Alusia- ja mam stosunek tych dwóch parametrów nie wskazujący na PCO a z obrazu usg wychodzi, że mam. To jest tylko jeden z wynaczników...
Kaira- kochana ale miałaś przeboje... Współczuję. Dobrze, że już ok
Mimi- acard brałam długo- chyba z rok, Fragmin tuż po transferze.... Mnie klinika też powiedziała, że u mnie ze względu na jelita mam podejść bez sterydu ale bałam się i o mało się nie przekręciłam ale jakoś chyba do ok 7 tygodnia czy 8 brałam. Nie zaryzykowałabym bez. Moja znajoma immunolog twierdzi, że przy in vitro bierze się steryd, żeby uniknąć też " coś w rodzaju reakcji alergicznej" ale trzeba go podać co najmniej 3 dni przed transferem i to w większej dawce. Jeśli chodzi o progesteron to brałam aż 900mg na dobę mimo, że miałam go w normie.
Ktoóraś pytała o Przybyienia- cudowny lekarz i dobry specjalista
Misiejku, Enya- piękne wieści
Enya- co z mamą?
U mnie ostani tydzień był katorgą... Znów miałam akcję z tatą. W poniedziałek trafił do szpitala 63km w jedną stronę od mojego zamieszkania, musiałam przeprowadzić się nagle do mojej niepełnosprawnej mamy a na dokładkę od 3 tygodni pracuję i powiem Wam, że te wszystkie zdarzenia bardzo źle wpłynęły na mnie... Jeszcze akurat fundamenty laliśmy równocześnie a mąż przez 3 dni prowadził szkolenia i nie mógł nawet na minutę wyrwać się z pracy istny sajgon a moja mama jest okropnym człowiekiem, totalnie zmierzłą i niewdzięcną babą i to chyba jest dla mnie najgorsze
Alokin- prywatnie na połówkowe jestem umówioną na 31 ale jeszcze mam skierowanie na NFZ ale nie potrafię się dodzwonić żeby się umówić.
Co do ruchów to ja już czuję mocne plumkania, pierwsze od 16tc ale to pewnie przez to, że na razie przytyłam tylko 1kg czyli ważę 50kg więc nadal jest 3 kg na minusie z okresu przed ciążą. No i to przeca bliźniaki u zwykłego giną mam wizytę w pon i wezmę L4 bo ńie ogarnę bez niego rodziców i siebie...
Kaira- kochana ale miałaś przeboje... Współczuję. Dobrze, że już ok
Mimi- acard brałam długo- chyba z rok, Fragmin tuż po transferze.... Mnie klinika też powiedziała, że u mnie ze względu na jelita mam podejść bez sterydu ale bałam się i o mało się nie przekręciłam ale jakoś chyba do ok 7 tygodnia czy 8 brałam. Nie zaryzykowałabym bez. Moja znajoma immunolog twierdzi, że przy in vitro bierze się steryd, żeby uniknąć też " coś w rodzaju reakcji alergicznej" ale trzeba go podać co najmniej 3 dni przed transferem i to w większej dawce. Jeśli chodzi o progesteron to brałam aż 900mg na dobę mimo, że miałam go w normie.
Ktoóraś pytała o Przybyienia- cudowny lekarz i dobry specjalista
Misiejku, Enya- piękne wieści
Enya- co z mamą?
U mnie ostani tydzień był katorgą... Znów miałam akcję z tatą. W poniedziałek trafił do szpitala 63km w jedną stronę od mojego zamieszkania, musiałam przeprowadzić się nagle do mojej niepełnosprawnej mamy a na dokładkę od 3 tygodni pracuję i powiem Wam, że te wszystkie zdarzenia bardzo źle wpłynęły na mnie... Jeszcze akurat fundamenty laliśmy równocześnie a mąż przez 3 dni prowadził szkolenia i nie mógł nawet na minutę wyrwać się z pracy istny sajgon a moja mama jest okropnym człowiekiem, totalnie zmierzłą i niewdzięcną babą i to chyba jest dla mnie najgorsze
Alokin- prywatnie na połówkowe jestem umówioną na 31 ale jeszcze mam skierowanie na NFZ ale nie potrafię się dodzwonić żeby się umówić.
Co do ruchów to ja już czuję mocne plumkania, pierwsze od 16tc ale to pewnie przez to, że na razie przytyłam tylko 1kg czyli ważę 50kg więc nadal jest 3 kg na minusie z okresu przed ciążą. No i to przeca bliźniaki u zwykłego giną mam wizytę w pon i wezmę L4 bo ńie ogarnę bez niego rodziców i siebie...