reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Cześć dziewczyny piszę do Was z pytaniem k zastrzyki z heparyny.
Biorę fraxiparine 0.4, dziś 16T+3D i mam wrażenie, że te zastrzyki mnie uczulają.
Wiadomo miałam lepsze dni i zdarzało się, że nawet śladu nie było na brzuchu, ale ostatnio dają mi w kość te ogromne bolące guzy na brzuchu po zastrzyku. Ja już próbowałam wszystkich technik zastrzyku- trzymając fałd skóry, puszczając gow trakcie zastrzyku, masując miejsce po zastrzyku i bez masowania... Nie widzę znaczącej różnicy. Guzy nie dość, że bolą to swędzą nie do wytrzymania, kiedyś tak drapalam obszar zastrzyku, że aż rozdrapalam i krew się polała 😓 jak to u Was było? Też tak miałyście czy raczej bezobjawowo po tych zastrzykach? Jestem w niecałej połowie ciąży, a ja już mam wrażenie, że nie dam z tym rady 😟
Ja jestem na tym samym etapie ciąży dziś 16+2 i niestety też mam często podskórne guzy a do tego siniaki-po lewej stronie to wygląda wręcz tragicznie,prawa ma sie odrobinę lepiej. Myślę, że nie jest to kwestia żadnego uczulenia tylko już tyle zastrzyków poszło w brzuch ( a pewnie też bierzesz od pozytywnego testu), że robi się mało miejsca na brzuchu gdzie wcześnie nie było zastrzyku no i taki efekt... ja już się boję co będzie dalej skoro teraz brzuch tak wygląda ;p
 
reklama
Cześć dziewczyny piszę do Was z pytaniem k zastrzyki z heparyny.
Biorę fraxiparine 0.4, dziś 16T+3D i mam wrażenie, że te zastrzyki mnie uczulają.
Wiadomo miałam lepsze dni i zdarzało się, że nawet śladu nie było na brzuchu, ale ostatnio dają mi w kość te ogromne bolące guzy na brzuchu po zastrzyku. Ja już próbowałam wszystkich technik zastrzyku- trzymając fałd skóry, puszczając gow trakcie zastrzyku, masując miejsce po zastrzyku i bez masowania... Nie widzę znaczącej różnicy. Guzy nie dość, że bolą to swędzą nie do wytrzymania, kiedyś tak drapalam obszar zastrzyku, że aż rozdrapalam i krew się polała 😓 jak to u Was było? Też tak miałyście czy raczej bezobjawowo po tych zastrzykach? Jestem w niecałej połowie ciąży, a ja już mam wrażenie, że nie dam z tym rady 😟
Niestety nie pociesze. Od początku ciąży biorę clexane 0.4 i nie mialam.taki problemow. Owszem. Czesto sa wybrzuszenia. CZAsem przepije żyłkę, naczynka. Robia sie mi siniaki. Czasem krew sie leje caly dzien z uklucia. Ale nie mialam problemu ze swedzialo.
Jakbyś byla uczulona to raczej by to wyszlo znacznie wcześniej. Przynajmniej tak mi sie wydaje. Ja dzisiaj 31+5 wiec tych zastrzykow troche wzielam. Musisz sprawdzać miejsce przed kłucie czy nie czujesz w ttm miejscu zgrubienia. Kilka razy wnikam sobie w siniaka. Auuuuu. Nie polecam. Ja bije bardziej po bokach. Przy napietym brzuchu juz muszę niezle się nagimnastykowac. Ale ja w sumie to kubie ;) chociaż przez pierwszy ttdzien wbijanie plakalam ,e nie dam rady sie kluc. A co na to lekarz?
 
Niestety nie pociesze. Od początku ciąży biorę clexane 0.4 i nie mialam.taki problemow. Owszem. Czesto sa wybrzuszenia. CZAsem przepije żyłkę, naczynka. Robia sie mi siniaki. Czasem krew sie leje caly dzien z uklucia. Ale nie mialam problemu ze swedzialo.
Jakbyś byla uczulona to raczej by to wyszlo znacznie wcześniej. Przynajmniej tak mi sie wydaje. Ja dzisiaj 31+5 wiec tych zastrzykow troche wzielam. Musisz sprawdzać miejsce przed kłucie czy nie czujesz w ttm miejscu zgrubienia. Kilka razy wnikam sobie w siniaka. Auuuuu. Nie polecam. Ja bije bardziej po bokach. Przy napietym brzuchu juz muszę niezle się nagimnastykowac. Ale ja w sumie to kubie ;) chociaż przez pierwszy ttdzien wbijanie plakalam ,e nie dam rady sie kluc. A co na to lekarz?
Jeszcze nie wiem co- wyślę jutro maila do Profesora Malinowskiego i zobaczę co mi powie, fakt faktem że dziś tak drapalam paznokciami brzuch az miałam czerwone szramy i może sama sobie zaszkodziłam. Może po prostu mam gorszy czas, ja często wolałam wbijać tuż obok zgrubień aby nie było ich wszedzie, ale to chyba zła decyzja bo boli i swędzi i chyba muszę robić podobnie jak Ty i bardziej po bokach wbijać...
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, dziś zastrzyk wszedł jak w masło... Może po prostu miałam gorsze dni.
 
