reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Dziewczyny! Pomóżcie! Tydzień temu miałam wizyte u hematologa . Mieszkam we Włoszech. W sierpniu odkrylam, ze mam mutacje mthfr c677t i pai 1 4g/4g obie w homozygocie, poroniłam w maju i mam zdrowa córkę która m obecnie 3 lata. Narazie nie staramy sie bo ja się jeszcze nie mogę się przełamać. Cały czas myśle o tym , analizuje i zastanawiam się. Z jednej strony sobie poradziłam ale z drugiej jednak nie. Cały czas to do mnie wraca. Wracając do tematu. Idę do hematologa poleconego przez mojego gina i inne osoby. Przynoszę jej dokumenty o skreeningu które wykazały te mutacje i pytam co i jak i mówię o zaleceniu gina o konieczności brania heparyny w trakcie ciazy. Ona mi mówi ze nie muszę bo przy takich mutacjach nie trzeba i nie jest refundowana na co ja mówię ze pytałam już kilku osób i ze jest polecane. Ona mówi ze nic mi nie jest i ze nie muszę. Chyba ze byłabym po 2/3 poronieniach pub miałabym zespół antyfosfolipidowy( nie badałam). Patrzy na homocysteine i mówi ze jest Ok(7,5 przy braniu metyli) i mówi ze może być do 13!!!!!!!!! Czaicie? Ja do niej, ze z tego co wiem to przy staraniach powinna być od 5-8 max a ona ze nie. Ona mi czytala zalecenia i ze przy moich mutacjach nie ma konieczności heparyny, serio dziewczyny już zgłupiałam. Co mam myśleć i robic. Jutro mam zamiar zrobić badania. Proszę was o pomoc.
Poza rutyna, homocysteina, wit b12, kw foliowym co powinnam zrobić? Jutro 4 dc. Jakie hormony, tarczyce itp. Na pewno zbadam ten zesp antyfosfolipidowy i myślałam tez o białku c i s. U ginekologa byłam dwa tygodnie temu ale jak się dowiedział ze karmie piersią to się zdenerwował i nic nie zalecal badać bo uważa ze moje cykle sa krótkie właśnie przez kp, wiec nie mam co liczyć ze on mi da listę co zrobić. Dziekuje dzieczyny i liczę na was

Dziewczyny! Pomóżcie! Tydzień temu miałam wizyte u hematologa . Mieszkam we Włoszech. W sierpniu odkrylam, ze mam mutacje mthfr c677t i pai 1 4g/4g obie w homozygocie, poroniłam w maju i mam zdrowa córkę która m obecnie 3 lata. Narazie nie staramy sie bo ja się jeszcze nie mogę się przełamać. Cały czas myśle o tym , analizuje i zastanawiam się. Z jednej strony sobie poradziłam ale z drugiej jednak nie. Cały czas to do mnie wraca. Wracając do tematu. Idę do hematologa poleconego przez mojego gina i inne osoby. Przynoszę jej dokumenty o skreeningu które wykazały te mutacje i pytam co i jak i mówię o zaleceniu gina o konieczności brania heparyny w trakcie ciazy. Ona mi mówi ze nie muszę bo przy takich mutacjach nie trzeba i nie jest refundowana na co ja mówię ze pytałam już kilku osób i ze jest polecane. Ona mówi ze nic mi nie jest i ze nie muszę. Chyba ze byłabym po 2/3 poronieniach pub miałabym zespół antyfosfolipidowy( nie badałam). Patrzy na homocysteine i mówi ze jest Ok(7,5 przy braniu metyli) i mówi ze może być do 13!!!!!!!!! Czaicie? Ja do niej, ze z tego co wiem to przy staraniach powinna być od 5-8 max a ona ze nie. Ona mi czytala zalecenia i ze przy moich mutacjach nie ma konieczności heparyny, serio dziewczyny już zgłupiałam. Co mam myśleć i robic. Jutro mam zamiar zrobić badania. Proszę was o pomoc.
Poza rutyna, homocysteina, wit b12, kw foliowym co powinnam zrobić? Jutro 4 dc. Jakie hormony, tarczyce itp. Na pewno zbadam ten zesp antyfosfolipidowy i myślałam tez o białku c i s. U ginekologa byłam dwa tygodnie temu ale jak się dowiedział ze karmie piersią to się zdenerwował i nic nie zalecal badać bo uważa ze moje cykle sa krótkie właśnie przez kp, wiec nie mam co liczyć ze on mi da listę co zrobić. Dziekuje dzieczyny i liczę na was



