Zależy czym karmisz, przy piersi dzieci mają prawo się budzić.
Ja daję na noc butlę zagęszczoną kleikiem, ale tak porządnie, że konsystencja jest półpłynna. Może lepsza byłaby kaszka z łyżeczki, ale Stasiu jest już wtedy marudny i ciężko go nakarmić. Kąpię wcześniej, koło 19, staram się jak najdłużej go przetrzymać, jedzenie tak koło 20 i wtedy kładę spać. Śpi różnie, nieraz do 6-7, ale zwykle też jeszcze się budzi koło 4 i wtedy jest głodny. Daję mu wtedy mleko, ale mniej niż zwykle, żeby go tylko uspokoić i żeby spał dalej - woda nie działa;-) I wtedy o 8 na śniadanie je kaszkę.
Kładzenie spać później u mnie nie działa, po pierwsze ciężko to zrobić, bo mały płacze i zasypia tam gdzie się znajduje:-) A po drugie budzi się i tak.
Sądzę, że to i tak już jest dobrze, mają jeszcze czas nasze dzieciaki na wyregulowanie rytmu dnia o nocy. Poza tym ja też się często w nocy budzę głodna;-) Może to rodzinne. Z tym że dorosły człowiek poczeka do śniadania, a maluch nie:-)