reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Truskaweczko piękne wyniki :biggrin2: Ja też idę a postępem z tym że nie mierzyłam obwodów przed odchudzaniem więc mogę tylko sugerować się wagą i to niedokładną. 03.07 idę do dietetyczki i wtedy dowiem się dokładnie ile schudłam:) Ja próbowałam ze skalpelem i czasami ćwiczę ale powiem szczerze że uwielbiam bardziej dynamiczne ćwiczenia, a zwłaszcza taniec. Dzisiaj byłam 4 godziny na fitnesie i zaliczyłam: STEP, Dance Pilates, Salsę i Power Zumbę (mówię Wam rewelacja:) )

Barbinko
ja się nie dziwię:) U mnie instynkt macierzyński rozbujał się koło 24 lat tylko i tak chciałam najpierw skończyć studia. No a potem i tak przestałam się totalnie zabezpieczać bo tak jak Wam pisałam według lekarzy miałam marne szanse na ciążę a jak już coś to pozamaciczną. I w sumie gdyby nie to i przekonanie mojego męża że ciąży nie bedzie to pewnie nie miałabym dziecka do tej pory. Ja ją cały czas nazywam moim cudzikiem;-) Kolejny raz ogarnął mnie instynkt 2 lata temu jak wiecie no i pasmo niepowodzeń.... Zastanawiam się czy ja się nie widziałam już 2 razy z taką dziewczyną o której Ty piszesz tylko że Ona wtedy była na 6 czy 7 szczepieniu?? No to by się teraz zgadzało... A jej mąż pracuje w Anglii??? Wyobraźcie sobie ile to kasy - 11 razy...+ testy - masakra!!!:no:

Guenevere sama wiesz że z Hashi można zajść w ciążę i urodzić dziecko:biggrin2:....Musisz tylko trochę powalczyć:) Moja koleżanka w pracy ma dwójkę dzieci z Hashi a choroba wyszła jej w ciąży z II córką. Wiemy że to choroba immunologiczna, my też wszystkie przeszłyśmy badania w tym kierunku, ja też podejrzewałam ją u siebie bo jako dziecko i nastolatka leczyłam sie w poradni endokrynologicznej. I własnie takie rzeczy wychodzą czasami po poronieniach. Ja dowiedziałam się że mam trombofilię wrodzoną a przecież urodziłam córkę a w ciąży brałam tylko witaminki i kwas foliowy (od 7 tc bo się ciąży nie spodziewałam;-)). A teraz jestem otoczona lekami, dbam bardziej o siebie a i tak ronię ciążę za ciążą....Niestety takie jest życie- momentami daje nam tak po dupce że się żyć odechciewa:baffled: Ale cóż nam kochana pozostało jak nie walka??? A powiedz mi czy Twój synek idzie do I klasy czy do zerówki??? Tak się z ciekawości bo ja zdecydowałam się na I klasę:)

Alusiu
chyba pojechałabym sama.......Najwyżej tylko Tobie zbadają krew i tyle....Na pytania dot. wywiadu rodzinnego możesz sama odpowiedzieć tylko dowiedz się (o ile nie wiesz) o choroby w rodzinie meża i poronienia wśród kobiet.
 
Ostatnia edycja:
reklama
alus.ia jak masz możliwość jedz sama ale jeśli macie badać kariotypy powinien być.U nas jest najpierw wizyta do genetyka a potem skierowania na badania wiec może tylko ty wytarczysz.A na badania pojedziecie razem.Ja robłąm prywatnie.
truskaweczko gratuluje.Ja osobiście od 3 tyg ćwicze z trenerem personalnym przychodzi do mnie do domu leje sie ze mnie jak z kranu i byłąm u dietetyka
Gueni Ja też ma HAshimoto. Jeśli masz unormowaną tarczycę nie robi ona problemów tylko trzeba mieć tsh bardzo nisko.Głowa do góry napewno dasz radę
Dziewczyny ja was podziwiam za walkę z tymi szczepieniami.Ja do tego nawet nie podchodziłam.Poddałam sie i samo przyszło za 6 razem.Teraz niby odpuściłam ale i tak czekam na @ jak na szpilkach.
 
Enya81 wiem, że z chorobą Hashimoto można szczęśliwie zajść w ciążę i urodzić dlatego właśnie ciężko mi trzymać się myśli, że tylko Hashi jest powodem moich niepowodzeń :( Mój synek kończy dziś naukę w przedszkolu, a od września idzie do zerówki, tylko nieliczni rodzice zdecydowali się posłać dzieci do I klasy, ale osobiście jestem zdania, iż każdy rodzic doskonale zna swoje dziecko, jego możliwości i z pewnością potrafi ocenić, czy dziecko może rozpocząć już edukację w szkole podstawowej, czy nie. Wiem co mówię bo sama z wykształcenia jestem nauczycielem :) A mój syn dostał się do szkoły muzycznej więc i tak będzie miał dodatkowe obowiązki :)

Kaira 24 odkąd staram się o drugie dziecko jestem unormowana, moje tsh zawsze koło 1 albo niżej, tylko przed drugim poronieniem był problem z poziomem progesteronu, od początku niski, nawet w trakcie suplementacji :(
 
Jestem juz po wizycie u dr. Jerzak i troche sie rozczarowałam..zapłaciłam 300zł za 10 min jak na pierwsza wizytę i wywiad dosc szybko bez żadnego badania..spojrzała tylko na wyniki i kazała zrobic USG oraz badanie insuliny na czczo-1godz. po obciażeniu glukozy i 2 godz po obciążeniu gl. i jeszcze homocysteinę i tyle... żadnych przeciwciał ani mutacji o których wy tak często piszecie, usg mam zrobic w 3-5 dniu cyklu także znowu miesiąc czekania :wściekła/y: co wy na ten temat sądzicie wystarczające sa te badania?
 
