reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Madzik zdziwiła mnie trochę ta postawa Jerzakowej ale cóż... widocznie ona taki ma plan działania. Usg każe ci zrobić bo chce zobaczyć obraz, czy nie masz np. tak jak ja obrazu policystycznych jajników (ja niby mam pęcherze ale to nie jest PCO - taka historia). A obciążenie insuliną zaleca każdemu. I pewnie będzie szukała własnie u Ciebie PCO oraz insulinooporności. Ja sama robiłam glukozę i insulinę po obciążeniu i np. moja lekarka rodzinna powiedziała, że każdy lekarz inaczej na to patrzy i że insulina po obciążeniu powinna rosnąć (mi urosła po godzinie do 47 a po dwóch do 54 - jakoś tak - Jerzakowa już by powiedziała, że mam insulinooporność - jednej dziewczynie z Bociana tak mówiła, a ta dziewczyna miała podobne wyniki do moich). Nie mam problemu z cukrem, zawsze w normie więc nie brałam tego pod uwagę. Co do homocysteiny to pewnie chce zobaczyć czy jest wysoka, bo ja np. u Maliny miałam ją robioną i przy mojej mutacji MTHFR ona potrafi wzrosnąć, a to niedobrze. Mój wynik to 13 (gdzie własnie do 13 jest norma) czyli jest dość wysoko. Jak ci wyjdzie coś nie tak to pewnie zleci ci badanie na MTHFR. No ona ma chyba taki tryb poszukiwacza, więc uzbrój się w cierpliwość. ;-)

Enya jak te dzieci szybko rosną co? :tak:

misiejku dziękuję ale spróbuję sama się dodzwonić do Gynemedu. Bo jeszcze Malina powie, że załatwiasz nie swoje sprawy. Ja sobie poradzę - najwyżej będę ich nękać telefonami cały dzień :laugh2:

kaira Ciebie to podziwiam. Mam znajomą, która przeszła też sporo poronień (1 w 9 tygodniu i 6 biochemicznych) ale niestety nie ma jeszcze dziecka i walczy. Ja sama mam 4 za sobą i mi się wydaje, że to naprawdę dużo. U mnie tak jak u Enyi większy jest strach, że znów się nie uda dlatego chwytam się czego tylko można. Trzeba będzie to uzbieram pieniądze i na te wlewy jak szczepienia nie pomogą. Bo boję się, że jakbym tak próbowała to mogłabym i do 10 poronień dojść, a to już klęska dla mnie.

eska bardzo ci współczuję :-( stracić dziecko w 24 tygodniu to coś strasznego :-( U mnie podstawą do immunologii było to, że w innych badaniach wychodziło wszystko ok. Miałam tylko niewielkie problemy z krzepliwością, które się potwierdziły u Malinowskiego łącznie z mutacją MTHFR i problemami immuno. Dochodziłam do tego metodą prób i błędów oraz kolejnymi straconymi ciążami niestety. Jeśli chcesz coś sprawdzić z immuno to zrób badania w Diagnostyce, tam możesz wykonać ANA1, ANA2, ANA3, przeciwciała przeciwplemnikowe ASA, przeciw łożysku itp. Jeśli oczywiście chcesz to sama dla siebie wiedzieć. Albo szukaj dobrego immunologa (takiego dobrego dla Ciebie :tak:). Wtedy on Ci zleci te badania albo szereg innych, jak nasz Malinowski lub Kurpisz lub Wilczyński. Oby Ci się udało ustalić przyczynę.

No ja dziewczyny dzisiaj przechodzę mękę w postaci drapania się. No masakra - ręce dalej bolą, swędzą i taka sama reakcja jak ostatnio, choć mniej czerwone. Modlę się oby pomogło. Może Pan Bóg się zlituje nade mną.
Pozdrawiam Was wszystkie.
 
reklama
Cześć dziewczynki witam was wesoło dzisiaj mamy z mężem małe święto 5 rocznicę ślubu:-) już tyle czasu minęło a dzidzi wciąż brak:no:
Madzik, co do Jerzakowej to myślę, że powinnaś jej trochę zaufać wiadomo jak się płaci tyle pieniędzy to się czegoś w zamian oczekuje ale może według niej taki jest plan twojej diagnostyki myślę, że powinnaś dać jej jeszcze jedną szansę i zobaczyć jaka będzie przy kolejnej wizycie;-)

Kaira również jestem pełna podziwu z tego co piszesz donosiłaś ciążę na clexane? a przy poprzednich też brałaś? może w twoim przypadku przyczyną nie była immunologia tylko trombofilia? w każdym bądź razie cudownie, że ci się udało:-D