Dziewczyny! Pomóżcie! Tydzień temu miałam wizyte u hematologa . Mieszkam we Włoszech. W sierpniu odkrylam, ze mam mutacje mthfr c677t i pai 1 4g/4g obie w homozygocie, poroniłam w maju i mam zdrowa córkę która m obecnie 3 lata. Narazie nie staramy sie bo ja się jeszcze nie mogę się przełamać. Cały czas myśle o tym , analizuje i zastanawiam się. Z jednej strony sobie poradziłam ale z drugiej jednak nie. Cały czas to do mnie wraca. Wracając do tematu. Idę do hematologa poleconego przez mojego gina i inne osoby. Przynoszę jej dokumenty o skreeningu które wykazały te mutacje i pytam co i jak i mówię o zaleceniu gina o konieczności brania heparyny w trakcie ciazy. Ona mi mówi ze nie muszę bo przy takich mutacjach nie trzeba i nie jest refundowana na co ja mówię ze pytałam już kilku osób i ze jest polecane. Ona mówi ze nic mi nie jest i ze nie muszę. Chyba ze byłabym po 2/3 poronieniach pub miałabym zespół antyfosfolipidowy( nie badałam). Patrzy na homocysteine i mówi ze jest Ok(7,5 przy braniu metyli) i mówi ze może być do 13!!!!!!!!! Czaicie? Ja do niej, ze z tego co wiem to przy staraniach powinna być od 5-8 max a ona ze nie. Ona mi czytala zalecenia i ze przy moich mutacjach nie ma konieczności heparyny, serio dziewczyny już zgłupiałam. Co mam myśleć i robic. Jutro mam zamiar zrobić badania. Proszę was o pomoc.
Poza rutyna, homocysteina, wit b12, kw foliowym co powinnam zrobić? Jutro 4 dc. Jakie hormony, tarczyce itp. Na pewno zbadam ten zesp antyfosfolipidowy i myślałam tez o białku c i s. U ginekologa byłam dwa tygodnie temu ale jak się dowiedział ze karmie piersią to się zdenerwował i nic nie zalecal badać bo uważa ze moje cykle sa krótkie właśnie przez kp, wiec nie mam co liczyć ze on mi da listę co zrobić. Dziekuje dzieczyny i liczę na was

@Porzeczka1234 dzis szczerze pogadalam z moja gin o tym co bylo... obie miałyśmy lzy w oczach , ona sama mowi ze ciezko jej zapomniec moj porod... ze chyba nigdy ja tak nic nie ruszylo i kazde moje wejście do jej gabinetu to sukces bo wie ze ide dalej w tej ciazy... rozmawialam tez o tym profesorze ktorego tak winie i nie cierpię i wiecie... troche mi wyjasnila jak to tak naprawde byc powinno... o co wtedy chodzilo i czemu teraz tak bardzo nie chciał sie mna zająć... on sie po prostu bal.. bal sie ze znow nie bedzie moglby mi pomoc a nie porrafi o mnie zapomnieć o tym co przezylam... ze przyjmuje postawe taka jakby nie walczyl ale on sam rozlozyl rece i bogu dziękował ze inny profesor podejmie sie walki o mnie... wiec .. moze macie racje moze to chwila slabosci... moze ja sama nie chce do tego wracac ale gdzies ciagle samo mi to w glowie siedzi .. wiecie zbliza sie ten czas... 23tc... jestem w kolejnej ciazy zagrozenie duze... wspomnienia wracają.. widzialam znow lekarzy znow bylam w tym szpitalu...
Chyba po prostu potrzebuje sie wypłakac, wygadac... i przeżyć jakos ten czss.. :(
Musze to przemyslec co zrobie czy bede walczyc czy nie... ale teraz po prostu musze sie wyciszyc choc to mega trudne...

