reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Dziewczyny zaczął się maj a u mnie stres. Boże jak ja nienawidzę tego miesiąca. Mówię sobie że będzie dobrze ale nie panuje nad tym. Najchętniej zamknęłabym się w szpitalu (może być psychiatryk) z pełnym monitoringiem Młodej. Dziś jadę do rodzicow , może głowa trochę odpocznie... w środę mam diabetyka a w sobotę (przyszłą) usg i doktorka.
 
reklama
Gogac i w dzień i w nocy ale nie było to po każdym posiłku. Po prostu zaczynała płakać i nie było końca :-( jak zaczełao 2 w nocy to skończyła o 7 rano. Non stop na rękach a i tak płacz. Nam mineło pozmianie kropelek i butelek. Po sap simplexie było jeszcze gorzej bo doszly zaparcia
 
Alusia łączymy się w bólu. Mój cukier wariuje nawet po jabłku. Skończyłam u prywatnego diabetologa, bo terminy na połowę maja. Już się ocieram o insulinę, chyba bym wolała, bo tak to ciągle jestem w stresie o dziecko a do tego głodna.
Mocz badałaś poranny? Jeśli nie, to mógł być wynik jedzenia, miałam tak w pierwszej ciąży, ale cukrzycy nie było.

Iris bardzo Ci współczuję :-(Masz jakieś konkretne daty, czy cały miesiąc taki pechowy? Tak daleko już dotarłyśmy, jak przetrwasz ten maj to już będzie spokojnie. Ściskam. Jakbyś nie dawała rady to pamiętaj, że zawsze masz IP, żeby się uspokoić. No i nas :tak:

Gogac trzymajcie się ciepło, pewnie jesteś wykończona. Pamiętaj, że to długo nie potrwa. Nam pomagał espumisan i noszenie w pionie.

A ja nie radzę sobie ze stresem, robię w tej ciąży rzeczy, o które nigdy bym się nie podejrzewała :-(Dwa dni temu rzuciłam w męża talerzem. Nie poznaję siebie, dziwię się, że on to wszystko wytrzymuje. Nie wiem, jak sobie z tym poradzić.

Pozdrawiam wszystkie :* Miłego weekendu.
 
Witajcie majowkowo :-)
Raptus, Dominimum jak się czujecie? Ja oczywiście dalej swiruje...piersi dziś to praktycznie wcale mnie nie bolą, za to od 2 dni daje mi popalić prawy jajnik :-/ a do środy jeszcze tyle dni...trochę mnie mdli, wiec może to chociaż dobry znak? Umieram że strachu....
Pozdrowionka!
 
Dziewczynki witam i ja majówkowo :)

Raptusku serdecznie jeszcze raz gratuluję i zaciskam kciuki za pomyślny przebieg ciąży.

Dominmumin również gratulacje.

Apolinko nie przejmuj się. Mnie też na początku ciąży, tak jak i ciebie, bolał straaaaasznie jajnik jakieś prawie dwa tygodnie. Też się bałam, ale lekarz mi powiedział, że to prawdopodobnie od pracy hormonów, a konkretnie progesteronu. I rzeczywiście samo przeszło. Spokojnie dotrwasz do wizyty. Będzie ok. Oby krwawienia nie było i skurczy.

A ja dziewczyny byłam też ostatnio na wizycie i prawdopodobnie będzie u mnie dzieweczka. Od dwóch dni jest mi trochę lepiej, już tak mdłości nie dokuczają, ale za to mam bolesne wzdęcia brzucha (przed ciążą też miałam, ale umiałam to opanować, a teraz dupa). No i śpiąca jestem. Ogólnie samopoczucie ok, choć na żołądek muszę uważać jeszcze.

Pozdrawiam :)
 
Raptusku najważniejsze to się nie poddawać i być pod opieką lekarza a jakby co to na IP jechać. Wiele kobiet ma krwawienia w ciąży- nawet ja miałam dwa potężne krwotoki w pierwszej ciąży, a dziec sobie żył tylko potem coś się schrzanilo. Wiadomo- lepiej żeby tego nie było ale nasze organizmy już takie są. Ja teraz w tej ciazy miałam plamienia a zobacz gdzie już jestem. Będzie ok - ja też miałam mało wiary w te ciążę a teraz widzę, że moja dziewczynka chyba jest silna i chce ze mna zostać i dlatego aż mi wstyd, że nie wierzyłam w nią... Dziewczyny tu dobrze piszą... Trzeba wierzyć bo to cud! Co do bólu brzucha nie pomogę bo ja od zawsze go prawie wcale nie miałam- tylko takie rozciąganie na boki niezbyt dokuczliwe. Zwykle skurcze co kilka minut zwiastowaly u mnie poronienie ale to moj przypadek powtarzam. Każda kobieta przechodzi to inaczej. Jakby co dzwon do gina albo do szpitala pedz jak bedzie mocno bolalo.
 
