Esperanza86
Fanka BB :)
Trochę nadgoniłam z czytaniem. Jeśli chodzi o Waszą dyskusję o metforminie, to mi też wszyscy lekarze poza Jerzak mówili, ze nie powinno się jej przyjmować w ciąży. Jerzak jednak przepisuje ją wszystkim i sporo dziewczyn tutaj urodziło przecież zdrowe maleństwa, No, ale każda z nas musi ufać chyba własnej intuicji odnośnie leków.
Kaira i Gogac - dziękuję Wam Kochane za słowa wsparcia i, że tu zaglądacie, bo strasznie mi brakuje tutaj doświadczonych cięzarówek. Od kiedy ostatnia tura się rozpakowała mam wrażenie, że jakoś tu pusto.
Alicja - no tylko nie chodzi mi własnie o sytuacje,że ciaza byla od początku młodsza, bo jeśli kobieta ma nieregularne albo długie cykle to normalne. Chodzi mi o to, że moja tak "zwalnia". Staram się tym nie martwić, ale dwie noce już mam nieprzespane.
Kinga - ja tak świruje przed wizytami i w ich trakcie, że aż wstyd mówić. W tej ciąży już w ogóle mi odbija dosłownie. Absolutnie nie jestem przesądna, a teraz zawsze przed wizytą mam swoje "rytuały" i się boję, że jak coś zmienię to stanie się coś złego. Każda z nas chyba jest na to skazana mniej lub bardziej w zależności od usposobienia. Ja po tym, co się stało jakoś zupełnie się nie mogę odnaleźć...
Sykatynka - trzymam kciuki za wizyte!
Lumia, Julia - mam nadzieję, że znajdziecie tu pomoc. Listę badań dziewczyny już Wam wkleiły. Ja myślę, że warto też zbadać nasienie męża łącznie z defragmentacją DNA, bo to też jest przyczyną niepowodzeń i znacznie łatwiej to zbadać niż immunologię.
Nafoczka - wysyłam dobre fluidy Kochana :*
Gdzie jest Raptus? Hop hop
Kaira i Gogac - dziękuję Wam Kochane za słowa wsparcia i, że tu zaglądacie, bo strasznie mi brakuje tutaj doświadczonych cięzarówek. Od kiedy ostatnia tura się rozpakowała mam wrażenie, że jakoś tu pusto.
Alicja - no tylko nie chodzi mi własnie o sytuacje,że ciaza byla od początku młodsza, bo jeśli kobieta ma nieregularne albo długie cykle to normalne. Chodzi mi o to, że moja tak "zwalnia". Staram się tym nie martwić, ale dwie noce już mam nieprzespane.
Kinga - ja tak świruje przed wizytami i w ich trakcie, że aż wstyd mówić. W tej ciąży już w ogóle mi odbija dosłownie. Absolutnie nie jestem przesądna, a teraz zawsze przed wizytą mam swoje "rytuały" i się boję, że jak coś zmienię to stanie się coś złego. Każda z nas chyba jest na to skazana mniej lub bardziej w zależności od usposobienia. Ja po tym, co się stało jakoś zupełnie się nie mogę odnaleźć...
Sykatynka - trzymam kciuki za wizyte!
Lumia, Julia - mam nadzieję, że znajdziecie tu pomoc. Listę badań dziewczyny już Wam wkleiły. Ja myślę, że warto też zbadać nasienie męża łącznie z defragmentacją DNA, bo to też jest przyczyną niepowodzeń i znacznie łatwiej to zbadać niż immunologię.
Nafoczka - wysyłam dobre fluidy Kochana :*
Gdzie jest Raptus? Hop hop