reklama
neli78
Fanka BB :)
cześć amorek! Witaj w naszym smutnym gronie. Wysłałam Ci pw. ;-)
enya81
Fanka BB :)
Amorku teraz doczytałam...Witaj w naszym gronie, niestety Ja jestem po I szczepieniu u Malinowskiego i opiszę Wam dokładnie co i jak może jutro Napiszę co z kosztami i jakie badania nam zlecił. No i co mi wyszło nie tak.
enya81
Fanka BB :)
Dziewczynki jesteście??? Barbinko, truskaweczko, gogac, alusia, kasia??? Witajcie na forum :-):-)
Ja dzwoniłam dzisiaj do tej Radeckiej i tak sie rozgadała że hej!!! Ogólnie sprawa jest taka że jeden sprzęt do zabiegu faktycznie jest gdzieś wywieziony do serwisu, a drugi się zepsuł. Ten zepsuty jest w serwisie i podobno ( jeśli CZMP zapłaci w terminie a z tym wiadomo bywa różnie) ma być przywieziony w poniedziałek (pewnie dlatego się barbinko nie załapałaś :-() . Ja mam dzwonić we wtorek i będzie wiadomo czy zabieg się odbędzie czy nie, a najgorzej jak przesuną mi go o jeden dzień bo wtedy albo zostaję gdzieś w hotelu w Łodzi albo jeżdżę w jedną i w drugą stronę. No nic, trzymajcie kciuki żeby się powiodło!!!
Truskaweczko czyli Ty masz 15.05 wizytę??? Ja 08.05 maja mam mieć test, dobrze że wypadły te święta majowe bo mój mąż przyjeżdża 23.04 i zostaje 2 tygodnie do wizyty
Pisałyście kiedyś o pieniądzach - gogac wiesz, my jeszcze 2 lata temu nawet nie oglądaliśmy takich pieniedzy które wydaliśmy na leczenie. Polepszył nam sie trochę status jak mąż zaczął pracować za granicą, no ale mieliśmy tyle długów i tyle rzeczy do zrobienia w mieszkaniu (wymiana okien i drzwi) że nie mamy żadnych oszczędności. A teraz mąż stracił tamtą pracę i szuka innej akurat w momencie kiedy zaczęliśmy interesować się kredytem na nowe mieszkanie bo w tym się już ledwo mieścimy bo jest malutkie....Nigdy nie wiadomo co nasz czeka wiec musimy być dobrej myśli!!! Zobaczysz ułoży się:-)
Ja dzwoniłam dzisiaj do tej Radeckiej i tak sie rozgadała że hej!!! Ogólnie sprawa jest taka że jeden sprzęt do zabiegu faktycznie jest gdzieś wywieziony do serwisu, a drugi się zepsuł. Ten zepsuty jest w serwisie i podobno ( jeśli CZMP zapłaci w terminie a z tym wiadomo bywa różnie) ma być przywieziony w poniedziałek (pewnie dlatego się barbinko nie załapałaś :-() . Ja mam dzwonić we wtorek i będzie wiadomo czy zabieg się odbędzie czy nie, a najgorzej jak przesuną mi go o jeden dzień bo wtedy albo zostaję gdzieś w hotelu w Łodzi albo jeżdżę w jedną i w drugą stronę. No nic, trzymajcie kciuki żeby się powiodło!!!
Truskaweczko czyli Ty masz 15.05 wizytę??? Ja 08.05 maja mam mieć test, dobrze że wypadły te święta majowe bo mój mąż przyjeżdża 23.04 i zostaje 2 tygodnie do wizyty
Pisałyście kiedyś o pieniądzach - gogac wiesz, my jeszcze 2 lata temu nawet nie oglądaliśmy takich pieniedzy które wydaliśmy na leczenie. Polepszył nam sie trochę status jak mąż zaczął pracować za granicą, no ale mieliśmy tyle długów i tyle rzeczy do zrobienia w mieszkaniu (wymiana okien i drzwi) że nie mamy żadnych oszczędności. A teraz mąż stracił tamtą pracę i szuka innej akurat w momencie kiedy zaczęliśmy interesować się kredytem na nowe mieszkanie bo w tym się już ledwo mieścimy bo jest malutkie....Nigdy nie wiadomo co nasz czeka wiec musimy być dobrej myśli!!! Zobaczysz ułoży się:-)
barbinka13
Fanka BB :)
Noooooooooooooooooo znalazłam sierota ze mnie haha
No to pewnie Tobie zrobią tą histero, a ja se poczekam. Nie wiem czy razem z histero nie ustawić szczepień. Bo jak np zadzwonię kolo 13 maja i ustalę wizytę to pewnie nie ustawią mi jej od razu ze szczepieniami bo coś czuję, że moje 200 km to nie jest problem z dojazdem. Zapytam ale chyba nie da rady :/ najwyżej jak drugi raz przyjadę na histero to wtedy i szczepienie w razie czego.
No to pewnie Tobie zrobią tą histero, a ja se poczekam. Nie wiem czy razem z histero nie ustawić szczepień. Bo jak np zadzwonię kolo 13 maja i ustalę wizytę to pewnie nie ustawią mi jej od razu ze szczepieniami bo coś czuję, że moje 200 km to nie jest problem z dojazdem. Zapytam ale chyba nie da rady :/ najwyżej jak drugi raz przyjadę na histero to wtedy i szczepienie w razie czego.
truskawka1211
Fanka BB :)
Witam! Jestem i ja
Enyo! Tak, mamy wizytę 15 maja Cieszę się na nią. mam nadzieję, że w końcu znajdziemy przyczynę naszych niepowodzeń i że Malina zaświeci iskierkę nadzieji na powodzenie!
