reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Postęp w rozwoju u dzieci urodzonych w styczniu 2009

moja mała też sama nie potrafi długo się bawić, może 5 minut :sorry::eek: trzeba być przy niej, gadać do niej, zmieniać zabawki itp musi kogoś widzieć bo inaczej jest darcie - u nas tez leżaczek bardzo dobrze się sprawdza - jak muszę coś zrobić w kuchni to kładę ją do leżaczka i ona sobie obserwuje co ta mama robi i przez jakiś czas jest spokojna, ale też szybko sie nudzi :sorry: chusta u nas króluje, ostatnio nawet na spacerkach, bo leżenie w gondoli jest bleeee :happy:
 
reklama
Oj tak ogólnie leżenie jest bleeee:szok::szok:. I jedzenie też. Mój maluszek zawsze jak widzi że ide do niego z słoiczkiem to krzyczy beee(wiem że tak mu tylko wychodzi ale to komicznie wygląda). A i jeszcze jedno moje dzieckow końcu zauważyło że ma nóżki :-D:-D:-D Tylko nam ząbki zaczynają wychodzić i Jasinek niespokojny jest i musze mu wszystko chłodne podawać bo ciepłego nawet do buzi nie weźmie:no::no::no: a jak u Was z ząbkami??
 
Staś też mi nie śpi w dzień, najwyżej krótkie drzemki. Ale on po prostu sam się sobą zajmuje. Nie wiem, czy to kwestia takiego usposobienia, czy tego, że od początku go tak przyzwyczajałam. Potrafi 2 godziny leżeć wśrod zabawek, wymachiwać i nie domagać się uwagi. Nie jest w ogóle przyzwyczajony do noszenia, więc nie mam z tym problemu. Co najwyżej jak już się bardzo nudzi to muszę go przenosić z miejsca na miejsce, żeby miał inne widoki;-)

Ząbków u nas jeszcze nie widać.
 
u nas z drzemkami problemu nie ma Filip ładnie śpi w dzień, z gondola mielismy problem i jezdzimy teraz spacerówka rozłożona prawie na płasko.

co do zabawy to 5-7min zajmie sie sam, ale najlepiej jak ktos jest przy nim rozmawia z nim pokazuje i podaje zabawki, wtedy jest ok :tak:

zabków rowniez u nas nie widac...
 
Jasio jak ma dobry humorek to przez jakieś pół godzinki potrafi sam poleżeć i się pobawić:-D:-D Do rąk też nie jest za bardzo przyzwyczajony :cool::cool: wystarczy do niego mówić kiedy tak sobie leży. Ale ma swoje chwile marudzenia.Ale to przecież dziecko i normalne że czasami marudzi. A i możemy się pochwalić że Jasinek zaczyna zabaweczki z rączki do rączki już sobie przekładać :-):-)
 
Witajcie dziewczynki
Trochę mnie tu nie było ale u nas była taka pogoda piękna do dzisiaj,że my całe dnie byliśmy na dworzu.
Dzisiaj tylko się popsuła.
Mój Bartolinii uwielbia spacerki spałby mi całymi dniami na powietrzu pod warunkiem ,że jedzie w wózku.
W domu trochę gorzej ,śpi krótko ale tak co 2-3 godz śpi czasem 20 min a czasem 3 godz.
Jesli chodzi o zajmowanie się samym sobą to jest różnie są dni ,że mogę cały dzień coś robić i zmieniać mu tylko pozy a są dni kiedy odliczam tylko czas do 19-tej ,żeby go wykąpać i żeby już poszedł sobie spać a jest to najczęściej po wizycie u babci,która nie może sie opanować ,żeby go nie nosić.
Bawi się już zabawkami.Jak położę go na macie to chwyta dyndające się maskotki.Wszystko wkłada do buzi.
Polubił nawet "brzuszkowanie" czego nie nawidził przez 4 m-c swojego życia.
No i uwielbia muzykę.Kołysanki,Vanessę Mae i moją twórczość :-D:rofl2::wink:
Po kąpieli i karmieniu włączam mu muzykę poważną wtedy się uspokaja i zasypia pod warunkiem,że go głaszczę.SAM MI NIE UŚNIE zdażyło się to może ze dwa razy.Zawszę muszę go ujażmić:tak:
 
Ostatnia edycja:
Moja Ala też nie lubi sama zasypiać. Zazwyczaj odpływa ok. 20 przy jedzeniu, na rękach:-) Ze dwa razy zdarzyło się, że zasnęła sama na leżaczku. Zdecydowanie wynika to z tego, że się przyzwyczaiła tak zasypiać...można z tym powalczyć, (dla chętnych mam polecam książkę "Język niemowląt" jest tam sporo ciekawych informacji, choć są też takie, które trzeba potraktować z przymrużeniem oka). Ala ogólnie strasznie rwie się do siadania, powodem jest leżaczek bujaczek jak też fakt, że jest wożona ostatnio w pozycji lekko siedzącej w gondoli, a czasem też w foteliku.
Jeśli chodzi o śmiech, to uwielbia różne zabawy. Najbardziej piszczy i chichocze jak jej zakrywam i odkrywam buźkę pieluszką...wtedy to jest zabawa na całego. Ładnie przekłada z rączki do rączki zabawki i już celuje do buźki, a nie tak jak do niedawna najpierw w oko, albo czoło:laugh2:
Ala urodziła się 5 stycznia​
 
Filip 3 wieczor zasypia sam, bez lulania na rekach. Po kapieli cyc...wlaczam kołysanki, potule na chwile daje buziaka i do łózeczka...wczoraj dwa razy popłakał ale pogłaskałam po główce i sie uspokajał i w koncu zasnał ;-) mysle ze bedzie coraz lepiej
 
Dominika przesypia całe noce od początku, lubi leżeć na leżaczku i się bawi sama zabieram ja tylko ze sobą żeby mieć ja na oku zasypia tez bez bujania, ale wydaje mi się że to jest kwest usposobienia naszych maluszków i przyzwyczajeń. Moja to już w brzuchu była nietykalska i teraz tez nie lubi zbytniego tarmoszenia. Choć bardzo lubi spacery w chuście.
Jeżeli chodzi o marchwiankę to nie jest taka zwykła, naszej córce pomogła wiec podałam przepis. A co się podaje dziecku to jest indywidualna sprawa.Ja nie daje małej słoiczków bo się boje, jakoś nie mogę się przekonać
 
reklama
Ile ludzi tyle poglądów na słoiczki. U nas z zasypianiem nie ma problemu. ostatnio zaczął zanikać mi pokarm i przeszliśmy na butla. Po butli czyli ok. 20 kłade małego do łóżeczka i mam spokuj do jakiejś 1. Później biore małego do siebie i daję mu pierś i do jakiejś 5 śpimy razem. Dziś w nocy mieliśmy wypadek. Jasio spadł nam z łóżka:-:)-(. Dziewczyny nie wiecie co ja przeżyłam i zupełnie nie wiem jak do tego doszło :-:)-:)-( Na szczęscie nie mamy wysokiego łóżka i mały tylko się wystraszył bo nawet guza ani siniaka nie ma. Ale nie mogę sobie wybaczyć że tak się stało :sad::sad::sad: Jestem wściekła na siebie że do tego dopuściłam :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Co ze mnie za matka?????
 
Do góry