reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Postęp w rozwoju u dzieci urodzonych w styczniu 2009

moja Ola nie lubi leżec na brzuszku - kłade ja tak ale szybko się denerwuje, ale główke ślicznie podnosi - podtrzymuje się na przedramionach, czasem jak uśnie mi na moim brzuchu to ją odkładam na łóżko i śpi dalej na brzuszku - oczywiście pod moim okiem ;) no i moja też non stop podnosi główkę jak leży na plecach :) zabawek sama nie bierze, jak dam do rączki to złapie, ale szybko puszcza ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Z playgro nie wiem ile kosztowała bo dostaliśmy ja w prezencie ale narazie najlepsza jest na tyle duża ze jak kładę jej na brzuszku to bez problemu łapie uszy które szeleszczą do tego ma melodyjke i 2 gryzaki choć w buzi najczesciej ląduje trąba. Czuprynka to chyba sprawka zgagi która meczyła mnie 9 miesiecy :( choc troche sie juz wytarły z tyłu
 
A mój Bartek od pondz.zrobił się nie dobry :(
Wystarczyły dwa dni u babci i proszę .Dziecko nauczyło się na rączki.
Rany mój kręgosłup tego nie wytrzyma.:no:
A jak w nerwach ,odbija się na stopach i podrzuca pupą.
Niby śmiesznie to wygląda ale mnie nie do śmiechu.:baffled:
Zaczął mędzić.Wkłada piąstki do buzi,kocyk,pieluszki.
W domu śpi po 20 min. Jedynie na podwórku dłużej sobie pośpi.
 
Veguś to jest chyba zaraźliwe !!!! U mnie jest dokładnie to samo. Od dóch dni moja Emilcie coś opętało. Nie chce się bawić, nei chce leżeć w wózeczku, w leżaczku, nawet jej ukochana karuzela jej nie interesuje. chce być tylko na rączkach, ale nie myślcie sobie, że to jej wystarcza! Bynajmniej! Muszę jeszcze chodzic po mieszkaniu i pokazywac jej różne rzeczy. Nawet na polu musiałam ja nieśc na rękach i pchac wózek brzuchem!!:sorry:
 
Moje dziecko jest trochę nietykalskie ona lubi jak leży( ostatnio siedzi w leżaczku) a jej ktoś opowiada i się z nią bawi jak tylko zniknie to zaczyna się złości. A na dwór często chodzimy w chuście Bardzo to lubi a ja mogę zrobić zakupy, bo u nas z wózkiem to ciężko a mała obserwuje świat . Chusta przydaje sie tez na dni marudy bo mogę robić co chce mała jest przy mnie a mój kręgosłup i ręce maja wolne.
 
Witam wszystkie mamusie :-) Ja mam synka Eryka (ur.6.01). Od początku widać było ze jest bardzo silny, ale to co robi ostatnio to chyba przesada. Łapiąc go za rączki on się dźwiga do siadania a w ostatniej chwili prostuje nóżki i chce wstawać. Nawet zrobiliśmy w domu test i postawiliśmy go przy kanapie i stał :szok: Czy któreś z waszych maluszków również tak szybko się śpieszy do chodzenia ?
 
postawiliśmy go przy kanapie i stał :szok:
o w mordę! to ja się martwię, że moja za wcześnie bierze się do siadania - szok! nie, moja zdecydowanie tak nie ma, jedynie głowę dźwiga do góry, jak się chwyci jakiejś zabawki na macie to też próbuje się dźwignąć do góry - i na tym póki co niech poprzestanie ;-) aa., no i jak zmieniam jej pieluchę to nóżkami się podpiera i pupę do góry bierze.
 
Mój pierwszy syn był taki.Siedział jak miał 5 miesięcy a 8 jak już sam chodził.
A Bartuś też dźwiga się do siadania ale nie odważyłabym się go postawić :)
Nie jest aż tak silny jak Dominik bo na brzuchu jak leży to bardzo nisko podnosi głowę to chyba z lenistwa :) niedzielniak.

EDZIA co z tymi naszymi maluchami?????????????:crazy:
Myślę że są już bardziej kumate i ciekawe świata i chcą czegoś innego.
A ja już w duchu byłam zła na babcię ,że mi go przez te dwa dni rozpuściła.
Ja już nie pamiętam jak to było bo starszy syn ma 13 lat i zapomniałam.
Mały mi jeszcze śpi na dworzu ,jak jeździ w wózku jest ok a jak wystawię go na balkon to tak co 30 min muszę go bujnąć bo się kręci a nawet przebudza popłakując.
Oj coś czuję ,że nadchodzą ciężkie chwile :szok:
 
reklama
Do góry