reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Esperanza co ta za lekarze co kładą krzyzyk przy amh 0.93 na starych odczynnikach! Ja mialam 0.9 i nikt nie twierdził że to zły wynik.
Kochanie bardzo się cieszę że teraz to Amh ładniejsze bo juz w normy ładnie wpadasz ;) przesylam mnóstwo &&&&& od mojej grubaski :)
 
reklama
Esperanza......aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!! super wyniki!! Teraz będzie już tylko dobrze! Przesyłam ciążowe fluidy, ale nie wiem czy jestem adekwatną do tego osobą ;/
Stwierdzam wszem i wobec, że jestem beznadziejna!!!! Wczoraj prosiłam Boga, żeby mi dał jakiś znak, że jest ok, bo siedzę w domu i tylko schizuję, tym bardziej, że piersi przestały mnie boleć, a nawet wydają mi się mniejsze....no i wieczorem nie obeszło się bez wymiotów, więc odebrałam to za znak z Góry i się pocieszyłam;) a dziś już znów masakra....w krzyżu mnie łupie, co prawda klucha w gardle stoi, a to zawsze ona przepowiadała mi wymioty, a ja dalej panikuję...żeby się uspokoić to chyba musiałabym mieć usg góra co 2 dni...achhh :( i ciągle mam złe przeczucia...
Przepasam, że tyle o sobie, ale musiałam się wyżalić...:(
Raptusku, Domi , Madzia jak u Was?
Pozdrowionka dla całej reszty dziewczyn, dzięki którym ten wątek istnieje !! :)
 
Ostatnia edycja:
Inusia nie wiem czy znasz, ale przypuszczam ze tak:) forum nasz-bocian i tam wlasnie czytalam o dr spiewankiewicz
znam, bo długo bylam forumowiczka bociana i znam temat dr Śpiewankiewicz, też kiedyś ją rozważałam, ale mój ówcześnie prowadzący mnie gin polecił mi innego lekarza i byłam na histero u niego, ale mam koleżankę, co Śpiewankiewicz znalazła u niej przegrodę i po kilu poronieniach jest mamą już dwójki dzieciaczków. Teraz mam namiary tez na lekarza podobnego do Śpiewankiewicz i chyba umówię się na wizytę. Ale dzieki za radę ;-)

czy w Twoich ciążach brałaś clexane ?? W ogóle na jakich lekach byłaś ??
Boże to takie wszystko pogmatwane jest!!

Bralam kwas foliowy 5 mg, encorton max bralam 15 mg, no i oczywiście clexane lub fraxiparyne max 0,6 ml, acard, duze ilości progesteronu- luteina ewentualnie duphaston, wit. B6, B12, witamina D3, ostatnio lek na odrzut przeszczepów Equoral, no i do tego szczepienia z limfocytów męża, a nawet wlewy z immunoglogulin, także zabezpieczenie mialam zawsze, ale nic nie pomaga :-(
Co do brania leków w ciazy, to ja jestem za tym żeby jednak dlużej niz za szybko odstawic,ja też czulabym się bezpieczniej i wiem, że dziewczyny na wlasna rekę sobie przedlużaja aplikację. A co do plamień, to akyrat u sibie zauważylam, że acard powodowal u mnie plamienia i jak odstawialam to plamienia zanikały.

Inusia ja u Malliny już po szczepieniach, choć muszę się jeszcze doszczepiać. Zarówno u mnie jak i u męża wyszły przeciwciała przeciw plemnikowe więc zarówno ja jak i on dostaliśmy steryd. Ja od tego cyklu mam brać encorton i acard, których w poprzednich ciążach nie brałam. Profesor, mówi że na pewno to było przyczyną niepowodzeń i że dobrze rokuje, ale ja się oczywiście zastanawiam czy nie mówi tak wszystkim:)
Dziś dostałam okresu, więc oficjalnie nadszedł cykl w którym zaczynamy starania, więc proszę i za mnie kciuki trzymać:) Fajnie, że jest takie miejsce jak to forum, dużo mniej samotnie czuję się jak Was czytam i okazuje się, że wszystkie mamy takie same obawy.