Czołem Kochane, widze że ruch na forum:tak:, witam nowe koleżanki :-) szkoda tylko ze w takim okolicznosciach sie poznajemy..:-(
Madzik szczerze to jestem zdziwona, bo jerzak ma opinie bardzo dociekliwej i skrupulatnej, może te badania dopiero na początek, coś mówiła czy cos podejrzewa i czy będą jeszcze jakies badania ?
Alusia
wspołczuje ze akurat tak wypadło :-(, wiadomo że wszystkie już byśmy chciały próbować, i każda minuta jest ważna a tu sie wszsytko odwleka:wściekła/y:,chyba też bym zdecydowała się nawet samej zbadać, zawsze to krok do przodu.
No dziewczyny widze, że szalejecie z tymi dietami i ćwiczeniami:-D podziwiam:-p .Mi tez dobrze szło, ale biorąc pod uwage że od poniedziałku dwa tygodnie urlopu i wiadomo jedzenie w knajpach itd.. raczej nadrobie z nawiązką :sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Madzik ja też jestem zdziwiona...W sumie sama u niej nie byłam ale sądziłam że ogólnie zleca podobne badania jak reszta specjalistów od poronień nawykowych. Jedyne co o niej słyszałam to to że ma fioła na punkcie PCO i większości pacjentek sugeruje że to mają. Widocznie Ona do leczenia podchodzi metodycznie, tzn. po kolei. Ale Tobie się nie dziwię - sama wiem jakie to wkurzające - oczekiwanie na wyniki badań, na każdą wizytę bo my wszystkie chciałybyśmy już teraz, natychmiast;-)

Guenevere
święta racja - ja na temat ustawy się nie wypowiadam ale tak jak piszesz każdy zna swoje dziecko i jego możliwości. Moja Alutka była zawsze rok do przodu (teraz skończyła zerówkę z 7-letnimi dziećmi więc materiał ma przerobiony i nie odstaje). Dopiero dzisiaj tak naprawdę złożyłam rezygnację z zerówki którą musiałaby powtarzać bo cały czas się wahałam (zresztą pisałam tu dziewczynom). A jak będzie to się zobaczy:) U niej w klasie będzie 8-ro 6-latków.
Co do badań - wróć się do postów z którejś ze stron jeśli masz ochotę - zobaczysz czy robiłaś takie badania jak my bo może Twoje niepowodzenia to właśnie jak podejrzewasz nie tylko Hashi??? Może coś innego wchodzi w grę???

Kaira
ja myślę że u mnie też mogłoby tak być że po prostu którąś z kolei ciążę mogłybym donosić (zresztą myślę że tak miałaby większość z nas tutaj), ale to jest tak straszne przeżycie że strach zwycięża i wolę chwycić się choć małej nadziei że to pomoże:) Ja Ciebie podziwiam za to że byłaś taka wytrwała aż w końcu sie udało i masz córcię:) Ja póki co nie wyobrażam sobie kolejnego ciążowego USG - nie wiem czy będę miała tyle odwagi żeby sama na niego iść i sprawdzić czy dzidziuś żyje. Na razie staram się nie myśleć o tym bo nie ogarniam tego umysłem - tego strachu którego nie da się porównać z niczym....Brrr
 
kochane aniołkowe mamy powiedzcie mi jakie badania robiłyście i jakie znaki mówią że treba się leczyć immunologicznie bo ja straciłam moje 2 kruszynki jedną 3 miesiące temu w 24 tc - infekcja wewnątrzmaciczna i miała pępowinkę dwunaczyniową do tego :(robiłam badania ale tylko toxo, cmv, zespól antyfosfo, posiewy na chlamydie, mycoplasme i ueroplasme
 
enya81- po 4 poronieniu i nie znalezieniu przyczyny lekarz zaproponował szczepienia. Ale ja sie poddałam.Stwierdziłam ze już tyle kasy wydałam ze widocznie nie jest mi dane miec malucha. Potem zaszłam w kolejną ale straciłam przez wypadek samochodowy to były poczatki do tego miałam pełno rtg wiec sama dziękowałam że tak się to skończył0 a miesiąc później byłam już z Lenka, sama sobie zaplikowalam clexane i tak uchowała sie moja pyskówa. Matko moje dziecko ma juz 2,5 roku ale jest tak rozgadane że ludzie na ulicy się mnie pytają ile ona ma lat. Przypomniałam sobie dziś jak byłam przed cc (miałam na cito w 36 tc)jak lekarka mnie opier.. że jestem nienormalna się tak katować żeby co chwile być w ciązy. JAk mnie otwarli i słyszałam te komentarze na temat mojej macicy to mi sie wszystkiego odechciało.A potem i tak ją ratowali bo byłam młoda a miałam wrośnięte łożysko. Jak skończyli to sie spytałam poco to robili to mi odp że tak nakazywało jej sumienie to się spytałam poco te wszystkie bezsensowne komentarze.Ja na codziń pracuje w służbie zdrowia wiec wiem wszstkie powikłania i zagrożeia, ich komentarze były nie na miejscu jakby to była moja wina że miałam skrobanki...W zeszłym roku w styczniu poroniłam od tego czasu mój zapęd poszedł w zapomnienie.Już nie mam parcia na dziecko. JAk będzie- będę najszczęśliwsza osobą na świecie.Wogóle się nie zabezpieczamy ale efektów brak.
 
reklama
Do góry