mam 36 lat w tym roku będe miała 37 i nóż na gardle.Nie potrafie się zdecydować na leczenie po tym co mnie ostatnio spotkało. Nie zdajecie sobie sprawy jak to usłyszeć od lekarza, że dziecko ma wady letalne Boje się powtórki. Ciągle się zastanawiam, że może powinnam odpuścić mam już dziecko 7 letnie z drugiej strony tak mi żal, że zostanie same :-(. Sypie się zdrowotnie, mam do tego chory żoładek, a leczenie immunosupresyjne mnie przeraża. Potrzebuje dobrego wsparcia a z moją nerwicą to jest ciężka sprawa. Jak pomyśle, co mnie czeka jak się zdecyduje, te czekanie, strach przed kolejnym USG, badania i to wszystko...