reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Enya kochana! Juz sobie wyobrazam jaka musisz byc podminowana. Dzwon do Maliny, niech tlumaczy o co chodzi. Ja troche poszperalam w necie i mnie to wyglada na doszczepianie! Z jednej strony smutno mi ze musze czekac do sierpnia z pierwszym szczepieniem a z drugiej ciesze sie , bo bede od Was kochane Enyo, Barbinko, Alusiu, Gogac, Misiejku wszystko wiedziała:)

A ja musze sie pochwalic swoja metamorfoza, oj sa efekty:) Ciesze sie bo do sierpnia juz skoncze, bede znowu ladnie wyrownana, odpowiednio nafolikowana... gotowa na szczepienia:)

Milego dnia, choc u mnie zimno, szaro i ponuro... Zaraz wskakuje w dres i oddalam sie na 45 minut z Ewą!

Pozdrawiam!
 
reklama
Kochana Enyo nie znam się ale też mi się wydaje tak samo jak piszą dziewczyny ale nie martw się :-)jak na razie nasza droga jest długa i kręta ale kiedyś musi być dobrze:-) poza tym ja nie wiem dlaczego nie potrafią normalnie napisać tylko człowieka dodatkowo stresują :wściekła/y:

dziękuję za podpowiedź w sprawie ANA
 
Dzięki Dziewczynki za odzew!! Dodzwoniłam się i niestety jest gorzej niż myślałam - zeszłam w procentami po prostu na minus.... Szczepienia zamiast hamować u mnie stymulują przeciwciała :no::no::no: Przeszłam dzisiaj w pracy załamanie nerwowe, mam tylko nadzieję że nie strzeliłam jakiś strasznych byków....Nie wiem co robić, ta babka powiedziała mi tylko tyle że czasami tak się zdarza i powinnam umówić się na kolejne szczepienie bo mieli już taki przypadek a po następnej serii już pojawiło się hamowanie. Ale w takim razie jeśli tak i zdecyduję się nadal walczyć to pewnie nie czeka mnie jedna seria tylko jeszcze dwie...Dzisiaj już się tak podłamałam że nawet myślę o wrzuceniu na luz i zrezygnowaniu z tego wszystkiego. Taki cios:no::-( Domyślałam sie że może być źle ale aż tak?? Przecież jak tak to dopiero pod koniec lipca wiedziałabym coś na temat efektu kolejnych szczepień już nie mówiąc o tym że moj mąż musiałby być na teście. A badania ma ważne do któregoś sierpnia więc to byłaby nasza ostatnia szansa??:no:
Wizytę mam niby 03.06 i niewiem co robić, próbuję sie dzisiaj dodzwonić do Gynemedu i chyba nie pracują - spróbuję jutro. Niech te kobietki coś mi poradzą bo chyba nie jestem jedynym przypadkiem?? Wygląda na to że najlepiej jakbym pojechała 05.06 na szczepienia (pulowane od dawcy) i na wizytę. Ale jeśli te szczepienia tak na mnie działają to czy jest sens??? Może nie tędy droga??? Może bardziej jakieś sterydy?? Jeszcze niewiem co zrobię, póki co rozbolała mnie głowa i chyba się prześpię, może później wpadnę:rofl2:

Truskaweczko ja też schudłam 2 kg w 2 tygodnie - jestem na diecie 1400 kalorii (byłam u dietetyczki) i jednocześnie ćwiczę. A docelowo chcę jeszcze zrzucić 3-4 kg. Niby niedużo ale najgorzej schudnąć w granicach normy jak powiedziała mi dietetyczka. Próbuję też ćwiczeń z Ewą Chodakowską i nawet mi się podobają;-)

Misiejku szczepionki i test MLR chyba tylko w środy niestety robią :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Enyo rozumiem twoje rozgoryczenie ale kochana nie łam się!!!!!! Czytałam o dziewczynach, którym rzeczywiście nieraz spadało na minus, a potem po szczepieniach kolejnych rosło. Ja jestem za tym, żebyś teraz wzięła od dawcy. Moja znajoma podobnie miała, choć jej nie poszło na minus tylko wcale nie chciało rosnąć i jak wzięła od dawcy potem kolejną serię to zaraz podskoczyło i nawet nie zdążyła dobić do 40% tylko miała 21% i już w ciąży była po tych szczepieniach od dawcy i Malina poprowadził jej ciążę (ona miała problem z zajściem). Więc jakby co gadaj z nimi o szczepieniach od dawcy i kropka!
Dzisiaj Gynemed nie pracuje. Oni tylko w poniedziałki, środy i czwartki są. Ja jutro do nich jadę i mam I szczepienie. Enyo trzymaj się dzielnie, i tak już dużo przeszłaś, jeśli się wycofasz to możesz kiedyś żałować. Ja wiem, łatwo mi mówić ale ja i reszta naszych tutaj dziewczyn i tak nie wiemy czy u nas nie będzie tak samo. Więc głowa do góry i jakoś to będzie :tak: Wierzymy w Ciebie!!!!! Pogadaj z mężem, zgrajcie to jakoś w czasie, a najważniejszy jest teraz telefon do Gynemedu i rada od Maliny co robić. Tylko nie wiem czy on będzie bo coś słyszałam, że od 27 czy samego 27 maja miało go nie być. Chyba któraś z dziewczyn tutaj pisała. Albo mi sie pomyliło. Pozdrawiam cię i trzymam kciuki nadal!!!!
 
