reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Postępy naszych pociech

ja zakladam bartusiowi skarpetki w domu, czasem z antyposlizgiem choc to w naszym przypadku nie jest tak istotne, bo bartek jeszcze nie chodzi. a jesli juz sie gdzies bawi i o jakies meble wstaje to zazwyczaj stoi na dywanie-wiec nie jest slisko. zupelnie na boso to nie, bo troche za zmino jest w mieszkaniu a pod dywanami sa deski wiec nie za bardzo ocieplaja ;-)
 
reklama
dzięki dziewczyny, zielona jestem w temacie :-)

jak zacznę normalnie chodzić to pojedziemy po buciki dla mojego dreptaczka :)

w smyku albo 5-10-15 są chyba buty dla dzieci??
 
jak julka byla mala to jeskis 5 lat temu w okolicach roku jak zaczynala chodzic poszlysmy do ortopedy i lekarz p[owiedzial ze na boso to dziecko moze chodzic na trawie , po piasku a nie w domu bo to za twarde powierzchniai stopki źle pracuja a jak zaczyna chodzic to tylko w butkach z szerokimi noskami, za kostke i usztywiona pieta ale co to wszystko ma sie do siebie to ja nie weim
julka tak jak mały uwielbiaja latac po domu na bosaka a platwus i tak do 3 roku zycia jest a z reguyl stopki sie wyksztalcaja nie wiem czy nie nakrecilam czegos :)
 
Viola- nie nakręciłaś. Malutkie dzieci mają fizjologiczne płaskostopie.
I zgadzam się z Twoim ortopedą, że na trawie czy po piasku boso, a w domu kapcie (jak juz chodzi, oczywiście:-) )
 
Jeśli chodzi o buciki to dla dzieci piekne są włoskie naturino...ale upiornie drogie.....równie śliczne są Bartki..alebo Elefanten (w Deichmanie) skórzane piekne:tak: :tak: :tak: :tak: i cena troszkę niższa niż w naturino.
 
mowa o butkach a napiszcie drogie mamy ile bobolków już chodzi samodzielnie??? ja juz doczekac sie nie moge pierwszych kroczków Emi
 
Dziewczyny wlasnie dobrze ze mowa jest o butkach:tak:
Kupialm Briankowi butki z twarda podeszwa szerokimi noskami i sztywna kostka bo prawdopodobnie takie powinny byc tylko problem w tym ze jak zakladam buty brzdacowi to nie chodzi w nich tylko jest straszny pisk zaczyna je sciagac a jak nie sciagnie to zamiast chodzic raczkuje!:szok:
Chodzi tylko na bosaka!:baffled:i jak ja mam go nauczyc chodzic w butach:confused::eek:
 
Maggusia - musi się przyzwyczaić - zakładaj na początek po pare chwil w ciągu dnia .
Wyobraź sobie jak dopiero co opanowałaś sztuke chodzenia, śmigasz sobie na bosaka po domku a tu nagle wkładają Ci takie coś ciężkiego i sztywnego na nogi i każą sie cieszyć ;-)- Kuba też na początku ściągał wszystko co miał na nogach a teraz już przyzwyczaił się.
 
Mój Kacperek też toczy walkę z papciami.Kozaczki jakoś znosi,ale tylko dlatego,ze jest w wózku i tyle ciekawych rzeczy dzieje się dookoła.Nie ma czasu ich zdejmować:tak: :tak: :tak:
 
reklama
A mój Antuś zaczął raczkować wreszcie do przodu..idzie mu to pieknie...jesteśmy zadowoleni...bo dzieki temu że usprawnił raczkowanie to ominie go gimnastyka która maiała za zadanie stymulowanie raczkowania...:-D :tak: :tak: :tak: Antek robił postępy wolno....ale teraz idzie jak burza...właściwie mozna powiedzieć jest wszystko na raz........raczkowanie i jednoczesnie podnosi się przy meblach ...jedna noga już tak do stania a drugą jeszcze troszkę zagięta jest ....ale już bryka po mieszkaniu wczoraj przywędrował na kolankach do kuchni.:tak: :tak:
 
Do góry