reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

dziewczynki tylko że ja jestem gorsza niż wsza :D węsze bo dla mnie smierc moich dzieci to na
bank nie przypadek,dziecko ważące 1090 nie umiera z dnia na dzien od tak sobie,
nie dam się wkręcic lekarzom że tak się zdarza,że nie ja jedna,bo musiało coś byc na rzeczy..
d;aczego kolejne ciąże się nie utrzymały ??? tu mój mózg już tego nie ogarnia---za tępa jestem by to pojąc
ale robie wszystko, Enja czy ja dobrze interpretuję ?czy wy macie jeszcze nasienie kiepskiej jakosci? nie wiem czy ktos polecił Wam już witaminy dla m Promen ,nie mylic z tym lekiem na dobre "stanie" ,one bardzo poprawiają jakosc żołneirzyków , Barbinko jakos nie zdaje mi się że przyczyna błacha ;( Imunolog też rozłożył ręce ,a ja też
czasem wymiękam,zostawiam to Panu Bogu ... są jeszcze dzieciaki do adopcji ,juz rozmiawiałam z moim księdzem po komunii córki ma dac mi namiary na jakis fajny ośrodek,zaczniemy może z mężem kursy,nie wiem nie planuję bo i tak nic nie idzie po mojej mysli ...
 
reklama
Saro! Witaj, Bardzo przykro mi z powodu Twoich strat. Z Alusią, Barbinką, Enyą znamuy sie z innego forum i postanowiłyśmy przejść tutaj za namową Enyi:)
Ja jestem po 5 poronieniach, wszystkie nastąpiły we wczesnym etapie. Masz rację, że straty ciąż w takim etapie to raczej nie przypadek. Myślę, że tak jak każda z nas dążysz by poznać prawdę. Nie wiem czy słyszałaś o prof Dębskim z Warszawy. Świetny fachowiec. Też byłam u niego. Wiem jedno, że pomógł mojej kuzynce, warto pojechać by porozmawiać, by przejrzał historię badań, Twoją historię. Może on Ci pomoże.
A robiłaś badania genetyczne płodu?

Pozdrawiam!

Enyo, Barbinko, Alusiu! Wczoraj miałam taki ciężki dzień...ufff Tylko, praca i praca...
Dziś rano byłam na plaży, piękne słońce i nadzieja na wspaniały dzień...
Ja mam nadzieję, że ułoży się nam wszystkim... że każda z nas doczeka się wielkiego szczęścia

A dziś życzę Wam miłego dnia!
 
Cześć Amorek83!
Przykro mi, dokładnie wiem, co czujesz, żal złość... Jestem po 5 poronieniach, ostatnie w styczniu2013. Po to tu jesteśmy by dodawać sobie sił... Musimy się wspierać...
 
dziewczynki tylko że ja jestem gorsza niż wsza :D węsze bo dla mnie smierc moich dzieci to na
bank nie przypadek,dziecko ważące 1090 nie umiera z dnia na dzien od tak sobie,
nie dam się wkręcic lekarzom że tak się zdarza,że nie ja jedna,bo musiało coś byc na rzeczy..
d;aczego kolejne ciąże się nie utrzymały ??? tu mój mózg już tego nie ogarnia---za tępa jestem by to pojąc
ale robie wszystko, Enja czy ja dobrze interpretuję ?czy wy macie jeszcze nasienie kiepskiej jakosci? nie wiem czy ktos polecił Wam już witaminy dla m Promen ,nie mylic z tym lekiem na dobre "stanie" ,one bardzo poprawiają jakosc żołneirzyków , Barbinko jakos nie zdaje mi się że przyczyna błacha ;( Imunolog też rozłożył ręce ,a ja też
czasem wymiękam,zostawiam to Panu Bogu ... są jeszcze dzieciaki do adopcji ,juz rozmiawiałam z moim księdzem po komunii córki ma dac mi namiary na jakis fajny ośrodek,zaczniemy może z mężem kursy,nie wiem nie planuję bo i tak nic nie idzie po mojej mysli ...

Fakt - strata dziecka na takim etapie jak ty straciłaś jest niewyobrażalną tragedią :no: ale powiem Ci, że czasami przyczyna może zostać niepoznana (wiem to po innych dziewczynach). Co do adopcji - ja rozważałam taką myśl ale niestety nie mamy szans z mężem (nie mamy ani swojego domu ani stabilnej pracy więc z góry odpadamy). Dla Ciebie wyrazy szacunku i uznania bo to naprawdę trudna decyzja do podjęcia.
Nigdy kochana nie idzie po naszej myśli i tak jakbyśmy chcieli. To jest własnie ten krzyż, który niesiemy przez całe życie. To jest życie po prostu, już z góry jest nam przesądzony jakiś los i tak już jest, że nie mamy wpływu na to. Smutne ale prawdziwe.