Barbinko wiem że w tym tygodniu Go nie ma ale może uda mi sie wcisnąć gdzieś na wizytę 05.06 a 03.06 poproszę kobietkę żeby Go zapytała czy mam przyjechać na szczepienia od dawcy. Mam nadzieję że zrobi to dla mnie....A na wizytę i tak muszę jechać zapytać o wyniki pozostałych szczepień i skonsultować moją histero. Ale boję sie jak cholera....Wiem że bym żałowała tylko skąd na to wszystko brać kasę??? A jeszcze w najgorszym scenariuszu nie zdążymy przed ważnością badań mojego męża:no:
Napisz jutro jak tam się czujesz po tym szczepieniu, oki???;-)
 
Enyo!
Musisz być dzielna. Ja mam taką karteczkę od Maliny o interpretacji wyników szczepień. My tez mamy badania ważne do października. Bądź dobrej myśli. Trzymam za Ciebie kciuki, za szczepiącą się dziś Barbinkę!!

Badania męża masz ważne 6 m-cy. Po tym terminie przed kolejnym szczepieniem należy dosłać wyniki badań męża ( FAX 42 645 70 88) Oto wyniki:
WR
antygen HBs
przeciwciała anty-HCV
przeciwciała anty-CMV klasy IgG, IgM
HIV
Aspart
Alat
bilurbina całkowita

Gdy po 4 szczepieniach nie będzie nadal odpowiedniego poziomu przeciwciał ochronnych należy zgłosić się na wizytę.

To tak z tej karteczki!

Ja nie wiem ile schudłam, bo waga w innym domku zotsała:) Ja liczę centymetry utracone:)) Ja tez chcę 4-5 kg zjechać, by lepiej przygotować się do ewentualnej ciąży.
Które ćwiczenia najbardziej Ci pasują???
Pozdrawiam
 
Enya nie poddawaj się . !!! .. kryzys minie, emocje się uspokoją ... każda z nas tak ma :angry: miałam już tak wielokrotnie ... :-( i pewnie gładko jeszcze nie będzie ... :baffled: wytrwałości życzę Tobie i nam wszystkim ;-) tak jak sugeruje truskawka podpytaj o tego dawce, jestem pozytywnej myśli że wszystko się jeszcze ułoży ...

Barbinko odezwij się po szczepieniach ... trzymam kciuki !!!
 
Dzięki kobietki za wsparcie- jestescie cudowne ;)

Enya81- o kurde, nawet nie wiem jak cie pocieszyć, ale tak bywa. Wszystkie jedziemy na jednym wózku ale jakie mamy inne wyjście- próbować do skutkui sie NIE PODDAC, tyle juz przeszylysmy- jestemy na dobrej drodze, MUSIMY WALCZYC WALCZYC - sie nam uDAAAAAAAAA.


Nie ukrywam ze tez mam ostanio obawy czy to nie walka z wiatrakami, nie wiem czemu, zeby wskaznik wzrósl, zeby zdażyc z kolejna szcepionką przed uplywwm badan- zeby wszczelic sie w ciąze pozniej! Ciagle jakas presja i stresssssssss
My przechodzimy kryzys małżeński. Moj M wie gdzie zawsze uderzyc zeby zaboalo- ŁODZ- wypomniaj mi juz 2 razy kase, ze jakby nie "moja " Łodz to mial by kase- jakbym tam jechała dla przyjemnosci, wczoraj uslyszalm zebym sobie dawcy szukała........... !!!!!!!!!!!!

Barbinko- trzymam kciuki by nie bolało;)
 
Enya trzymaj się Kochana, w końcu na pewno się uda, tak jak pisały dziewczyny, chyba najlepsze były by teraz od dawcy.
Z tego co wyczytałam z opnii dziewczyn na bocianie, dużo lepiej działają, jak dla mnie od razu powinni takie robić ..
Barbinko powodzenia dzisiaj na szczepionkach, daj znać koniecznie jak poszło.

Ja chyba po długim weekendzie już mogę dzwonic po wyniki, minie prawie miesiac..
Podpowiedzcie mi czy dzwoni się do pań w recepcji , czy bezpośrednio do laboratorium ?
i może któraś mi numer do lab.podpowie..

Co do diet, to u mnie też chyba najwyższy czas wziąć się w garść, bo poronieniu , odechciało mi dbać o siebie, ćwiczyc..
smutki zajadałam pysznymi makaronami, ale dosc już , macie rację , trzeba organizm przystosowac do kolejnej ciąży :)))

buziaki,
 
reklama
Misiejek!
Dzwoni się do Pań z recepcji:) Dzwon, moze juz dzisiaj będą.(426459275) Mnie np. kazaly dzwonic ok 13 maja. Ajak juz zadzwonilam, to mnie obstawila, ze tak poźno::confused:

Niestety tak to jest po poronieniu, nic się nie chce, żyć się nie chce... ja zajadałam się sernikami, drożdżówkami, i innymi ciastami, które piekłam i jadłam mimo mojej cukrzycy:baffled:

Teraz Kwalifikacja do szczepień dała nadzieję, motywację więc katuję ciało by przygotować sie do kolejnej ciąży!

Pozdrawiam!
 
Do góry