No i za wcześnie się pochwaliłam... Następnego dnia zrobiłam drugi test, który nie wyszedł (nie, że wyszedł negatywny, tylko nawet kontrolna krecha się nie pojawiła), dziś chciałam zrobić hcg z krwi, ale okazało się, że w laboratorium przy domu mają urlop do 27.07, więc kupiłam sobie sikacza z rossmana i jedna krecha jak byk :/ a kupowałam specjalnie taki bardziej czuły co niby po 6 dniach po zapłodnieniu już wychodzi i nie trzeba go z rana robić. A ja głupia już przez te 3 dni zdążyłam mieć chyba wszystkie objawy ciąży (łącznie z mdłościami, których nigdy nie miałam w 4 poprzednich), obejrzeć "pierwszy krzyk" i się przy nim pobeczeć i zrobić listę wyprawki, a nawet oglądać już ciuszki dziecięce i ciążowe w sklepach. Dobrze, że nikomu się nie pochwaliłam poza forum (po moich przejściach postanowiłam poczekać z poinformowaniem otoczenia do końca pierwszego trymestru). Nie będę więcej robić testów przed datą spodziewanej @...
Meliskaa - to ryzyko naprawdę nie jest duże, potwierdzam, co mówiły dziewczyny, więc uszy do góry.
Meliskaa - to ryzyko naprawdę nie jest duże, potwierdzam, co mówiły dziewczyny, więc uszy do góry.