reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Dzięki za te słowa !
Własnie sobie to wszystko analizuje i patrze na te wykresiki. I według tego pomiaru, faktycznie NT w stosunku do CRL mojego Dziecka jest trochę za duża. Tak wynika z tabeli. :) Ale jak pisałam wcześniej, dziwnie mi zmierzył trochę Bejbika, bo jakby głowy do końca nie było widać, a zaczepił się, :) Ale to nie zmienia faktu, że CRL wynosi 5,29 cm co sprzęt pokazał 12t0d, a jego kartka 11t4d, a dwa dni wcześniej byłam na Pogotowiu bo miałam krwawienie i USG przy 11t6d pokazywało 12tc idealnie.

Ja już tutaj pisałam na forum, że lekarz a lekarz to wielka przepaść. Miałam takie "przeboje" w poprzedniej straconej ciąży. Od początku wiedziałam, że coś jest nie tak. Ale poszłam do ginekologa w 7tc i stwierdził puste jajo płodowe, a ja na ekranie zobaczyłam przebłysk małe kropeczki i zapytałam o to, a on na to: "no jakby się tutaj mocniej przyjrzeć to może można by było coś tutaj zobaczyć, ale nic nie ma" i wkurzony na to, że robiłam u niego badanie a nie u ginekolog prowadzącej, w sumie mnie tak wyrzucił w gabinetu. I poszłam za dwa dni do innego lekarza i okazało się, że jest pęcherzyk i malutki bobasek z serduczkiem i przyznał racje lekarz, że jeszcze 2 dni temu serca ni było, ale musiał być pęcherzyk. :) Więc różnie była z lekarzami i sprzętem i umiejętnościami.

Ja już jestem przyzywczajona do tego, że na moje dziecko mówi się po protust Dziecko, a nie płód. A ten Pan ciągle mi tylko powtarzał, że ten Płód ma tyle i tyle, coś tam coś tam. Mało widać, tyłozgięcie, tutaj dobrze, tutaj ok... itp.

Sory za felieton :)

Boże co za buc.... mój dojtorek od puerwszego obrazu ma usg w 7-8 tc mówił „krasnal”, „serce krasnala”, „maluszek”. W życiu nie użył słowa płód. :(
Trzynam kciuki żeby było ok. Ja dla swojego spokoju równocześnie z usg pren zrobiłam Nifty. Po tygodniu miałam wynik, który dał pewność, ze jest ok :) na pappe nawet nie patrzyłam.
A co do uderzeń serduszka wg mnie jest ok. U mnie czasem było i 140 i wszystko gra :)
 
reklama
@SalsaPL , @Mi80 dzięki za komentarze :) faktycznie powiedziałabym, że pierwszy raz widziałam takie złej jakości zdjęcia USG. Jednak Pan doktor stwierdził tyłozgięcie i że i tak mam bardzo dobry obraz jak na moją przypadłość. Tak mi sondą dociskał do brzucha, że zapytałam się nawet czy do dziecku nie zaszkodzi. :) Zastanowie się jescze z moja panią dr na tym, czy jeszcze raz zrobić prenatalne. Ale na pewno poproszę o jeszcze skierowania na prenatalne do kogoś innego. Chciałabym iśc do dr Staniczka, dziewczyny go tutaj polecają i moja lekarka też, miałam u niego wizytę, ale chciałam koniecznie wiedzieć czy wszystko jest ok przed weekendem aby rodzinie powiedzieć.

Kochana tez mam tylozgiecie macicy i jestem po wynicowaniu jak dr miala klopot z widocznoscia to zrobila przez pochwę zeby lepiej widziec lekarz faktucznie buc
 
@SalsaPL , @Mi80 dzięki za komentarze :) faktycznie powiedziałabym, że pierwszy raz widziałam takie złej jakości zdjęcia USG. Jednak Pan doktor stwierdził tyłozgięcie i że i tak mam bardzo dobry obraz jak na moją przypadłość. Tak mi sondą dociskał do brzucha, że zapytałam się nawet czy do dziecku nie zaszkodzi. :) Zastanowie się jescze z moja panią dr na tym, czy jeszcze raz zrobić prenatalne. Ale na pewno poproszę o jeszcze skierowania na prenatalne do kogoś innego. Chciałabym iśc do dr Staniczka, dziewczyny go tutaj polecają i moja lekarka też, miałam u niego wizytę, ale chciałam koniecznie wiedzieć czy wszystko jest ok przed weekendem aby rodzinie powiedzieć.
Prenatalne można robić przez kilka dni. Pozniej przeziernosc zanika zupełnie. Przyjeło sie że do około 13w6d mozna robić, ale wazna jest tez długość dzidzi. Wiec to moze byc i w 13w1d lub mniej.
Ja bym nie czekała na konsultacje ze swoją tylko poleciała prywatnie. Na nfz drugiego skierowania nie dostaniesz, dopiero na 20 tydzień na tzw polowkowe.
Raz trafiłam do szpitala (chodziło mi o wtyki do ordynatora)- dzidzi mialo ok 8cm potwierdzone wcześniej u moich lekarzy. A.na szpitalnym usg 16 cm [emoji23][emoji23][emoji23] pizgałam smiechem jak oni chcą z takim złomem ludzi leczyc. Jebłam śmiechem i wyszłam
 