@Tutti_frutti_by-Iga ja mam co prawda V leiden (oprocz paj i mthfr) i 1 porod przed wczesny za soba ale moja gin mowi, ze nawet przy pai po poronieniu zaleca heparyne , choc immunolog i genetyk twierdza ze samo.pai to jeszcze nie wiele znaczny.. wiec wszystko zalezy od lekarza.. ale ja mimo wszystko szukalabyn takiego co da heparyne, ona nie zaszkodzi a moze pomoc. I Ty przede wszystkim czulabys sie bezpieczniej. Co do badan to ja z tarczycy robilam caly pakiet tj tsh ft4 ft3 anty TPO anty TG, do tego homocysyeina, wit b12, wit D3, zelazo, ferrytyna, kwas foliowy, zespol antyfosfolipidowy te przeciwciala betakardiolipinowe i te drugie nie pamiętam jakie, no i bialko C bialko S i ogolnie cala koauologie jakos yak sie yo nazywalo u hematologa te antytrombiny III aptt ddmiery itp ale to akurat ogarnal mi hematolog przyszpitalny na NFZ i wyszlo wszystko idealne wjec sir nie zaglebialam.

Z zespolem antyfosfolipidowym jest tak jak pisze @aspekt teraz moze nie wyjść a wydatek nie maly. Jakbys byla w ciazy bedziesz prowadzic ja wr Wloszech czy w Polsce ? Moze trzeba olac hematologa (moj tez uznal ze V leiden mthfr i pai = konoeczna heparyna ale refudnacji brak...?!?!, iec go olalam i moja gin sama uznaje refundacje tak jak i genetyk...
Wiec moze warto znalezc lekarza ktory po prostu wdrozy co trzeba....czy to we Wloszech czy w Polsce - i to juz szukac a nie w ciazy, ebys sie potem stresowac nie musiala...

Po tych wczorajszych analizach czy tu pisac o wizytach itp to sana nie wiedziałam czy napisac, ale wiecie jakie stresy przechodze wiec na pocieszenie:
szew trzyma. Szyjka 2.14 ogolnie przy szwie sie nie mierzy, le mi zmierzyla... zebym lepiej spała
Chcialam wizyty co tydzien ale powiedziała ze nie ma co tam grzebac i co 2 wystarczy jak bede miala skurcze czy wieksze plamienie to szpital. Oczywiscie dolozyla mi leki ktore zabral profesor czyli luteine i acard (ale acard za tydz mam wlaczycl... wiec jest tak jak chcialam i czulam sie bezpieczniej a odstawilysmy relanium.... mam je brac doraznie. Teraz oby przetrwac 2 tyg do kolejnej wizyty.. i potem kolejne 2... i jakos do przodu... uf...

Pisze to bo ta wiadomość cieszy mnie teraz... ale... boje sie ze za kilka dni znow ogarnie mnie panika.. znow bedzie cos nie tak... i bede wariowac. Proszę kopnijcie mnie, walnijcie w leb.. nie wiem zrobcie cos... bo teraz chyba naprawde zaczynam swirowac...
 
reklama
@Destino acha, masz chyba na mysli leczenie endometriozy tabletkami antykoncepcyjnymi? Ja jestem do takiego leczenia nastawiona raczej negatywnie. Po pierwsze mam 40 lat, wiec nie chce opozniac staran, a po drugie hormony i tak mam troche rozjechane, wiec nie chce w nich mieszac:/ No ale zobacze co mi w czwartek lekarz zaproponuje.

@Tutti_frutti_by-Iga immunolog przy moich mutacjach mthfr i czynnink v(r2), zlecila mi te badania ktore masz na liscie plus antykoagulsnt tocznia. wszystkie wyszly mi w normie i stwierdzila ze nie potrzebuje heparyny, ale ja i tak bede ja w razie ciazy brala.
Co do KP, ja tez jeszcze karmie i moje hormony sa w normie. Sprawdz sobie FSH, LH, Estradiol, Prolaktyne miedzy 2-5dc i progesteron okolo 7dpo. Warto zrobic jeszcze panel tarczycowy z przeciwcialami.
Nie wiem co Twoj lekarz misl na mysli, bo kp macraczej wplyw tylko na prolaktyne, wiec smialo mozna hormony sobie zbadac.
 
Ostatnia edycja:
@Oczekujaca123 pisz o wszystkich słabostkach tych związanych z poprzednią i teraźniejszą ciąża. Tak ja myślę że poprzedni lekarze się nas boją i mają poczucie winy mój poprzedni gin pracuje z obecną i ja wiem bo mi mówiła , że on ciągle pytał czy dziecko żyje czy się rozwija itd mam do niego żal ale też mam świadomość ze moje ciało też zawiodło. Ja pamiętam że jak zbliżał się ten 26 tydzień z Zosia to dostawałam do głowy przetrwasz i to. Teraz jak szew trzyma dzieci rosną i jako tako czujesz się dobrze to czytaj jeśli lubisz śpij do woli wybieraj wyprawkę i urzeczywistniaj marzenia.

Dziewczyny z mutacjami pai trombofilią jako tako pogadacie z waszymi mamami czy w rodzinie były poronienia itd ja nigdy nie pytałam ale jak szłam na wywiad do genetyka i po kariotypy zapytałam mamę i co moja babcia miała martwy poród wiecie co przeżyłam byłam na nią tak zła ze mi nie powiedziała przed ciąża ale prawda ze wiedzą 50-40 lat temu i teraz to przepaść ona zakładała , że nic się nie stanie nie chciała źle ale jak bym wiedziala to moze .... by to cos zmieniło Być może ze względu na wywiad dostałam heparynę na ryczałt.
 
@Oczekujaca123 pisz o wszystkich słabostkach tych związanych z poprzednią i teraźniejszą ciąża. Tak ja myślę że poprzedni lekarze się nas boją i mają poczucie winy mój poprzedni gin pracuje z obecną i ja wiem bo mi mówiła , że on ciągle pytał czy dziecko żyje czy się rozwija itd mam do niego żal ale też mam świadomość ze moje ciało też zawiodło. Ja pamiętam że jak zbliżał się ten 26 tydzień z Zosia to dostawałam do głowy przetrwasz i to. Teraz jak szew trzyma dzieci rosną i jako tako czujesz się dobrze to czytaj jeśli lubisz śpij do woli wybieraj wyprawkę i urzeczywistniaj marzenia.

Dziewczyny z mutacjami pai trombofilią jako tako pogadacie z waszymi mamami czy w rodzinie były poronienia itd ja nigdy nie pytałam ale jak szłam na wywiad do genetyka i po kariotypy zapytałam mamę i co moja babcia miała martwy poród wiecie co przeżyłam byłam na nią tak zła ze mi nie powiedziała przed ciąża ale prawda ze wiedzą 50-40 lat temu i teraz to przepaść ona zakładała , że nic się nie stanie nie chciała źle ale jak bym wiedziala to moze .... by to cos zmieniło Być może ze względu na wywiad dostałam heparynę na ryczałt.

@Oczekujaca123 pisz o wszystkich słabostkach tych związanych z poprzednią i teraźniejszą ciąża. Tak ja myślę że poprzedni lekarze się nas boją i mają poczucie winy mój poprzedni gin pracuje z obecną i ja wiem bo mi mówiła , że on ciągle pytał czy dziecko żyje czy się rozwija itd mam do niego żal ale też mam świadomość ze moje ciało też zawiodło. Ja pamiętam że jak zbliżał się ten 26 tydzień z Zosia to dostawałam do głowy przetrwasz i to. Teraz jak szew trzyma dzieci rosną i jako tako czujesz się dobrze to czytaj jeśli lubisz śpij do woli wybieraj wyprawkę i urzeczywistniaj marzenia.

Dziewczyny z mutacjami pai trombofilią jako tako pogadacie z waszymi mamami czy w rodzinie były poronienia itd ja nigdy nie pytałam ale jak szłam na wywiad do genetyka i po kariotypy zapytałam mamę i co moja babcia miała martwy poród wiecie co przeżyłam byłam na nią tak zła ze mi nie powiedziała przed ciąża ale prawda ze wiedzą 40 lat temu i teraz to przepaść . Może ze względu na wywiad dostałam heparynę na ryczałt.

O wlasnie wywiad rodzinny jest istotny... o ile u mnie zadnych poronien i martwych urodzen nie bylo , to np okazalo sie , ze dziadek (nie wychowywał mojej mamy wiec nie bylismy w stałym kontakcie) zmarl przez jakis zator... babcia od lat na kiepskie wyniki krwi, ogromne zylaki.... prababcia miala udar, ktos tam mial zawał.. i patrzac na ten caly wywiad to genetyk uznala , ze mam obciazenie rodzinne mimo ze brak poronien i porodów martwych, bo przeciez to nie jedyny problem przy trombofilii.. a ze stroy meza to moja tesciowa poronila w 3 miesiacu... a przy moim mezu bylo drugie lozysko - puste.. ale wtefy nikt nic wiecej jej nir powiedzial, wtedy nic nie badalo... wiec tez blizniak sie wchlonal , ale skoro bylo lozysko to musialo byc to dosc pozno tylko tyle wiemy...... wiec kurcze jednak cos w tyn jest, ze takie szczegolowe ankiety sie wypełnia u genetyka.

@Porzeczka1234
Widzisz ten profesor z poprzedniego porodu i szpitala ponoc czesto o mnie pyta.. a w szpitalu jak mnie widzial to mialam wrazenie , ze marzy zebym juz sobie poszla... bo nie umie na mnie patrzec... byc moze to o strach... eh...

Dziekuje Wam dziewczyny za wsparcie :*
 
@nafoczka proszę dodaj <3

Auri – Aneta
Grupa krwi A (-) , grupa krwi m A(+)
Zestawienie
Dwoje dzieci
90% badań prawidłowa. Allo mlr 0% hamowania<tu przyczyna poronień podobno<?>
NK brak badania KIR brak badania
Pierwsza ciąża 2013 poród 2014.03 córka grupa krwi 0 (+) podana immunoglobulina anty RH
Ciąża druga 2016.02 pozytywny test , 2016.04 poronienie samoistne 9tc (widoczne dziecko wraz z akcją serca w 7tc wymiary idealne, akcja serca prawidłowa)
Ciąża trzecia 2016.08 pozytywny test, 2016.10 poronienie zabieg 10tc (widoczne dziecko wraz z akcją serca 8+ , wymiary idealne, akcja serca prawidłowa) Badanie płodu , oznaczenie córka brak wad genetycznych, podjęta decyzja o leczeniu poronień nawykowych. Skierowanie do poradni genetycznej. Skierowanie do szpitala Niekrzepliwości i immunologi Skawińska Kraków lek. Prowadzący dr S. założono historię. Konsultacje w ciąży z dnia na dzień (bardzo przydatna opieka w ciąży!) Po konsultacji Z immunologiem zalecono szczepienia limfocytami męża na które nie wyraziłam zgody.
Ciąża czwarta 2017.06 pozytywny test, 2017.08 zabieg po poronieniu 9tc (Ciąża monitorowana od pozytywnego testy lek. Prowadzący J. P. Tarnów leki.przed ciążą witaminy w formie metylowanej (B6, B9, B12) WITAMINA D, ACARD, od styczeń 2017 w kwietniu badania zbyt wysoki poziom witamin, ENCORTON 10MG od 14,dc heparyna <clexane> 0,4, acard, progesteron: luteina 3x1, duphaston 2x2, accofil co 5 dni(bardzo złe wyniki badań krwi) krwawienie 5 tc <brązowe> widoczny pęcherzyk z ciałkiem żółtym wymiary idealne, zwiększony progesteron do 8 razy dziennie luteina 6 razy duphaston , odstawiono acart heparyna. 6+1 akcja serca, 7+1 wiek ciąży idealny akcja serca prawidłowa, 9+1 brak akcje serca. Niski potas poniżej normy dochodzący do wyniku 2 – 1,90 . Potas i Magnez wraz z płynami fizjo podawany w kroplówkach od 5 tc do 8 tc co 3 dni.
Odstawiono witaminy w formie metylowanej.
Pozostawiono: OVARIN 4X1 stosowany od 10 2017 , PREGNA PLUS, Witamina D Vigattoletten 1 razy dziennie, odstawiono acard.
Ciąża piąta 2018.01.19 test pozytywny 14 dni po owulacji. Beta 66 Cykl monitorowany bez stymulacji. Podany zastrzyk ovitrelle. 2018.01.19 Wprowadzona heparyna 0,4, metryped 8mg 2018. 01. 22 wlew z immunoglobuliny 15mg. 2018.01.23 krwotok badanie bethcg 373 wizyta poszukiwanie ciąży pozamacicznej , uwidoczniony pęcherzyk w macicy 1mm, torbiel na jajniku, wprowadzono progesteron bezins 3x2 dawka 200 oraz zastrzyki z prolutexu jeden dziennie odstawiono heparynę. Wyniki progesteronu powyżej 700.
6+1 Akcja serca prawidłowy wiek ciąży prawidłowy, 7+3 wlew z immunoglobuliny 15mg Niski Potas oraz Magnes podano kroplówkę przez trzy dni. , 7+5 ponownie krwotok, USG wykazało tworzenie się łożyska na ujściu szyjki całkowicie je zakrywając. 8+1 wprowadzono ponownie heparynę w dawce 0,2 po konsultacji z lekarzem S. z oddziału Nad krzepliwości Krwi Kraków Skawińska, 9+1 prawidłowy wiek ciąży łożysko dalej na ujściu szyjki bezwzględny nakaz leżenia do 16tc, gdzie zeszło z ujścia na tylną ścianę. 10+1 wlew z immunolglobuliny 15mg. Metryped do 13 tc. Prolutex zastrzyki do 9 tc. Brogesteron bezins do 14 tc. Do 20 tc heparyna w dawce 0,2 wykonano badanie aptt oraz anty xa i na tej podstawie zwiększono dawkę do 0,3 już do końca ciąży. Do końca ciąży Pregna Plus oraz DHA. Magnez dochodził czasem do 12 tabletek. Szyjka całą ciążę 3,6.
Badania w ciąży co dwa tygodnie morfologia , ddimery, aptt, inr potas, magnez, cukier, tsh, ft3 i ft4 mocz. Plus grupa wirusów <TOXO I RESZTA> HIV, wszystko zgodnie z kartą ciąży. Badanie żelaza dwa razy. posiewy z szyjki (co4tygodnie).Córka urodzona 2018.09.19 przez CC.

Badania przed ciążą, poszukiwanie przyczyny poronień.
Prokocim: MLR
Pakiet MTHRF
Antykoagulant toczniowy
anty-TG
anty-TPO
APTT
Badanie ogólne moczu
Białko C i S
CA 125
Chlamydia trachomatis
Chlorki
Cytomegalowirus (CMV)
Cytomegalowirus (CMV)
D-dimer, ilościowo
Elektrolity (Na, K)
FSH
FT4
Glukoza
HCV przeciwciała
Herpes simplex virus (HSV)
Herpes simplex virus (HSV)
Homocysteina
IgA
Insulina<wraz z obciążeniem>
Kiła (Treponema pallidum), przeciwciała IgG/IgM
Kreatynina
Kwas foliowy
Lipidogram (CHOL, HDL, nie-HDL, LDL, TG)
Listeria spp, jakościowo
Magnez
Morfologia krwi
OB
Osad moczu
Parvowirus B19 IgG i IgM
P/c. odpornościowe (dawniej t. Coombsa)
P/c. p. antygenom łożyska
P/c. p. beta-2-glikoproteinie I
P/c. p. endomysium i gliadynie w kl. IgA i IgG
P/c. p. fosfatydyloinozytolowi
P/c. p. fosfatydyloserynie
P/c. p. protrombinie
P/c. p .transglutaminazie tkankowej (anty-tGT)
P/c. przeciw kardiolipinie
Potas
PPJ (ANA1) met. IIF, test przesiewowy
Progesteron
Prolaktyna test czynnościowy
Proteinogram białek surowicy
Próby wątrobowe
PT (INR)
TSH
Weryfikacja – rozmaz krwi
Wirus zapalenia wątroby typ B
Witamina B12, witamina B6
Witamina D metabolit 25(OH)
Wymaz z kanału szyjki macicy w kierunku Mycoplasma hominis i Ureaplasma spp.
Wymaz z pochwy (bad. bakter.)
Wymaz z pochwy bakteriologia+mykologia
Żelazo
 
Ostatnia edycja:
@Marthi @burczuś a ja wasze podejście doskonale rozumiem sama jak trafiłam na wątek to, no szukałam głownie porad w LECZENIU i przekopywanie się między postami sprawiało mi dużą trudność, już nie mówiąc o tym jak chciałam coś znaleźć drugi raz.... po pewnym czasie miałam multum zrzutów z leczenia co teraz się przydaje jak chce komuś coś doradzić o ile jego historia jest choć trochę podobna do mojej. Dlatego też na czas ciąży znikłam, może nie zabrzmi to taktownie ale miałam OGROMNE SZCZĘŚCIE że byłam w ciąży równocześnie z trzema dziewczynami z forum i dzięki temu było lżej bo o wszystkim pisałyśmy sobie prywatnie na fb od bardzo ciężkich początków poprzez wyprawkę i pierwszy krzyk dziecka. Życzę każdej z was że jak zajdzie w ciążę to równo z kimś z forum jest naprawdę dużo prościej i cieplej :) :)
@burczuś co do leków oddziaływających na dziecko to czasem myślę że to jest taka sama loteria jak i bez leków skutki może nieść ze sobą wszystko. A w trakcie ciąży dowiedziałam się że istnieje coś takiego jak zespół wad spowodowanych braniem samego acardu i heparyny .... gdzie wcześniej żyłam w przekonaniu że te dwa leki na 100% nie powodują uszkodzeń.
Natomiast ja często żalę się koleżanką że mam odporność po sterydową gdzieś w piwnicach bo moje dziecko ma 5 miesięcy a ja chorowałam już z 8 razy..... gdzie ostatni raz chorobowe miałam 10 lat temu...
 
@Marthi @burczuś a ja wasze podejście doskonale rozumiem sama jak trafiłam na wątek to, no szukałam głownie porad w LECZENIU i przekopywanie się między postami sprawiało mi dużą trudność, już nie mówiąc o tym jak chciałam coś znaleźć drugi raz.... po pewnym czasie miałam multum zrzutów z leczenia co teraz się przydaje jak chce komuś coś doradzić o ile jego historia jest choć trochę podobna do mojej. Dlatego też na czas ciąży znikłam, może nie zabrzmi to taktownie ale miałam OGROMNE SZCZĘŚCIE że byłam w ciąży równocześnie z trzema dziewczynami z forum i dzięki temu było lżej bo o wszystkim pisałyśmy sobie prywatnie na fb od bardzo ciężkich początków poprzez wyprawkę i pierwszy krzyk dziecka. Życzę każdej z was że jak zajdzie w ciążę to równo z kimś z forum jest naprawdę dużo prościej i cieplej :) :)
@burczuś co do leków oddziaływających na dziecko to czasem myślę że to jest taka sama loteria jak i bez leków skutki może nieść ze sobą wszystko. A w trakcie ciąży dowiedziałam się że istnieje coś takiego jak zespół wad spowodowanych braniem samego acardu i heparyny .... gdzie wcześniej żyłam w przekonaniu że te dwa leki na 100% nie powodują uszkodzeń.
Natomiast ja często żalę się koleżanką że mam odporność po sterydową gdzieś w piwnicach bo moje dziecko ma 5 miesięcy a ja chorowałam już z 8 razy..... gdzie ostatni raz chorobowe miałam 10 lat temu...
Mozesz cos wiecej napisac o tym zespole od heparyny I acardu ?
 
@tęczowa89 szczerze to nie mam pojęcia więcej jak się o tym dowiedziałem byłam w 25tc i po prostu nie chciałam już zagłębiać tej wiedzy :( wiem tylko że chodzi o uszkodzenia między innymi serduszka :(
 
reklama
@mala79 - kochana, cóż mogę napisać... sama nie wiem, przytulam Cię bardzo mocno.

@dagmarie25 - dziekuje za informacje odnośnie progesteronu;* ja miałam raz ovitrelle podany ale z tego u mnie ciąży nie było :/ tego drugiego leku nie znam. Na co on miał być?

@roki_1991 ja pamietam zosiak. Dzisiaj z nią chwile na fb pisałam.

@Oczekujaca123 - super, to teraz tylko relax odpoczynek i kompletowanie wyprawki powoli. Głowa do góry. Ja ufam, ze będziesz tulić te dwa szkraby[emoji8]

@Porzeczka1234 - masz racje z tym wywiadem. Ja doprawdy wiedziałam wcześniej ale od mojego taty strony z rodziny jest jakieś obciążenie. Prababcia - martwy poród syna, babcia - urodzila ale syn zmarl po paru miesiącach, ciocia (siostra taty) - urodziła ale syn zmarło po 8 dniach. Kuzynka - dwie córki, ciąża z synem poroniona. U mnie w 1 ciąży nie wiadomo co się stało, w drugiej był chłopiec z wada genetyczna, 3 biochem. W rodzinie od str mojego taty oprócz mojego taty nie ma żadnego faceta. On był jedynym chłopcem od ilus tam pokoleń który się urodził i przeżył....

@Auri_a - dziękujemy za spis. Przyda się na pewno niejednej staraczce. Bardzo starannie to napisałaś... Tez nie wiedziałam nic o tym zespółe od heparyny i accard ale wole się nie zagłębiać :(


U mnie dziś koszmarny dzień. ;(((( Babcia mojego m. co mieszka pod nami albo zemdlała w ciagu dnia i uderzyła w coś albo uderzyła w coś po prostu i nie pamięta. Nie wiemy. Jest w szpitalu. Obrzęk mózgu,
Złamana kość skroniowa i ciemieniowa. Głowa spuchnięta, Krwotowk wewnętrzny i zewnętrzny. Pamięta wszystko prócz tego co się stało.... Gdyby nie to ze zadzwonił do niej w południe kuzyn z USA z życzeniami (bo ma dziś 84 urodziny!) to kij wie czy by się nie wykrwawiła. Ten kuzyn (70 letni) zadzwonił do mojego m, ze babcia była jakaś dziwna przez telefon, M. do niej zadzwonił (bo oboje byliśmy w pracy) to pow tylko ze słabo się czuje ale jak mi to przekazał to coś mnie tknęło i kazałam mu jechać do niej z pracy mimo wszystko. W domu - pełno ręczników i poduszek we krwi, podłoga we krwi a ona nie wiedziała skad jej ta krew leci, wymiotowała i leżała w tym wszystkim... :(. I nawet nie pomyślała żeby do nas zadzwonić. Michał wezwał kartetke ale nie chciała jechać do szpitala. Masakra. Sory ze pisze tak bez ładu i składu ale trochę jestem nerwowa i zmęczona całym dniem. W szpitalu jak ja wzięłam do łazienki to zwieracze nie trzymały, ta krew leciała z ucha i głowy - kosmos.... [emoji20] Jestem wykończona. Nie wiemy co przyniesie noc, kolejne dni. Jestem przerażona :(((
 
Do góry