reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Postępy naszych dzieci :D

no to moja Konstancja uczyniła pierwszy krok samodzielnie...nawet trzy kroki były bo do mamy taki był dystans.Mam nadzieję że jeszcze poczeka z chodzeniem i że to jednorazowy występ:cool2::cool2::cool2:
 
reklama
Tak czytam o tych wszystkich postępach i aż mi się wierzyć nie chce :-), przecież tyle co te maluchy i się rodziły, a tu już mówią, raczkuja, a nawet stawiają pierwsze kroki!

Filozoficznie rzecz ujmując - Czas biegnie nieubłaganie, tylko my sie sie zmieniamy ;-)
 
my już mam 5 zębów ;D
mały robi papa , chodzi pięknie przy łóżeczku wkoło
nauczył się siadać na tyłek jak leci, i siada już sam około dwa tygodnie :p
 
to i my się pochwalimy :)
mamy już 7 zębów
ostatnio siedzimy w takiej śmiesznej pozycji - na piętach
stoimy, ale raczkowanie bardziej nam się podoba od chodzenia
nauczyliśmy się samodzielnie 'obsługiwać' smoczkiem, co nie bardzo podoba się rodzicom ;/
już sami korzystamy z niekapka
 
A u nas siedzi perfekcyjnie
staje sam w łóżeczku i chodzi dookoła,
próbuje raczkować, ale nie potrafi zebrać do kupy rąk i nóg i tak śmiesznie ciągnie tyłek za sobą:tak:
no i mówi w swoim języku
 
Mamy 7 zabków, siadamy, raczej biegamy na czworaka niż raczkujemy, stoimy przy meblach i w łóżeczku. Lubimy mamie uciekać i zeby mama łapała i podnosiła do góry to uciekajace baby. Potrafimy pokazać papa i taka duża. Mówimy mem, mama, baba, bach. Czasami mam wrazenie ze nie tez wychodzi ;-) Na obrazku Jula rozpoznaje i wskazuja paluszkiem dziecko, misia. No a i nnych postaci na razie nie trenowaliśmy :-D Duże postępy ale i dziecko z kazdym dniem wieksze i bardziej rozumne :tak:
 
U nas pojawił się jeden postęp: Julian zaczyna się na wszystko wspinać i próbuje wstawać. :-)
Raczkować też próbuje, stoi na czworaka i się kiwa, ale ruszyć na razie do przodu nie potrafi. ;-) Chyba ciągle łatwej mu pełzać zwłaszcza, że robi to z prędkością światła. :-p
 
Mój Patryczek uwielbia raczkować i chodzić przy łóżku, meblach, a szczególnie prze kaloryferze:tak: Ostatnio to jego chodzenie przerodziło się w bieganie, tak więc jest po prostu wszędzie :-)






 
U nas jest postęp w mówieniu i kiwaniu główko na nie wszytsko jest na nie:-D a w raczkowaniu to jest mistrz ja nie daje rady z nią zawsze wygrywa:-D chodzi wkoło ławy i niekiedy sie puści od ławy do sofy ale jak już jest w wielkiej desperacji jak coś chce z tej sofy. A jak widze że chce kupe to lece po nocnik a ona już mnie wyczaiła i jak robi kupe to gdzieś w kącie i wychodzi zadowolona hehehe. No takie są postepy mojej niuni;-)
 
reklama
W porównianiu do waszych zwinnych szkrabów to mój Mati leń straszny co do raczkowania.... tzn najpierw nauczył się stać i chodzić przy meblach, już mu to zwinnie bardzo wychodzi, ale jesli chodzi o raczkowanie to odkrył je dopiero niedawno... pewnego dnia kiedy sobie dreptał po pokoju skończyły się już wszystkie meble któych mógł się trzymać,a chciał wyjść z pokoju i wtedy moje dziecie doznało olśnienia, padło na kolanka i odkryło nowy sposób lokomocji, ale używa go niezbyt często:) No i od paru dni umie już sam ustać dłuższą chwile.
Co do mówienia to też raczej oporniak:)
Gratuluje postępów wszystkim maluszkom:)
 
Do góry