roki_1991
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2017
- Postów
- 9 966
Lekarza nie polecę, bo totalnie nie moje rejony, ale do hematologa idź i badań zrob. Bo zakładam że hepayne dostałaś w dawce profilaktycznej czyli 0.4a a jeśli się okaże że jest jakiś problem z krzepliwościa to dawka 0.4 jest z reguły niewystarczajaca.Cześć dziewczyny,
jestem w trakcie 3 poronienia, to moja kolejna ciaza w okresie 6 miesięcy. W pierwszej ciazy na usg w 10 tyg stwierdzono brak tętna płodu, przestało się rozwijać około 7 tyg-poronienie zatrzymane. Skończyło się łyżeczkowaniem (marzec). Kolejna ciaza po wystąpieniu miesiączki miesiąc po zabiegu. Niestety zdążyłam zrobić test a dwa dni później dostałam krwawienia. Zdecydowalam się zrobić betę, wyszła 86, a po dwoch dniach 24 więc wiedziałam że już nic z tego (maj). Po 2 tyg kontrola u lekarza czy wszystko dobrze się oczyściło. Doktor powiedziała że macica piękna, w dodatku jajeczkowanie w pełni, za dwa dni owulacja i do dzieła. W międzyczasie dala skierowanie do hematologa i genetyka, ale że terminy odległe być może zbyt szybko się podpaliłam poszłam za ciosem i bam- ciaza. Zmieniłam lekarza bo przeczuwałam że obecną ginekolog nie wesprze mnie żadnymi lekami tylko zawierzy losowi. Od nowego doktora dostałam clexane, acard i luteine na podtrzymanie. Na początku trochę plamiłam ale po 2 tyg wszystko się uspokoiło. Poszłam na zwolnienie, mega się oszczędzałam, przewrażliwiona chodziłam na wizyty częściej niż należało ale wszystko było ok. Wyluzowałam, kolejna wizyta w pechowym 10 tyg, diagnoza brak tętna płodu. Zatrzymało się ponoć kilka dni wcześniej. Dostałam skierowanie do szpitala. Próbowali wywołać poronienie tabletkami ale na niewiele się to zdało. Za wszelką cenę chciałam uniknąć kolejnego zabiegu wiec zostałam wypisana do domu i po cichu liczę że pomału samo się do końca oczyści( sierpień). Jutro mam wizytę kontrolna, zobaczymy czy jest postep. Póki co robimy sobie przerwę. To dla mnie za dużo jak na tak krotki okres. Konsultacje z genetykiem już miałam, zlecił mi M2 w genie ANXA 5, detekcje mutacji Leiden, G20210A w genie protrombiny, PAI-1 i kariotyp, będę robiła 15 września. Hematologa mam 17 września, zobaczymy co mi zleci, oczywiście badanie wykonam ale skoro brałam heparyne która się stosuje w zespole antyfosfolipidowym i trombofilii i nic to nie dało to chyba nie tedy droga ogóle wyniki badań zlecanych w ciazy typu glukoza tarczyca itd w normie. Alloprzeciwciala również ujemne. Mąż w styczniu miał badanie nasienia, nie wyszły może jakoś mega rewelacyjnie, ale tragedii też nie było. Na konsultacji usłyszał że nie kapać się we wrzątku, sport i dieta i będzie ok. Planujemy też zrobić u niego badania kariotyp. W tym roku stuka mi 30 wiec zaczynam się poważnie martwić... może jest tu na forum ktoś że Słupska, lub Trójmiasta i jest mi w stanie polecić dobrego specjalistę? Będę wdzięczna za wskazówki.
Przykra ta Twoja historia, tyle stat w tak krótkim czasie ale mam nadzieję że badania wskażą gdzie leży problem i uda się go szybko pokonać