Jeszcze nie wiem co- wyślę jutro maila do Profesora Malinowskiego i zobaczę co mi powie, fakt faktem że dziś tak drapalam paznokciami brzuch az miałam czerwone szramy i może sama sobie zaszkodziłam. Może po prostu mam gorszy czas, ja często wolałam wbijać tuż obok zgrubień aby nie było ich wszedzie, ale to chyba zła decyzja bo boli i swędzi i chyba muszę robić podobnie jak Ty i bardziej po bokach wbijać...
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, dziś zastrzyk wszedł jak w masło... Może po prostu miałam gorsze dni.
Kochana jak juz daleko!! <3 cudnie! Co do guzkow i swędzenia. Bralam zastrzyki dwa razy dziennie, guz na guzie i siniaki i swędzenie też. Lioton 1000 <3 pomagaaaa kazała mi smarować moja pani dr i przeszło moment.
 
@Dakita30 Piętaj by regularnie smarować skórę, bo jak jest sucha to wtedy swędzi i to bardzo. Nawet nie czuć, że skóra sucha, dopiero jak posmarujesz to odczuwasz ulge. Ja stosowałam emolienty. Najbardziej lubiłam lipikar z La Roche baume, czy light. Smarowalam brzuch pośladki i piersi najbardziej. Skóra w tych miejscach rozciąga się szybko w ciąży. A przy najbliższej morfologii polecam skontrolowac próby wątrobowe. Może to nie Heparyna, a zupełnie co innego.
 
@Dakita30 Piętaj by regularnie smarować skórę, bo jak jest sucha to wtedy swędzi i to bardzo. Nawet nie czuć, że skóra sucha, dopiero jak posmarujesz to odczuwasz ulge. Ja stosowałam emolienty. Najbardziej lubiłam lipikar z La Roche baume, czy light. Smarowalam brzuch pośladki i piersi najbardziej. Skóra w tych miejscach rozciąga się szybko w ciąży. A przy najbliższej morfologii polecam skontrolowac próby wątrobowe. Może to nie Heparyna, a zupełnie co innego.
Ja smaruję codziennie olejkiem migdałowym i kremem z musteli. Ale nie chodzi o skórę, nie swędzi mnie brzuch, tylko o miejsca po zastrzykach, które są jak gule, a jak podrapie to robią się czerwone, nabrzmiałe. Spróbuję póki co lioton, jak nie pomoże będę szukać dalej :)
 
Ja smaruję codziennie olejkiem migdałowym i kremem z musteli. Ale nie chodzi o skórę, nie swędzi mnie brzuch, tylko o miejsca po zastrzykach, które są jak gule, a jak podrapie to robią się czerwone, nabrzmiałe. Spróbuję póki co lioton, jak nie pomoże będę szukać dalej :)
Nie jestem dóbr doradca w tym temacie. Miałam mało siniaków i prawie w ogóle guzów. Ale zastrzyk robiłam tak, by nic nie bolało. Czasem półkulami cały brzuch na jeden zastrzyk aż znalazłam miejsce. Moje ciało było spragnione heparyny i ja wsysalo do ostatniej kropli [emoji16]
 
Cześć dziewczyny piszę do Was z pytaniem k zastrzyki z heparyny.
Biorę fraxiparine 0.4, dziś 16T+3D i mam wrażenie, że te zastrzyki mnie uczulają.
Wiadomo miałam lepsze dni i zdarzało się, że nawet śladu nie było na brzuchu, ale ostatnio dają mi w kość te ogromne bolące guzy na brzuchu po zastrzyku. Ja już próbowałam wszystkich technik zastrzyku- trzymając fałd skóry, puszczając gow trakcie zastrzyku, masując miejsce po zastrzyku i bez masowania... Nie widzę znaczącej różnicy. Guzy nie dość, że bolą to swędzą nie do wytrzymania, kiedyś tak drapalam obszar zastrzyku, że aż rozdrapalam i krew się polała 😓 jak to u Was było? Też tak miałyście czy raczej bezobjawowo po tych zastrzykach? Jestem w niecałej połowie ciąży, a ja już mam wrażenie, że nie dam z tym rady 😟
Nie pociesze Cię, ale u mnie raczej bezobjawowo.. czasem zrobi się jakiś ślad, czy siniaczek, ale to tylko tyle..
 
reklama
Jeszcze nie wiem co- wyślę jutro maila do Profesora Malinowskiego i zobaczę co mi powie, fakt faktem że dziś tak drapalam paznokciami brzuch az miałam czerwone szramy i może sama sobie zaszkodziłam. Może po prostu mam gorszy czas, ja często wolałam wbijać tuż obok zgrubień aby nie było ich wszedzie, ale to chyba zła decyzja bo boli i swędzi i chyba muszę robić podobnie jak Ty i bardziej po bokach wbijać...
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, dziś zastrzyk wszedł jak w masło... Może po prostu miałam gorsze dni.
Może jakimś rozwiazaniem będzie zmiana miejsca kłucia? Ja nie pamiętam kiedy, ale jak było mi niewygodnie w brzuch to lekarz kazał w udo, więc zawsze to jakieś dodatkowe miejsce ☺️
 
Do góry