Martha, gratuluje
Nie uciekam od was, siedzę cały czas w krzakach i was codziennie czytam. Nie mam po prostu o czym pisać
Czuję się osłabiona bardzo. Mam przerzuty do płuc pochwy i usunietego guza muzgu. Tyle ten mój ostatni dzieciaczek namieszał ;/
Obecnie jestem w domu mam przerwę 2 tyg od chemii.
Też mam mutacje MTHFR A. homozygote. Niestety przez nią najprawdopodobniej dostalam zakrzepicy w nodze. I choć mówiłam o tym onkologii, że chce clexane profilaktycznie to nic z tym nie zrobił bo nawet naie wiedział co to jest za mutacja. No i mam teraz clexane 2razy dziennie. Ehh trzeba mieć cierpliwość do lekarzy.
Teoretycznie po 2 latach od choroby można się starać o dziecko ale balabym się Nawrot choroby więc pasujemy ze staraniami. W grę wchodzi jedynie adopcja, Ale musi minąć 5 lat od zakończenia choroby.