@SalsaPL , @Mi80 dzięki za komentarze :) faktycznie powiedziałabym, że pierwszy raz widziałam takie złej jakości zdjęcia USG. Jednak Pan doktor stwierdził tyłozgięcie i że i tak mam bardzo dobry obraz jak na moją przypadłość. Tak mi sondą dociskał do brzucha, że zapytałam się nawet czy do dziecku nie zaszkodzi. :) Zastanowie się jescze z moja panią dr na tym, czy jeszcze raz zrobić prenatalne. Ale na pewno poproszę o jeszcze skierowania na prenatalne do kogoś innego. Chciałabym iśc do dr Staniczka, dziewczyny go tutaj polecają i moja lekarka też, miałam u niego wizytę, ale chciałam koniecznie wiedzieć czy wszystko jest ok przed weekendem aby rodzinie powiedzieć.
Ja jestem teraz na etapie "Boże pomóż żeby czegoś "niespiepszyla" :D czyli jest dobrze :) Zdaje sobie oczywiście sprawę z tego że nie zawsze jest "po naszej mysli" ale może nasza droga jednak była inna niż "nasza mysl" i to uspokaja :) ogromnie się cieszę że mogłam coś dac od siebie :)

Dodam tylko że przy mojej trisomii poleciałam na kolejne usg tym razem do Przybycienia. Uspokoił mnie że obraz wygląda prawidłowo A dzidzia ma (nie obrażając nikogo) nos długi "Jak u zyda" co na pewno nie świadczy o ZD :) więc usg zawsze możesz powtórzyć :*
 
Chyba muszę się zastanowić czy iść jeszcze raz na prenatalne, w takim razie. Chociaż Bejbika nie chce za bardzo męczyć tym USG. :) Czytam też, że są (chociaż bardzo drogie) badania NIFTY, które już dają prawie 99 % pewność czy jest ta wada czy jej nie ma. Mąż ciągle twierdzi, że trochę się nakręcam bo ona czuje i wie, że wszytko jest dobrze :) Zwykle ma racje w takich sprawach. Dzięki wielkie dziewczyny !
 
Chyba muszę się zastanowić czy iść jeszcze raz na prenatalne, w takim razie. Chociaż Bejbika nie chce za bardzo męczyć tym USG. :) Czytam też, że są (chociaż bardzo drogie) badania NIFTY, które już dają prawie 99 % pewność czy jest ta wada czy jej nie ma. Mąż ciągle twierdzi, że trochę się nakręcam bo ona czuje i wie, że wszytko jest dobrze :) Zwykle ma racje w takich sprawach. Dzięki wielkie dziewczyny !
Ja jestem po tych Niftypro. Robilam jeszcze przed prenatalnymi. Gdyby nie te wyniki to gwarantuje ze z psychiatryka dzis bym pisała
 
Ja jestem po tych Niftypro. Robilam jeszcze przed prenatalnymi. Gdyby nie te wyniki to gwarantuje ze z psychiatryka dzis bym pisała
Dlatego poczekam na wyniki PAP-a a potem może zdecyduje się na te NIFTY. Trochę mnie koszt przeraża, bo wiele już takich badań drogich łącznie wykonałam. Nie jestem zdecydowana, bo sama nie wiem czy chce wszystko wiedzieć :)
 
Dlatego poczekam na wyniki PAP-a a potem może zdecyduje się na te NIFTY. Trochę mnie koszt przeraża, bo wiele już takich badań drogich łącznie wykonałam. Nie jestem zdecydowana, bo sama nie wiem czy chce wszystko wiedzieć :)
Tylko miej świadomosc ze pappa nie nie wnosi. Nie ma generalnie nic wspólnego z badaniem. To statystyka mowiąca jakie jest prawdopodobienstwo. Nie okresla ryzyka, wad, nie wskazuje nic. Na pappe wpływ może mieć dieta,stres,zwykle przeziębienie.
Koszt niftypro do małych nie należy to fakt. Wiedziec lepiej wszystko. Daje czas na przygotowanie, leczenie, wybor szpitala itp.
Najtańszym rozwiązaniem które bym sugerowała to jest podejsc do innego na dobre usg genetyczne. Wtedy masz spokój i czarno na białym.
 
reklama
@Charlotte21 Pisałam wyżej, że ja robiłam to badanie. Spokój psychiczny jaki dzięki temu miałam był bezcenny. Nifty wykrywa najwiecej potencjalnych zespołów z tych badań panoramicznych. A z takich plusów dodanych było to, że w trzynastym tygodniu wiedziałam że będę miała dziewczynkę. Na 100% :).
Ja w 11tym tyg ze chłopiec [emoji7][emoji7][emoji7] tego samego dnia z wynikami leciałam do Smyka na zakupy [emoji2][emoji2][emoji2]
 
Do góry