywac ze czegos nie ma . rozklada tak raczki na boczki i mowi "ma ma" co oznacza w tym wypadku "nie ma"
tereskaa
Mamusie Marcowe '06
a moj Patryk namietnie zaczyna chodzić do tyłu ...........przejdzie cały pokój a potem zpowrotem tylko ze tyłem ...a ubawu ma przy tym po pachy ........rechocze okropnie idąc tyłem
Osinka
Marcowa Mama Agatki 2006
u mnie zaczęła się jazda - Agata nie chce jeździć w wózku, ani być noszona, ona chce chodzić!!!!
ze spaceru wróciłam spocona jak nie wiem co
ze spaceru wróciłam spocona jak nie wiem co
Osinko, skąd ja to znam5 minut w wózku i 20 spacerku, i tak na zmianę...a wogóle to najlepiej bez trzymanki by było, ale jeszcze się boję bo Iga chodzi jak błędna..
Też od jakiegoś czasu rozkłada rączki i zabawnie przechyla głowę jak kogos czy czegoś nie ma albo nie chce czy nie może znaleźć..
poza tym ma napady złości ale trudno to nazwać postępem...
Też od jakiegoś czasu rozkłada rączki i zabawnie przechyla głowę jak kogos czy czegoś nie ma albo nie chce czy nie może znaleźć..
poza tym ma napady złości ale trudno to nazwać postępem...
reklama
Osinka
Marcowa Mama Agatki 2006
to u nas tak jak u Osinki i kasianki - chodzenie i jeszcze raz chodzenie:-) Też czasem pot ze mnie leci, bo Mateusz idzie do przodu, za chwilę zmienia kierunek, schyla sie, podnosi - a ja oczywiście razem z nim
Lolcia, moja jeszcze trzymana za jedną rączkę chodzi wokół mnie, bo jakoś średnio wychodzi jej chodzenie do przodu
Podziel się: