reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
Przede wszystkim teraz przez dwa tygodnie mieli zamknięte, bo był urlop wszystkich łącznie z APC. C do zasady otwarte jest od 8 pn i SR, a w pozostałe dni chyba od 13. Najlepiej pisać maile-chociaż teraz im się skumulowały z 2 tygodni, wiec nie liczyłabym na szybki telefon.
 
Dziewczyny mam 40 lat i jestem w trakcie 2 poronienia. Obie ciąże z adopcji zarodków. Obie utracone ok 7-8 tyg. 2 ciąża na heparynie, acardzie, metforminie, encortonie, metylowanych wit. i thyrozolu (przed ciążą tsh idealne 1,6 teraz skoczyło do 2,5 - całe życie mam problem z autoimmunologicznym zapaleniem tarczycy, wyszły mi przeciwciała). Moja gin zmieniła mi teraz metę na glucophage w większej dawce (750) i przed kolejnym transferem zaleca accofil i intralipid + żelazny zestaw powyżej. Mamy jeszcze jeden zarodek. Ale przed kolejnym transferem chciałam się skonsultować u dr Malinowskiego. Wizytę mam na 6 listopada. Czy on ma jakiś żelazny zestaw badań z którymi warto jechać ( ja oprócz cytokinów i białka c i s miałam badane już chyba wszystko) ? Czy któraś z Was się u niego leczy i mogłaby mi coś na ten temat napisać - te słynne szczepienia limfocytami męża u mnie odpadają przy AZ, ale czy daje on jeszcze jakieś leki oprócz wspomnianych przeze mnie wcześniej...
 
Może Ci zlecić badanie kir.Jezeli masz braki to zleci leki w postaci zastrzykow Accofil.Ja leżę się u Pasnika i właśnie wyszło mi że mam Kir AA.Dopiero będę się starać z tym zestawem
 
Dziewczyny mam 40 lat i jestem w trakcie 2 poronienia. Obie ciąże z adopcji zarodków. Obie utracone ok 7-8 tyg. 2 ciąża na heparynie, acardzie, metforminie, encortonie, metylowanych wit. i thyrozolu (przed ciążą tsh idealne 1,6 teraz skoczyło do 2,5 - całe życie mam problem z autoimmunologicznym zapaleniem tarczycy, wyszły mi przeciwciała). Moja gin zmieniła mi teraz metę na glucophage w większej dawce (750) i przed kolejnym transferem zaleca accofil i intralipid + żelazny zestaw powyżej. Mamy jeszcze jeden zarodek. Ale przed kolejnym transferem chciałam się skonsultować u dr Malinowskiego. Wizytę mam na 6 listopada. Czy on ma jakiś żelazny zestaw badań z którymi warto jechać ( ja oprócz cytokinów i białka c i s miałam badane już chyba wszystko) ? Czy któraś z Was się u niego leczy i mogłaby mi coś na ten temat napisać - te słynne szczepienia limfocytami męża u mnie odpadają przy AZ, ale czy daje on jeszcze jakieś leki oprócz wspomnianych przeze mnie wcześniej...
Na ten moment do głowy mi przychodzi @Porzeczka1234
To, ze nie masz zarodka od męża nie znaczy, ze szczepienia odpadają- możesz mieć z dawców. Wszystko zależy od Twojej reakcji limfocytowej, a szczepienia maja dobry wpływ na cytokiny (zazwyczaj). Jeśli już bardzo chcesz się badać wcześniej to możesz zrobić te KIRy, oraz takie badania- ale tylko w APC albo w synevo (tylko dopytaj czy wyślą do APC- z tego co wiem to tak): test CBA, IMK rozszerzony, aktywność NK, cd4/cd25 T reg. Te badania zlecił i tez docent Paśnik.
 
reklama
Cześć dziewczyny,
jestem w trakcie 3 poronienia, to moja kolejna ciaza w okresie 6 miesięcy. W pierwszej ciazy na usg w 10 tyg stwierdzono brak tętna płodu, przestało się rozwijać około 7 tyg-poronienie zatrzymane. Skończyło się łyżeczkowaniem (marzec). Kolejna ciaza po wystąpieniu miesiączki miesiąc po zabiegu. Niestety zdążyłam zrobić test a dwa dni później dostałam krwawienia. Zdecydowalam się zrobić betę, wyszła 86, a po dwoch dniach 24 więc wiedziałam że już nic z tego (maj). Po 2 tyg kontrola u lekarza czy wszystko dobrze się oczyściło. Doktor powiedziała że macica piękna, w dodatku jajeczkowanie w pełni, za dwa dni owulacja i do dzieła. W międzyczasie dala skierowanie do hematologa i genetyka, ale że terminy odległe być może zbyt szybko się podpaliłam poszłam za ciosem i bam- ciaza. Zmieniłam lekarza bo przeczuwałam że obecną ginekolog nie wesprze mnie żadnymi lekami tylko zawierzy losowi. Od nowego doktora dostałam clexane, acard i luteine na podtrzymanie. Na początku trochę plamiłam ale po 2 tyg wszystko się uspokoiło. Poszłam na zwolnienie, mega się oszczędzałam, przewrażliwiona chodziłam na wizyty częściej niż należało ale wszystko było ok. Wyluzowałam, kolejna wizyta w pechowym 10 tyg, diagnoza brak tętna płodu. Zatrzymało się ponoć kilka dni wcześniej. Dostałam skierowanie do szpitala. Próbowali wywołać poronienie tabletkami ale na niewiele się to zdało. Za wszelką cenę chciałam uniknąć kolejnego zabiegu wiec zostałam wypisana do domu i po cichu liczę że pomału samo się do końca oczyści( sierpień). Jutro mam wizytę kontrolna, zobaczymy czy jest postep. Póki co robimy sobie przerwę. To dla mnie za dużo jak na tak krotki okres. Konsultacje z genetykiem już miałam, zlecił mi M2 w genie ANXA 5, detekcje mutacji Leiden, G20210A w genie protrombiny, PAI-1 i kariotyp, będę robiła 15 września. Hematologa mam 17 września, zobaczymy co mi zleci, oczywiście badanie wykonam ale skoro brałam heparyne która się stosuje w zespole antyfosfolipidowym i trombofilii i nic to nie dało to chyba nie tedy droga :( ogóle wyniki badań zlecanych w ciazy typu glukoza tarczyca itd w normie. Alloprzeciwciala również ujemne. Mąż w styczniu miał badanie nasienia, nie wyszły może jakoś mega rewelacyjnie, ale tragedii też nie było. Na konsultacji usłyszał że nie kapać się we wrzątku, sport i dieta i będzie ok. Planujemy też zrobić u niego badania kariotyp. W tym roku stuka mi 30 wiec zaczynam się poważnie martwić... może jest tu na forum ktoś że Słupska, lub Trójmiasta i jest mi w stanie polecić dobrego specjalistę? Będę wdzięczna za wskazówki.
 
Do góry