VegaVega
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2008
- Postów
- 274
Widzę,ze wszystkie dzieci lubią "gotować" ta miłość do garnków .................
Mój uwielbia wylizywać krem z tubki,cmoktać mokre chusteczki.
Jak wieszam pranie to rzecz po rzeczy wyrzuca z miski na podłogę ale najpierw każdą musi wziąć do buzi.
Jak już się z tym upora i miska jest pusta to wtedy pomaga mi wieszać.Podaje mi a ja wieszam.
Bardzo tez lubi pomagać przy wrzucaniu ubrań do wanny jak namaczam białe.Praktycznie już robić tego nie muszę bo wrzuci co do jednej.Tych brudów na szczęście nie pcha do buzi.
Wyrosły mu i są już bardzo widoczne dwie jedynki.Jedna górna i jedna dolna.Wygląda jak szczerbata nutria ,po prostu bardzo zabawnie.
Do tej pory próbował swoich ząbków na moich sutkach :-( ale dzisiaj fajnie skrobał marchewkę.
A jak się weźmie na ręce to pokazuje ręką gdzie iść i tak śmiesznie prostuje przed siebie rękę( jak hitlerowcy) mówiąc "ma" nie wiem co to znaczy .
"ma" mówi jeszcze jak chce się mu coś zabrać więc to takie chyba uniwersalne słowo.
Mówi "mama" "tata" "da-da" i jak śpiewam sobie lalala to on powtarza.W swoim języku nawija jak stary .
Ostatnio mąz mnie woła Agnieszka!! a Bartuś woła za nim Aga ale to tylko raz.
Dzisiaj wyciągną mi podgrzewacz do butelek ,który jest nie używany bo nie ma do czego a ten do kontaktu i pcha wtyczkę.
Bardzo lubi wrzucać do kubeczków,słoiczków przedmioty.
A tak to standard,ściąganie,zwalanie ,wylewanie itp.itd.
Odstawiane od cyca stoi w miejscu.Nie mam sumienia a przez to właśnie i spanie z nami w łóżku również.
Mój uwielbia wylizywać krem z tubki,cmoktać mokre chusteczki.
Jak wieszam pranie to rzecz po rzeczy wyrzuca z miski na podłogę ale najpierw każdą musi wziąć do buzi.
Jak już się z tym upora i miska jest pusta to wtedy pomaga mi wieszać.Podaje mi a ja wieszam.
Bardzo tez lubi pomagać przy wrzucaniu ubrań do wanny jak namaczam białe.Praktycznie już robić tego nie muszę bo wrzuci co do jednej.Tych brudów na szczęście nie pcha do buzi.
Wyrosły mu i są już bardzo widoczne dwie jedynki.Jedna górna i jedna dolna.Wygląda jak szczerbata nutria ,po prostu bardzo zabawnie.
Do tej pory próbował swoich ząbków na moich sutkach :-( ale dzisiaj fajnie skrobał marchewkę.
A jak się weźmie na ręce to pokazuje ręką gdzie iść i tak śmiesznie prostuje przed siebie rękę( jak hitlerowcy) mówiąc "ma" nie wiem co to znaczy .
"ma" mówi jeszcze jak chce się mu coś zabrać więc to takie chyba uniwersalne słowo.
Mówi "mama" "tata" "da-da" i jak śpiewam sobie lalala to on powtarza.W swoim języku nawija jak stary .
Ostatnio mąz mnie woła Agnieszka!! a Bartuś woła za nim Aga ale to tylko raz.
Dzisiaj wyciągną mi podgrzewacz do butelek ,który jest nie używany bo nie ma do czego a ten do kontaktu i pcha wtyczkę.
Bardzo lubi wrzucać do kubeczków,słoiczków przedmioty.
A tak to standard,ściąganie,zwalanie ,wylewanie itp.itd.
Odstawiane od cyca stoi w miejscu.Nie mam sumienia a przez to właśnie i spanie z nami w łóżku również.