Skoro macie przeciwciala, to potencjalna przyczyna jest znaleziona, więc leki powinny pomóc. U mnie w sumie meżowi wyszły przeciwciala przeciwplemnikowe i też dostal steryd, ale ja wyszłam czysta pod kątem przeciwciał, dlatego u mnie steryd nie pomaga. Także glowa do góry i trzymam z :-)całych sił kciukasy
 
Ostatnia edycja:
Esperanza to super wiesci:* ja akurat dzisiaj badalam hormony, mialam tez robic amh i...nie zrobilam. Balam sie, ze jesli wynik bedzie kiepski to juz zupelnie strace te resztki nadziei... Wiem glupie to ale ja jakos nie moge uchwycic sie zadnej pozytywnej mysli. No nic ciekawe co z hormonami wyjdzie. Boje sie troche o testosteron. Potem jeszcze glukoze musze zrobic i umowilam sie na 22 do doktorka.

Sciskam mocno. Czas zbierac sie do domu;)
 
Apolinko jak ja Cię rozumiem - ja miałam to samo - już niby było ok, ale co 2 dzień znajdowałam sobie nowy problem ;-) Krzyże też przerabiałam.
Raptus czy Twoja ciąża nie jest na razie przeciwskazaniem do kontynuowania procedury adopcyjnej? Pytam, bo mnie się wydaje, że Twoja ciąża się utrzyma, a wtedy mielibyście od razu trójkę w pakiecie :-D Aż się rozmarzyłam, bardzo chciałabym trójkę...
 
Raptusku,ja niewyraźnie czuje się od 3 tygodni...wyglądam jak z krzyża zdjęta :-/ niby wymiotuje, ale jak przez chwilę pomyślę,że dziś nie będę to dopada mnie paraliż...:-/ a jak Twoje krwawienie? podziwiam Was o decyzję o adopcji, ja często o tym myślę, ale bardzo się waham...jak miałabyś chwilkę i ochotę napisałbys mi na priv jak w skrócie wygląda ten proces?
Ewa, ile ja bym dała żeby już być na takim etapie jak Ty...Wiele!!
 
Ostatnia edycja:
Iris - na nowych chciałam napisać, już poprawiłam :-) to z emocji :-D no przy nowym 0,93 to wszyscy, poza tym nowym lekarzem z Gamety nie dawali szans na naturalną ciąże! Buziaki dla Twojej Grubaseczki :*

Apolinko - a ja naprawdę wierzę, że się teraz uda! Beta wysoka w kosmos i jeszcze te pawiki :) To wszystko wskazuje, że ciąża jest mocna!

Portia - oj! ja Cię rozumiem, bo sobie powtarzałam, że nigdy tego badania nie powtórzę, ale ten nowy lekarz powiedział JAKO JEDYNY, że wynik robiony w ciąży (choć już obumarłej) to żaden wynik, bo nie liczy się dzień cyklu, owszem, ale organizm w ciązy jest wtedy wyciszony i jajniki też, a On żeby mnie stymulować w przyszłości musi znać AMH, a skoro postanowiłam przystąpić do stymulacji od czerwca to musiałam zrobić. Dałam jednak najpierw mężowi żeby stwierdził czy chce znać wynik czy nie :-D Wcześniej lekarce z Invimedu, paru z Invicta i wszystkim innym ginom po drodze mówiłam, że to wynik w ciązy i twierdzili, że to nie ma znaczenia. Niesamowite!

Dziękuję Wam za wiarę we mnie Kochane! Mam nadzieję, że niedługo będę miała jeszcze lepsze wieści ;-) Buziaki!
 
Raptusku,ale fajnie się Czyta Twój post :-) miło jest,że są na tym świecie osoby gotowe dać takim maluszkom dom :-) kibicuje Wam mocno!!
Dziewczyny, właśnie dopadł mnie bol brzucha, taki jakby na okres, i oba jajniki bolą, a dziś miałabym dostać kolejny okres...czy to może mieć coś wspólnego??
 
reklama
Esparenza, bardzo się ciesze, chociazby z tego, że dostałas nową wiare i siłe na walke.. ja zawsze modle się o "dobrego" lekarza i wygląda na to, że takiego spotkałaś ;)
staraczki a robicie wykresy? uważam to za cud natury... nawet na monitoringu bym się "przewiozła" a wykres nie zawiódł ;)
Portia wiem, że czasem strach zrobić badanie, że będzie coś nie tak ale chyba mimo wszystko warto wiedzieć... Kochane trzymam za Was/Nas kciuki &&&
Raptus, Apolinko bedzie dobrze, wy też już to co najgorsze macie na finiszu!
A mnie jutro czeka wizyta, trzymajcie kciuki lub co tam chcecie ;D

a jeszcze mi się przypomniało... Ewa, Iris o jakich wagach wy piszecie, szok ;) ja tyle waże bez ciąży hehe!
 
Do góry