Alusia heeeeeeeeeeej laska :*


Dziewczyny u mnie dzisiaj piękna pogoda ahhhh... chce się żyć!!! :-)
 
Saro wręcz przeciwnie, mój mąż ma bardzo dobre wyniki (to ostatnie badanie było robione po 1,5 dnia abstynencji bo nie wiedzieliśmy że będzie miał badanie po tym kątem, poprzednie które również wyszło nieźle ale to już z mojej inicjatywy miał robione po ponad tygodniowej abstynencji wiec u niego na szczęście wszystko gra i buczy:-)). A po czym wniosłaś że coś jest nie tak???

Truskaweczko a co to za metamorfoza??? Hę;-) Plaża.......mmmm....za morzem nie przepadam bo wolę generalnie góry ale pospacerowałbym brzegiem i posłuchała szumu fal......:-p

Alusiu co u Ciebie???

Ja dziewuszki też dołowato od wczoraj.......Po pierwsze miałam iść na urodziny koleżanki i potańczyć sobie trochę a tu lipa bo nie miałam z kim dziecka zostawić, po drugie do południa miała wpaść koleżanka której nie widziałam od pół roku i nie dała rady. Dzisiaj wybrałam sie na spacer do parku a tam co 3 dziewczyna w zaawansowanej ciąży. Patrzyłam i nie mogłam wybić sobie z głowy myślenia że są szczęściarami bo mogą ot tak sobie zajść w ciążę i donosić......Wiem że to głupie ale Wy rozumiecie :zawstydzona/y:

Co do szczepienia które czeka mnie za kilka dni - sikam Dziewczynki po gaciach, wiem co mnie czeka i to jest najgorsze....No i niepokój co histero???:no:
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczyny!! i ja się jakoś odnalazłam:-) ja miałam dokładnie tak samo po pierwszej stracie od razu chciałam być w drugiej ciąży a teraz jakoś wcale mi się nie śpieszy czasami jestem już tak tym zmęczona zazdroszczę tym kobietom, które dowiadują się o ciąży i są takie szczęśliwe a my czujemy tylko strach :no:
 
cieszymy się gogac85 że jesteś :-D
w piątek byłam w łodzi w APC na badankach które zlecił mi Wilczyński jakieś 2 miesiące temu ... jakoś w końcu się udało, bo jak wspominałam mojego lubego w sumie nie ma do końca czerwca ... teraz czekam na wyniki, mają podesłać pocztą ;-) tylko jakiś dobry miesiąc wyczekiwania i strachu :-( no i w ostatni piątek czerwca poradnia genetyczna ehhh
pozostało czekanie tylko ...
 
A moja metamorfoza to ćwiczenia. Pierwsze ciąże a w zasadzie ich straty wpływały na mnie tak, że bardzo chudłam. Niestety po 2 ostatnich, wydaje mi się że dzięki dużym ilościom duphastonu tak utyłam, że szok. Sama sobie przestałam się podobać. Postanowiłam coś z tym robić. Nie wiem czy znacie strone Ewy Chodakowskiej Ewa Chodakowska - Twoja osobista trenerka fitness
Polecam wszystkim. Działa cudownie na ciało, umysł... A ćwiczenia są przyjemne.
Długo się za nie zabierałam... ale w końcu postanowiłam!
Moja metamoroza trwa...
 
reklama
gogac witaj kochana :*
alusia widzę, że coś ruszyło u Ciebie. Nie martw się, jakby co to może się zaszczepimy wszystkie ;) (Wilczyński też je zleca) i uda się w końcu.

Truskaweczko no ja znam Ewulę Ch :D obserwuję ją na facebooku :-D dzięki jej ćwiczeniom w tamtym roku jakoś się pozbierałam po 2 poronieniu (bardzo bolesnym dla mnie) i nie powiem, efekty były zachwycające (choć mówią mi, że jestem chuda - mam 164 cm i ważę od 51 do 53 kg - tak mi się waha). No niestety potem doszły inne sprawy i po 3 miesiącach zarzuciłam ale teraz staram się wrócić do formy ale w inny sposób - rolki i rower i bieganie :-)
Laski pisać co tam u Was :************
 
Do góry