reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Postęp w rozwoju u dzieci urodzonych w styczniu 2009

reklama
A mój ludzik mi się przeziębił troszkę...Katar tylko trochę ma, poza tym nie zauważyłam, żeby się tym przejmował - fika i śmieje się jak zawsze;-)

We wtorek idziemy na szczepienie ,o ile wydobrzeje, to sprawdzimy ile waży, ale sądzę, że też koło 8 kg, bo miesiąc temu miał 7500.

Na brzuszek obraca się już teraz zupełnie bez problemu i tak spędza większość czasu zajadając wszystko co jest w zasięgu ręki. Poza tym strasznie się rozgadał i nieraz w środku nocy nawija na całego;-)

Dziewczyny, a poradźcie coś na zaparcia u takiego malucha? Tzn zaparcia to może jeszcze nie są, ale odkąd daję mu te zupki zaczęły się trudności. Czy oprócz masażu, "gimnastyki" mogę coś od wewnątrz zastosować? Jakieś herbatki albo coś do zjedzenia?
 
Camel ja w takiej sytuacji podaję mojej córeczce ze trzy łyzki stołowe soczku jabłkowego gerbera troszkę rozcieńczonego ciepła wodą, albo herbatkę z kopru włoskiego. U mojej Emilki lekkie zatwardzenia zaczęły sie od kilku dni odkąd do wieczornej flachy daję jej dwie łyżki kaszki ryżowej "bobovita".
 
hej dziewczyny
Ja jestem z lutówek ale Zosię urodziłam 22 stycznia. Moja też strasznie się rwie do siadania. Z pozycji leżącej trzymana za rączki sama się podciąga i siedzi. Pytałam się położnej bo też boje się o jej kręgosłup, to powiedziąła że jeśli sama chce to mam jej pozwolic, ona sobie krzywdy nie zrobi, ale sama mam jej nie sadzac.
Zosia waży 8 kilo( sam cycek)więc pewnie później zacznie siadac, poza tym nie okręca się jeszcze na brzuszek czy na plecki.
Witam, moja Malwa jest z 26 stycznia, nie obraca się jeszcze sama, muszę jej troche pomóc ale rwie się do siadania i ładnie głowę podnosi.:-) dziś byłyśmy na szczepieniu i waży 6500 ale na mleku modyfikowanym jest. Zastanawiałam się nad wprowadzeniem jej już nowych rzeczy ale troszkę się boje, bo ma atopowe zapalenie skóry i alergolog powiedział żebym się nie spieszyła a pediatra znowu że już mogę;-)
 
moja Ola od kilku dni bawi się swoimi stópkami, w ogóle ciągle nóżki w górze ma :-) i cały czas się uśmiecha - ale w głos to tylko jak się ją połaskocze :tak:
 
Edzia, Dawałam już herbatkę i jabłuszko tarte kilka razy, ale nic nie pomogło. Nie będę na razie dawać małemu nic poza mlekiem. Myślę, że to po marchewce, bo przecież działa zapierająco. Kaszek na razie wcale nie podaję, bo właśnie się boję, że się jeszcze pogorszy. Pojedziemy dalej na samym cycku, a potem znowu coś spróbuję powprowadzać.

Alergolog zawsze powie, żeby uważać, ale z drugiej strony to przy karmieniu piersią można, a nawet powinno się czekać 6 miesięcy z rozszerzaniem diety. Ale przy butelce rozszerza się przecież dietę wcześniej. Myślę, że jak podasz coś bezpiecznego - marchewka czy jabłko raczej nie uczulają, to nic się nie stanie. Poza tym prędzej czy później będziesz musiała zacząć coś wprowadzać i po prostu obserwować dziecko.
 
Mój Eryk też już odkrył swoje stópki :-) Wczoraj byliśmy na szczepieniu, waży prawie 7800 g. Na szczęście nie płakał, tylko oczka mu się zaszkliły przy ukłuciu. Po pierwszym szczepieniu tak mi płakał (przez 4 godziny nosiłam go na rękach) że zdecydowaliśmy się na szczepionkę płatną. Kolejne szczepienie w połowie lipca na żółtaczkę.
 
U mnie w przychodni każą karmić przy szczepieniu, więc mały zwykle nawet nie zauważa, że coś mu sie wbija w nóżkę;-) Poza tym to w ogóle taki ruski dzieciak jest i nic na nim nie robi większego wrażenia.

Ale do stópek jeszcze nie sięga, chyba brzuszek ma za gruby;-) Natomiast całkiem sprawnie chwyta zabawki. Obraca się do nich na brzuch albo na boczek, łapie i pakuje do buzi. Ponadto uwielbia jak mu zakrywam buzię kocykiem, wołam go, a on go odsłania (raczej bardziej przypadkiem niż celowo;-)) i śmieje się jak szalony.
 
Dziewczyny, a poradźcie coś na zaparcia u takiego malucha? Tzn zaparcia to może jeszcze nie są, ale odkąd daję mu te zupki zaczęły się trudności. Czy oprócz masażu, "gimnastyki" mogę coś od wewnątrz zastosować? Jakieś herbatki albo coś do zjedzenia?[/QUOTE]


Ja mam dobrą radę na zaparcia. Był okres że w pewnym momecie JAsinek też maił problemy z kupka. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Wtedy całkiem przez przypadek a było to na święta znalazłam świetny sposób na jego zaparcia. Najadłam się na święta pieczonego schabu ze śliwkami i wiecie jakie mi po tym zaczął ładne kupki i beż problemu robić :-):-):-) Tobie też radze jeżeli karmisz piersią zjedz pare suszonych śliwek. Tylko nie za dużo bo Ciebie też może przeczyścić :tak::tak:
 
reklama
I wiecie co zauważyłam u mojego dziecka?? Że mu się już znudziłam :-:)-( Do mnie prawie się nie odzywa ale za to jak wróci tata z pracy to jest gadanina na całego. Jakby chciał tacie cały dzień streścić ;-);-) A poza tym mimo że karmie piersią (i tu pewnie mnie skrytykujecie) daje małemu już inne jedzonko. I nie mamy żadnych problemów ani z zaparciami ani z alergią :-D:-D Przynajmniej jak narazie. A obiadki mu bardzo smakują :-):-)
 
Do góry