Eska bardzo ci współczuję nie wyobrażam sobie tak późnej straty ale trzeba walczyć o swoje szczęście. Ja po 4 poronieniu zwróciłam się w stronę immunologi tym bardziej, że 2 ostatnie były prowadzone na clexane i akardzie a mimo to ciąże obumierały:-(poza tym mam małą macicę i niektórzy lekarze właśnie w tym upatrują przyczynę strat ale ja nie dopuszczam do siebie takiej opcji przecież wiele kobiet ma różne macice i nawet o tym nie wiedzą a rodzą zdrowe dzieci jak tak sie pocieszam "że jest mała ale ważne, że jest"!! a sześcioraczki to niby miejsce mają? poza tym na tak wczesnym etapie 5-8tydz to chyba raczej nie jest przyczyną dodam, że jestem niziutka 156 więc nie mogę mieć wielkich narządów;-)
 
Dziękuję za wasze komentarze uspokoiłyście mnie ;-) bede musiała uzbroić się w cierpliwosc i poprostu czekac co z tych badań wyniknie...kolejny miesiąc czekania ale mam nadzieje że okres wróci już do normy bo po tych poronieniach tak sie rozregulował że nie wiem kiedy mam sie spodziewać..a usg mam zrobic w 3-5 dnu cyklu.
 
no fakt nawet się ośmioraczki rodzą ja to po prostu się załamałam jak leżałam w szpitalu bo każdy miał swoją teorię i jedna drugą wykluczała jeden że mi wody odpływają 2 że to niemożliwe i każdy co innego. A czy te badania ANA to trzeba robić będąc w ciąży czy można przed chciałabym zacząć staranka za miesiąc, a z 2 strony chciałabym zrobić wszystkie badania jakie możliwe żeby znowu nie kontemplować.....:-( Znalazłam lekarke w Krakowie ale jedno jest pewne jednemu lekarzowi to ja już nigdy nie zaufam bo miałam uplawy od 19 tygodnia i wmawiał ki że to normalne i nic się nie dzieje i najśmieszniejsze jest to że teściowa położna co się coś działo to od razu szpital a oni wszyscy mówili że histeryzuje - brak słów.....
 
gogac robiłam wszystkie możliwe badania w każdym kierunku jedynie zespól uaktywniał się w ciąży wiec trudno było go wypaczyć.Brałam tez acard ale bez efektów clexane dopiero w 6.
Dziewczyny Ja ciąże najczęściej traciłam w 9 tyg, Mikołaja w 15.W wszystkich to samo brak akcji serca powód niezny.KAżda z Was jest tak silna jak ja, każda z Was robi wszystko żeby mieć swój cud.Moja 6 okazała sie szczęśliwa pomimo tony leków które zażywałam, i przedwczesnego porodu.Pierwszą akcję miałam w 21 tyg ale szczęśliwie donosiłam do 36 tyg. BYło warto. Szczerze na początku bardzo rozpaczałam po stratacie Mikołajka zarzekałam sie że w życiu już nie będę się strać, do czasu jak odebrałam poród u swojej pacjentki w domu. Wtedy serce rozgrzało lód który w sobie miałam. NIe byłam w stanie oglądać dzieci, kobiet w ciąży unikałam jak ognia.Nie brałam żadnego dziecka z rodziny na ręce.NA samą myśl o ciąży dostawałam szału.Wtedy Przyszłam do domu i powiedziałam że walczymy dalej że się już nie poddam.Mój A się tylko popatrzył. Ale na wstępie umówiliśmy sie że bez monitoringu hormonów niczego.I tak szłam ciągiem jedna za drugą aż zaszłam z Lenką to jakoś czułam że tym razem się uda. Miałam krwotoki do 12 tyg a ona cały czas była.Wiedziałam że to będzie dziewczynka do samego końca.
Mój mąż nigdy przymnie nie pokazywał że straciliśmy na poczatku byłam zła wiecznie była oto wojna.Potem zachowywałam sie jak on. Jak byłam z mała w ciąży jakoś zbytnio nie interesował sie moim stanem.Teraz już wiem że bał sie znowu straty i przechodzenia tego wszystkiego.Ale jak zobaczył calineczkę zakochał się w sekundę.Jeszcze rok temu zagadywał o kolejne teraz już nawet o tym nie gadamy.Mówi jedna jest wystarczy, mamy 7 aniołków. Czuje się spełniony.
 
Witam,

Wiadomosc dla przyszlych mam w UK. Posiadam niewykorzystane 5 opakowan Clexane oraz 4 opakowania Fragmin. Zostaly mi po 2 ciazy i szkoda mi wyrzucac Jezeli ktos jest zainteresowany chetnie oddam za darmo. Prosze o kontakt pod adresem mailowym aroszko@interia.pl

Pozrawiam
 
Aditko ja mam. Objawy?? Podejrzewam że jedyny objaw to "zabijanie" ciąży w momencie tworzenia się komórek przyszłego łożyska. Szczepienia podobno mają na to pomóc a jak będzie to zobaczymy:)

Eska witaj kochana- poszukaj jednego z moich wcześniejszych postów - ja tam wymieniałam badania jakie robiłam:) Na ostatnim szczepieniu spotkałam dziewczynę która straciła 2 ciąże w 6 miesiącu ciąży. Malina pomimo braku przeciwciał zaczął ją leczyć szczepieniami ponieważ MLR miała na poziomie 0. A co do efektów - wiadomo, wszystkie na nie czekamy;-) Ja marzę o tym żebyśmy za rok o tej samej porze tuliły do siebie dzieciaczki i radziły zdezorientowanym dziewczynom na swoim przykładzie:-)

Barbinko oj rosną dzieciaki, rosną:) Moja córka spała wczoraj u mojej mamy bo przedszkole już zamknięte a mama na zwolnieniu i to konwersacja smowa z nią:
- Mama.....idę iuż do użka (pisownia oryginalna)
- Pisze się: idę już do łóżka. Śpij kochanie!!
- Dobra :-)

Dzisiaj: Ala zaczęła:
- Kocham Cię;-)
- Ja też Cię kocham skarbie!
- Ja mocniej ;-)

Co do szczepień u mnie oprócz lekkich siniaków nie ma nic, gdyby nie test MLR to nawet nie pamiętałabym o szczepieniach:) Dziewczyny też mówiły o swędzeniu a ja szczerze mówiąc oprócz bólu i "bułek" nie miałam jakiegoś swędzenia żebym o nim pamiętała. Kurcze każdy organizm inaczej reaguje i ciężko przewidzieć co jest dobre.

Kaira pamiętasz jak pisałyśmy o szczęśliwych cyfrach?? Ja pisałam o cyfrze 7 i jej wielokrotnościach i wiesz co jest zabawne?? Że kapnęłam się dopiero teraz że moja córka w przedszkolu miała nr szafki 27:) Dla niewtajemniczonych - Ala urodziła się 07.04.2007, w peselu ma 4 x7, ja urodziłam się 21.12, moją astrologiczną cyfrą jest 7, w szkole miałam nr 21 albo 27 w dzienniku, teraz mam za sobą 5 ciąż, statystycznie powinna mi się udać 7, przed nami rok 2014....
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny
Aditka ja myślę tak jak Enya. Nie objawia się to niczym, poza tym, że ciąże są zabijane przez te przeciwciała. Ja np. mam ASA i tez nie wiedziałam o nich kompletnie. Tak samo z mutacją MTHFR.

Esko odpowiem też tutaj - niby mówi się, że zwykle traci się ciąże na wczesnym etapie z powodów immunologicznych ale nie ma reguły. Więc tylko badania wskażą ci, czy masz problem z odpornością czy nie. Niestety nie ma innej opcji. A strata ciąży nie jest wyznacznikiem. Można stracić ciążę na wczesnym etapie i okaże się, że to nie immunologia była przyczyną jak i odwrotnie.

Misiejek!!!!! Jak po wizycie? Proszę mi tu zdać relację :-)

A ja sierota nie zadzwoniłam w sprawie tej histero - wypadło mi z głowy. No nic - spróbuję zadzwonić w środę (jak nie zapomnę).
 
reklama
Misiejek! Co z Tobą po tej wizycie???
Ja przepraszam, ze tak rzadko ostatnio jestem, ale mam gości z Warszawy... Wiecie jak to jest... mieszkasz 300 m od plaży to masz gości przez całe wakacje! Hey przygodo!

Wszystkie Was bardzo pozdrawiam!
Ja mogę sie pochwalić że schudłam jakieś 6 kg, i jestem sczęśliwa.... nie przestaję, ćwiczę dalej!
Uwielbiam ćwiczyć z Ewą! A dzień bez ćwiczeń jest dniem straconym!

Pozdrawiam! Może którąś z Was zarażę moją pasją???
 
Do góry