reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Postępy naszych pociech

reklama
Inkaa- Daria też nie raczkowała, za to szybko chodziła.

A co do naśladowania, to Martynka kilka razy udawała że .... się krztusi. :szok: To przez moje nadmierne interwencje. Jak sie raz zakrztusiła i zaczęłam ją poklepywac po plecach, to potem kilka razy mnie jeszcze sprawdzała- łobuziak jeden, a ja o mało nie padłam...
 
Iga teraz najchętniej chodzi trzymana za rączki..niby fajnie tylko kręgosłup mi wysiada. ostatecznie wstaje i siada przez pół godziny :-)kilka razy udało jej się ustać samej przez kilka sekund.chyba ma dosć silne nóżki bo przy wstawaniu przytrzymuje się tylko lekko, czasem jedną ręką. mówi "kuku" i to oczywiście znaczy "choinka":-) ale choinka już rozebrana bo się sypała jak wściekła więc Iga z rozmarzeniem patrzy na miejsce po choince wołając "kuku"...
 
Mój Staszek raczkując zasuwa jak błyskawica. Najszybciej gdy ucika przede mną albo mnie goni, gdy coś ode mnie chce. Od dawna też chodzi przy meblach i trzymając mnie za nogę. Ostatnio zaczyna się puszczać mebli, raz nawet ustał parę sekund bez podparcia. Gorzej u niego z gadaniem. Kiedyś był etap "babania" a teraz jest "tatanie" ale za nic nie wspomina o mamie. Reaguje na słowo "nie" wypowiedziane podniesionym tonem ale bez strachu i czasami też usłuchania zakazu. Wogóle mam wrażenie, że jak na dziecko w tym wieku to mało się rozumiemy, ale to pewnie wina nauczania z mojej strony.
Wszystkim mamom gratuluję postępów ich pociech i wyczekuję kolejnych sukcesow.
 
Łukaszek coraz lepiej sobie radzi z siadaniem :-)
Kilka razy udało mu się zaraczkować, ale tak po razie, bo później mu się kolanka rojeżdżały. Nie poddaje się i do tego śmiesznie zadziera główkę. Malutki gaduła lubi sobie ze mną porozmawiać :-) A jak chce, żeby na niego zwrócić uwagę to też pokaszluje.
 
Miłoszek mówi na razie tylko mama:)Za to jest mistrzem w chodzeniu przy czymkolwiek ,czego może się przytrzymać:-) .Wychodzi mu to bardzo sprawnie i szybko:)Przytrzymuje się jedną rączką by drugą sięgnąć co tylko dojrzy :-D Słucha gdy mówię nie,nie wolno i kręci tak jak ja przecząco główką:)by za moment dalej psocic
 
czesc dziewczyny tez jestem marcowa mamusia i postanowilam dow was dolaczyc :)
moja corka mowi juz tata, baba ale mama nie :p
robi cacy cacy, kosi kosi i papa, czasem potrafi pokazac gdzie jest nosek, doskonali sztuke chodzenia przy meblach i za raczki, raczkuje w oszalamiajacym tempie. reaguje na "daj" i "chodz", pewnie siedzi i siada sama od ponad 3 miesiecy
z umilowaniem probuje bic po twarzy i nie wiem czy robi to celowo, czy wwasze dzieci tez tak robia??
a dotego ciagle siedzi "przy mojej nogawce" tak od jakiegos czesu, rzadko bawi sie sama a jak jest u was?
pozdrawiam goraco
 
reklama
U nas gadanie od chwili porannego otwarcia oczu do wieczornego ich zamknięcia. Poza tym stan przedraczkowania - jedna noga i ręce już raczkują, a druga noga sunie po podłodze :confused:
 
Do góry