Barbinko, myślę, że ustawią Cię i na wizytę i na szczepienia jednego dnia! Warto zadzwonić i porozmawiać. :-)
Jeśli chodzi o pieniążki, różnie bywa. Wiem jedno, że nie można się poddawać... Mój mąz tez starcil fajną pracę i teraz łapie się czego tylko może, do tego ta kasa na te badania, dojazdy...ech
miejmy nadzieję, że będzie dobrze
Enyo! Tak, mamy wizytę 15 maja Cieszę się na nią. mam nadzieję, że w końcu znajdziemy przyczynę naszych niepowodzeń i że Malina zaświeci iskierkę nadzieji na powodzenie!
Barbinko, myślę, że ustawią Cię i na wizytę i na szczepienia jednego dnia! Warto zadzwonić i porozmawiać. :-)
Jeśli chodzi o pieniążki, różnie bywa. Wiem jedno, że nie można się poddawać... Mój mąz tez starcil fajną pracę i teraz łapie się czego tylko może, do tego ta kasa na te badania, dojazdy...ech
miejmy nadzieję, że będzie dobrze
enya81
Fanka BB :)
Witajcie dziewczynki!!! Ale sie cieszę!!!:-):-)
A wiecie czego ja się boję?? Do tej pory jakoś o tym starałam się nie myśleć ale kołacze mi się w głowie ta myśl - a co będzie jeśli w ciągu tego pół roku nie zajdę w ciążę??? Bo podobno można do pół roku bo "zielonym świetle". Wtedy wszystko na nic i cała procedura rusza od poczatku łącznie z badaniem męża jako dawcy.....Do tej pory z zachodzeniem nie miałam problemu ale wiadomo??? Z moim pechem to wszystko jest możliwe
Myślałyście o tym???
A powiem Wam że rozmawiałam dzisiaj z moją przyjaciółką z czasów studiów i jej brat z bratową po 8 latach leczenia doczekali się właśnie bliźniaków!!! :-) I to jest mega pocieszające;-)
Barbinko pomysł jest jak najbardziej trafiony, ja sama teraz tak kombinuję bo my niby mamy "tylko" 150 km ale jednak trzeba wstać rano, brać urlop i zapłacić za dojazd. A tak 2 w 1 i załatwioneJeśli tylko wiesz kiedy @ Ci wypadnie to już możesz się umawiać
U mnie 13dfl czyli teoretycznie pojutrze powinna wypaść @ i mam nadzieję że tak będzie chociaż średnio to czuję....
A wiecie czego ja się boję?? Do tej pory jakoś o tym starałam się nie myśleć ale kołacze mi się w głowie ta myśl - a co będzie jeśli w ciągu tego pół roku nie zajdę w ciążę??? Bo podobno można do pół roku bo "zielonym świetle". Wtedy wszystko na nic i cała procedura rusza od poczatku łącznie z badaniem męża jako dawcy.....Do tej pory z zachodzeniem nie miałam problemu ale wiadomo??? Z moim pechem to wszystko jest możliwe
Myślałyście o tym???
A powiem Wam że rozmawiałam dzisiaj z moją przyjaciółką z czasów studiów i jej brat z bratową po 8 latach leczenia doczekali się właśnie bliźniaków!!! :-) I to jest mega pocieszające;-)
Barbinko pomysł jest jak najbardziej trafiony, ja sama teraz tak kombinuję bo my niby mamy "tylko" 150 km ale jednak trzeba wstać rano, brać urlop i zapłacić za dojazd. A tak 2 w 1 i załatwioneJeśli tylko wiesz kiedy @ Ci wypadnie to już możesz się umawiać
U mnie 13dfl czyli teoretycznie pojutrze powinna wypaść @ i mam nadzieję że tak będzie chociaż średnio to czuję....
Ostatnia edycja:
truskawka1211
Fanka BB :)
Witam forumowe koleżanki!
W sumie też myślałam o zajściu w ciążę gdybym miała już zielone światło. Najbardziej obawiam się tego, że męża nie będzie! Ostatnio zachodzilam na tzw. żądanie Lekarz dawał nam zielone światło i ja już w ciągu miesiąca byłam w ciąży
:-)
Miłego Dnia Wam życzę!
W sumie też myślałam o zajściu w ciążę gdybym miała już zielone światło. Najbardziej obawiam się tego, że męża nie będzie! Ostatnio zachodzilam na tzw. żądanie Lekarz dawał nam zielone światło i ja już w ciągu miesiąca byłam w ciąży
:-)
Miłego Dnia Wam życzę!
reklama
barbinka13
Fanka BB :)
No też o tym myślałam. Ale na razie skupiam się bardziej na leczeniu. Potem zobaczymy co wyjdzie ;-)
Jeeessssuuu laski ja dzisiaj na wielkim kacu masakra. Wczoraj przecholowałam ze znajomą z winem, a dzisiaj umieram bleeeeeeee.
Jeeessssuuu laski ja dzisiaj na wielkim kacu masakra. Wczoraj przecholowałam ze znajomą z winem, a dzisiaj umieram bleeeeeeee.
Podziel się: