reklama
burczuś
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2014
- Postów
- 2 831
@marzycielka81 a kiedy beta? Skoro chcesz się utwierdzić nią...to i ja czekam
marzycielka81
Fanka BB :)
@burczus czekam na wynik... Mam jednak coraz niklejsze nadzieje bo zauwazylam kropke krwi. Zreszta jakbyscie widzialy co ja wyprawiam to bulyscoe stwoerdzily ze zachowuje sie jak niezrownowazona 15 latka
Marthi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Grudzień 2016
- Postów
- 2 288
@Nadja_n - moja sunia została w klinice dzis... podepna ja na 24h pod kroplówek i 2 max 3 dni pokażą czy jest reakcja nerek... Ogólnie jak lekarz zbadał dzis psa to powiedzial, ze jest złe. Sunia wpadła w hipotermie, miała 34 stopnie. Ale wyniki moczu który jej pobraliśmy, nie były takie złe... dlatego lekarz zaproponował hospitalizacje i zobaczymy. Powalczyć musimy, ale... ona ma juz od tego mocznika porazony centralny układ nerwowy i tego sie strasznie boje. Nasz drugi miś, miał na koncu podobny problem tylko on chorował od 3 lat na serce, brał encorton i kupe innych leków, ale niestety ostatecznie wkradła sie niewydolność nerek i nie było juz opcji go z tego wyprowadzić....
@marzycielka81 - Dziekuje,
Czekamy na Twoja bete!!! Dawaj znac od razu jak bedzie[emoji8]
@marzycielka81 - Dziekuje,
Czekamy na Twoja bete!!! Dawaj znac od razu jak bedzie[emoji8]
Oczekujaca123
Fanka BB :)
@marzycielka81 ja nie mam wątpliwości !
@Marthi wiem co to milosc do zwierzaka... ja strasznie przezylam smierc psa ktorego mielismy od 15 lat.. mimo, ze od 2 lat juz jie mieszkałam z rodzicami i psem bardzo to przezylam.. teraz mamy od 4 lat kota... i mogw powiedziec , ze kocham go ! Nie wyobrazam sobie jakby go mialo nie byc jednak zwierzeta sa przyjaciółmi.
Trzymam kciuki, zeby piesek jednak wyzdrowial. Buziaki :*
A ja dzis prenatalne
.. prosze o kciuki ! ;*
@Marthi wiem co to milosc do zwierzaka... ja strasznie przezylam smierc psa ktorego mielismy od 15 lat.. mimo, ze od 2 lat juz jie mieszkałam z rodzicami i psem bardzo to przezylam.. teraz mamy od 4 lat kota... i mogw powiedziec , ze kocham go ! Nie wyobrazam sobie jakby go mialo nie byc jednak zwierzeta sa przyjaciółmi.
Trzymam kciuki, zeby piesek jednak wyzdrowial. Buziaki :*
A ja dzis prenatalne
.. prosze o kciuki ! ;*
plastulinka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2014
- Postów
- 1 125
@marzycielka81 piękne kreseczki! Trzymam kciuk za betę , drugi kciuk zaciśnięty za prenatalne @Oczekujaca123
U mnie wszystko ok. Dziś skończyłam 12 tygodni. W piątek prenatalne.
U mnie wszystko ok. Dziś skończyłam 12 tygodni. W piątek prenatalne.
iveo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Listopad 2011
- Postów
- 4 120
@marzycielka81 często plamienie jest na początku jak się zarodek lepiej wgryza
Nadja_n
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2005
- Postów
- 1 088
@Marthi bardzo trzymam kciuki za pieska,oby mu pomogli w tej klinice.
Mowie Ci kroplowki i leki duzo pomagaja.
No moj pies. pisalam po trudce na szczury sie odratowal.
A naprawde juz zalatwial sie pod siebie i lekarz szanse dawal male.
Zalezy tez w jakim stopniu uszkodzone sa nerki
Zycze abys to przetrwala,jezeli nie ma szans juz to lepiej zeby nie cierpiala,zobaczysz jak po kroplowkach.
Pozdrawiam wszystkie psiary
Mowie Ci kroplowki i leki duzo pomagaja.
No moj pies. pisalam po trudce na szczury sie odratowal.
A naprawde juz zalatwial sie pod siebie i lekarz szanse dawal male.
