Beti, Paula widzę ze macie podobne spostrzeżenia ze to doktorkiem pasowaloby się zająć. Zawsze jak na niego potrzymamy to mi się go szkoda robiło. Przepracowany, poświęcony w całości starszy pan
Liluli z foc na forum zrezygnowałam po ostatniej "klotni" o nieszanowaniu uczuć wiec jeśli chcesz bardzo zobaczyć mojego szkraba to mi napisz
♡
Beri, tak nospa jest dobra na takie sprawy.
Sus ponawiam pytanie, gdzie się wloczysz ?
A co do tesciowych (coz) to na moja płakać mi się chce
wieczne ciągle uwagi, że tego to tak się nie robi, a po co to robisz, doprawianie moich dań bo np mało słone a potem zjeść się nie da jak rosół wczoraj i... wszystkie pozjadane rozumy, na dziecko słowa powiedzieć nie mogę bo wie lepiej co u nas na gorze się dzieje, czy spi w nocy czy nie, czy ma kolki czy nie, czy za przeproszeniem sra na różowo czy nie
nie widzi że 1-2-3 staje na rękach żeby nie plakal a jak płacze mimo to, to leci na górę ze pewnie głodny bo mleko mam za cienkie ... a już sprawa oczywistą jest ze dopóki nie ma córki to rodzina nie jest pełna no i powinnismy pomyśleć bo 500+ teraz jest co dla mnie jest upokazajace z tego powodu robienie dzieci, ktore potem mają po 3 promile alkoholu! Nie rozumie co przeszłam, jakie to ryzyko i dla mnie i dziecka, jak grochem o ścianę ;( oj wyzalilam się ale mamy przez weekend straszna kose i tylko M. ociera mi cichutko lecące łzy.... echhh