Mamjakty, dobty do rozrzedzania wydzieliny jest roztwór soli morskiej, ja używam disnemar. Zreszto codziennie rano i wieczorem wpsiukuje Mai do noska, no a jak ma katar to dodatkowo odciągam wydzielinę aspiratorem, nie znosi tego,ale cóz.
To chyba taka paskudna pora,że dzieciaczki tak łapią te chorbstwa.
U nas w dalszym ciągu są poranne nerwy z powodu braku cyca, przez resztę dnia jest okij więc myslę,że niedługo pogodzi sie Maja z tym,że rano też nie dostaje cyca. Zreszto i tak wszystkim mamom i maluszkom życzę żeby obeszło się to tak jak u nas, naprawdę baaardzo się balam że będzie duzo gorzej.
Wkrótce spróbuję Maję przetransportowac ze spaniem do swojego pokoju i doreosłego łóżka
To chyba taka paskudna pora,że dzieciaczki tak łapią te chorbstwa.
U nas w dalszym ciągu są poranne nerwy z powodu braku cyca, przez resztę dnia jest okij więc myslę,że niedługo pogodzi sie Maja z tym,że rano też nie dostaje cyca. Zreszto i tak wszystkim mamom i maluszkom życzę żeby obeszło się to tak jak u nas, naprawdę baaardzo się balam że będzie duzo gorzej.
Wkrótce spróbuję Maję przetransportowac ze spaniem do swojego pokoju i doreosłego łóżka