Ostatnia edycja:
RAPTUS MEGA gratulacje!:tak: ja tez mialam 2 babelki z ifv

Kochane nie nadrobie tego wszystkiego... rzadko bywam na forum bo czasu brak....

Ale gratuluje udanych wizyt, wysokich bet komu sie udalo i zobaczenia serduszka na usg!;-)

Portia piekne widoki ;-)

Dominmumin gratulacje;-)

goga wspolczuje kolek, moj maly sie troszke ostatnio prezy, nie chce spac, placzliwy....:-( i jak sytuacja?

Gabi mi tez napisz jakie te badania musialas wykonac!:tak:


A ja bylam w czwartek na imprezie z dziewczynami z pracy.. mój m pełnil dyżur : kąpiel, karmienie, usypianie itp.... Ja odciągam mleczko dla maluchów.. musialam odpocząć psychicznie i fizycznie a tym samym wyjść do ludzi i naładować baterie.. No fajne takie imprezy z dziewczynami sa, juz nie jedna przezylam ale wtedy byly drinki i zabawa do bialego rana...do tego byly robione zdjecia!..
llgoy2KCT4lZLxRsKAqn03DLOD6B2UaHyMmxrSo1kKYCRImjkGBCCxOvhA42gj00QZHiGZ2un0MpASJlo9UtGTz9bGz58 gQ398REsGGiKo0cgQrUHAGW9VjAm5IlpgHgFCBDxj4jkgADs=
kilka widzialam i super wyszly!
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczynki, ja tak w skrócie :)
Byłam wczoraj u doktora Przybycienia. Bardzo mnie podbudował, bo pochwalił moje wyniki a raczej ich poprawę, dodając, że nie pamięta takiej "zawodniczki" jak ja:-) Powiedział, że ma dziś dobry dzień. Ale tak w skrócie.. Na dzień dzisiejszy pozostały mi jedynie policystyczne jajniki oraz patrząc na wykres (o dziwo chciał) i inne badania, doszedł do wniosku, że druga faza coś mi nie domaga a dokładniej progesteron (12,6). Za tydzień zabieramy się do działania, mam się ponownie zgłosić na monitoring i odliczamy. Fazę wspieramy- tak jak u was wszystkich podwójnym progesteronem od owulacji (tj.dupkiem i lutką) Przy takiej wysokiej zgodności MLR wyklucza steryd bo mógłby zrobić więcej zlego niż dobrego?! No i do tego profilaktycznie clexan. Trzymajcie kciuki a ja nie wiem jak ten tydzień do wizyty zniose :)
Życzę Wam spokoju ducha i ciała. Wiem, że zawdzięczam Wam MEGA dużo, zwłaszcza świadomości jak dużo jeszcze mogłam zrobić :* reszta w rekach Najwyższej Władzy!
 
reklama
Olusia- skąd Ty bierzesz siłę na imprezy? Ja to tylko szukam czasu żeby trochę się przespać...

Gosieńko- buziaki. Ja rzadko zaglądam bo znowu u mnie wszystko do góry nogami. Wyprowadzam się od moich rodziców( ciężko jednak tak mieszkać na kupie i ciuchy mieć w walizce) zamieniam się mieszkaniem z moim przyjacielem ( na jakiś czas) bo On ma większe. No i moje muszę doprowadzić do stanu używalności a tam 7 miesięcy nikt nie mieszkał i wszystko co niepotrzebne wrzucałam byle gdzie a teraz muszę odgruzować je całe. Zobaczymy też jak będę sobie radzić bo na razie jest mi nadal ciężko. Łobuzy dalej wstają w nocy co 3 godziny i jeszcze ostatnio cyrkują po zjedzeniu ok 40ml. Przejścia jakieś non stop. Boję się tych przenosin. A Ty napisz jakiegoś priva albo co bo wyglądam wieści od Ciebie a nie mam czasu na przekopywanie całego forum:(

Apolinko- po pierwsze gratuluję z całego serca. Spróbuj się tak nie stresować. To przecież na tym etapie może zaszkodzić:( ja tak nie mam czasu że nawet nie rozpakowałam jeszcze paczki od Ciebie ale bardzo bardzo dziękuję.

Za wszystkie zaciążone trzymam kciuki. Nie dajcie się.

W tych moich porządkach znalazłam trochę leków:
Medrol16mg
Polfilin
Clostilbegyt
Sulfasalazin
Equoral

I w strasznie dużo aplikatorów do luteiny ( jak ktoś bierze 50 i nie ma to mogę wysłać). Co do tabletek to jedne są całe opakowania a inne nie. Piszcie jak coś komuś się przyda:)
 
Do góry