Witajcie. no to skoro się chwalimy to i ja..
Moja Martynia "na stare lata" zaczęła raczkować. Zrobiła sobie i nam prezent urodzinowy. Już myślałam, że nie będzie, bo rwie się do wstawania i tak jak u Was: chodzić chodzić!- trzymając za obierączki. Więc stwierdziłam, ze już nie będzie. A tu proszę jaka niespodzianka! Dzieci potrafią zaskakiwać..
Pozdrawiam.
Moja Martynia "na stare lata" zaczęła raczkować. Zrobiła sobie i nam prezent urodzinowy. Już myślałam, że nie będzie, bo rwie się do wstawania i tak jak u Was: chodzić chodzić!- trzymając za obierączki. Więc stwierdziłam, ze już nie będzie. A tu proszę jaka niespodzianka! Dzieci potrafią zaskakiwać..
Pozdrawiam.