reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
@justkaki
@olaa90
Ja miałam takie skurcze o ktorych wy piszecie od 18 tygodnia. Do konca nie wplynely one znacząco na szyjke. Jak sie zaczely to lezalam w szpitalu kilka dni, dawali nospe, zastrzyki, megnez, nic nie pomagalo. Wypisalam sie wtedy na wlasne ządanie bo bylam na wyjezdzie. Ja ich miewalam kilkadziesiat w ciągu doby :/ czasami byly bolesne i wydawalo mo sie ze nie podobaja sie dziecku.
Moja lekarka miala teorie ze macica probuje odrzucic ciaze, ale leki powstrzymują organizm przed tym. Ja sie zastanawialam czy to nie na tle nerwowym. Jak lezalam bylo najgorzej, noce okropne.
Skonczylo sie w 36 tc odejciem wod bez skurczy porodowych (cesarka) i zdrowym dzieckiem ;)
 
@Oczekujaca123 zaglsdam tu głównie ze względu na ciebie. Jesteś bardzo dzielna- jak ci to potrzebne, to porycz sobie i łez spokojnie dalej. Kazdy dzień jeden dzień przybliża cię do zdrowych maluszków. Olej ludzkie gadanie. 3mam mocno kciuki!
@Destino co z Helenka, ze musicie do szpitala wracać?
 
@Pilades nawet mnie nie strasz, ze mój organizm próbuje odrzucić ciąże.... bo poza clexanem,luteina i magnezem nie mam już żadnych leków :( i nie mogę rodzic naturalnie bo mam wadę macicy po resekcji przegrody... ja dodam jeszcze od siebie, ze tez mam przypuszczenia ze to nerwy bo obserwuje zależność nasilenie = blisko wizyta , albo jak jestem w domu sama... poza domem albo jak mąż jest ze mną to nic mi nie dolega...
 
@Marthi u mnie nic ciekawego :) nie ma co pisać ... Póki co czekamy na wyniki badań i początek leczenia u Maliny. Narazie się nie staramy, teraz mamy trochę czasu dla siebie i wakacje na horyzoncie :)
Zaglądam na forum żeby zobaczyć co u ciężarówek bo za wszystkie trzymam mocno kciuki :) A ja niestety w temacie starań i ciąży nie mam póki co nic do powiedzenia....
 
@justkaki
@olaa90
Ja miałam takie skurcze o ktorych wy piszecie od 18 tygodnia. Do konca nie wplynely one znacząco na szyjke. Jak sie zaczely to lezalam w szpitalu kilka dni, dawali nospe, zastrzyki, megnez, nic nie pomagalo. Wypisalam sie wtedy na wlasne ządanie bo bylam na wyjezdzie. Ja ich miewalam kilkadziesiat w ciągu doby :/ czasami byly bolesne i wydawalo mo sie ze nie podobaja sie dziecku.
Moja lekarka miala teorie ze macica probuje odrzucic ciaze, ale leki powstrzymują organizm przed tym. Ja sie zastanawialam czy to nie na tle nerwowym. Jak lezalam bylo najgorzej, noce okropne.
Skonczylo sie w 36 tc odejciem wod bez skurczy porodowych (cesarka) i zdrowym dzieckiem ;)
Ja już byłam z tym w szpitalu w 15tc. Dali nospe, magnez, jakieś kroplowki i dalej to samo. W pierwszej ciąży miałam podobnie ale po 20tyg tyle że szyjka się skracają. Co do czego w 38tc poród był wywoływany a w ostateczności i tak cesarka.
 
@Oczekująca123 - dużo sił. [emoji173]️
@marshia - zjadłabym Majkę. [emoji7]
@Destino - co się stało, ze do szpitala znów?
@maa821 - a co u Ciebie kochana? Dawno się nie odzywałaś.
@marzycielka81 - No w sumie już nie biorę Cło. Brałam 2x1 przez 5 dni. Nie miałam żadnych skutków ubocznych na szczęście, prócz 1 dnia gdzie trochę kręciło mi się w głowie. Jutro mam znowu monitoring. Wydaje mi się, ze trochę za szybko kazał mi to brać... ale zobaczymy. W sumie to się na tym jakos super nie znam wiec oby on miał lepsze pojęcie. Co nie zmienia faktu, ze wizyty w MedArt mnie kiedyś finansowo wykończą :/ w tym tygodniu już 6 stow zostawiłam tam, a jutro znow wizyta :/ Kazałam zrobić mi cyto i wymaz jakiś a ten zrobił jeszcze dodatkowo chlamydie itd bo mówi ze ostatnia mialam 2 lata temu i w pon usłyszałam 450 zł od rejestratorki.... myślałam, ze to żart prima aprillisowy... niestety nie. :|
@dagmarie25 - odpisze Ci kochana na priv w watku[emoji8]
 
Ostatnia edycja:
Absolutnie nie chcialam cie straszyc. Przepraszam!!! Poronilam 5 razy wiec poprostu mialam ciagle czarne mysli. Ja jeszcze jakos czas bralam glucophage i duphaston, plus suplementy. Ale np. nic na immunologie.
Trzymam mocno kciuki!
@Pilades nawet mnie nie strasz, ze mój organizm próbuje odrzucić ciąże.... bo poza clexanem,luteina i magnezem nie mam już żadnych leków :( i nie mogę rodzic naturalnie bo mam wadę macicy po resekcji przegrody... ja dodam jeszcze od siebie, ze tez mam przypuszczenia ze to nerwy bo obserwuje zależność nasilenie = blisko wizyta , albo jak jestem w domu sama... poza domem albo jak mąż jest ze mną to nic mi nie dolega...
 
reklama
Mi tez to szpitalne leczenie nic nie wyciszylo i te skurcze mialam do samego konca. Zycze zeby teraz szyjka trzymala sie ladnie.
Ja już byłam z tym w szpitalu w 15tc. Dali nospe, magnez, jakieś kroplowki i dalej to samo. W pierwszej ciąży miałam podobnie ale po 20tyg tyle że szyjka się skracają. Co do czego w 38tc poród był wywoływany a w ostateczności i tak cesarka.
 
Do góry