Zalezy tez w jakim stopniu uszkodzone sa nerki
Zycze abys to przetrwala,jezeli nie ma szans juz to lepiej zeby nie cierpiala,zobaczysz jak po kroplowkach.
Pozdrawiam wszystkie psiary
Marthi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Grudzień 2016
- Postów
- 2 288
@Oczekujaca123 - my tez kochamy nasza psinę. Nie mamy dzieci wiec ona nijako nam je zastępowała poki co... zawsze ktos w domu czekał, zawsze sie przytulała i cieszyła na wszystko... Kciuki za badania![emoji8]
@Nadja_n - niestety nie wiemy w jakim stopniu i czy ta niewydolność jest polekowa czy przewlekła bo wczesniej nie dawała żadnych sygnałów... teraz brała antybiotyki poltora tygodnia i po nich sie zaczelo ale to mogło sie juz dłużej rozwijać.... Oczywiscie, podchodzę do tego zdroworozsądkowo. Nie chce by cierpiała bo gdy ona cierpi, my takze cierpimy. Ja ciagle płacze. Moj M. dzis tez u weterynarza popłakał sie jak małe dziecko. Nie chcemy jej przedłużać cierpienia dlatego zobaczymy jak te dwa dni... moze jakimś cudem stanie na nogi... Dziekuje za wsparcie
@Nadja_n - niestety nie wiemy w jakim stopniu i czy ta niewydolność jest polekowa czy przewlekła bo wczesniej nie dawała żadnych sygnałów... teraz brała antybiotyki poltora tygodnia i po nich sie zaczelo ale to mogło sie juz dłużej rozwijać.... Oczywiscie, podchodzę do tego zdroworozsądkowo. Nie chce by cierpiała bo gdy ona cierpi, my takze cierpimy. Ja ciagle płacze. Moj M. dzis tez u weterynarza popłakał sie jak małe dziecko. Nie chcemy jej przedłużać cierpienia dlatego zobaczymy jak te dwa dni... moze jakimś cudem stanie na nogi... Dziekuje za wsparcie
reklama
burczuś
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2014
- Postów
- 2 831
@Oczekujaca123 kciuki za prenatalne Daj znać po
@plastulinka za Was też;*
@marzycielka81 możesz szaleć ile chcesz...aby wszystko dobrze się rozkręcało A schizy będziesz mieć całą ciążę...więc przywyknij do tego
@Marthi kciuki za psinkę. Ja w domu się nie przyznam...ale też lofciam mego psiaka Szczerze, to nikt się tak nie cieszy na moje przyjście do domu jak psiak Albo jak mąż przychodzi,albo jak córka Problem mamy zawsze jak jedziemy do teściowej,bo ona nie toleruje zwierząt w swoim domu. No i teraz Wigilia...i co tu zrobić,bo skoro to nasz członek rodziny,to nie wyobrażam sobie jej zostawić samej w domku(ktoś by ją przyszedł wyprowadził..ale nie o to chodzi). Na szczęście bratowa mego męża jest ta tolerująca zwierzaki...więc załatwiłam,że bierzemy ją Ja od zawsze miałam w domu zwierzaki. Jak nie chomiki, to papugi,psy obowiązkowo...i koty się zdarzały. Także ja tam podzielam z Tobą Twoje troski o psiaczka;*
@plastulinka za Was też;*
@marzycielka81 możesz szaleć ile chcesz...aby wszystko dobrze się rozkręcało A schizy będziesz mieć całą ciążę...więc przywyknij do tego
@Marthi kciuki za psinkę. Ja w domu się nie przyznam...ale też lofciam mego psiaka Szczerze, to nikt się tak nie cieszy na moje przyjście do domu jak psiak Albo jak mąż przychodzi,albo jak córka Problem mamy zawsze jak jedziemy do teściowej,bo ona nie toleruje zwierząt w swoim domu. No i teraz Wigilia...i co tu zrobić,bo skoro to nasz członek rodziny,to nie wyobrażam sobie jej zostawić samej w domku(ktoś by ją przyszedł wyprowadził..ale nie o to chodzi). Na szczęście bratowa mego męża jest ta tolerująca zwierzaki...więc załatwiłam,że bierzemy ją Ja od zawsze miałam w domu zwierzaki. Jak nie chomiki, to papugi,psy obowiązkowo...i koty się zdarzały. Także ja tam podzielam z Tobą Twoje troski o psiaczka;*
Podziel się: