reklama
Czyli jeśli dobrze rozumiem, czas krzepnięcia się skrócił? Skoro d-dimery wzrosły to chyba jest wszystko powiązane.
Dziewczyny zaczynam wierzyć w hormonalny syndrom wicia gniazda. Dopadło mnie kilka dni temu, chyba sobie internet odetnę, bo już jestem spłukana
Dziewczyny zaczynam wierzyć w hormonalny syndrom wicia gniazda. Dopadło mnie kilka dni temu, chyba sobie internet odetnę, bo już jestem spłukana
Iris34
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Listopad 2014
- Postów
- 529
Ewa pochwal się co ciekawego kupilas ja jeszcze mam opory. Poczekam do konca maja no może do poczatku ja na razie uszylam tylko kocyk i rozek z minky, jakieś przescieradelka i zamowilam u siostry kombinezonik zimowy bo był sliczny i mega przeceniony w m&s do tego koszule porodowa i poluje teraz na cos do karmienia
A co do mojego aptt to z dimerami nie zawsze chodzi w parze. Moja koleżanka miala dimery 5000 a aptt powyzej 30. U mnie po prostu jest cos na rzeczy z ta krzepliwoscia w ciazy. Dobrze ze nie pozwolilam na odstawienie heparyny. Bede to monitorowac
A co do mojego aptt to z dimerami nie zawsze chodzi w parze. Moja koleżanka miala dimery 5000 a aptt powyzej 30. U mnie po prostu jest cos na rzeczy z ta krzepliwoscia w ciazy. Dobrze ze nie pozwolilam na odstawienie heparyny. Bede to monitorowac
B
BabaaJagaa
Gość
W marcu miałam Dimerym 663 a wcześniej powyżej 200 i ostatnio już zaczęłam panikować, ale na szczęście lekarz mnie postawił do pionu. Co nie zmienia faktu, że dawkę heparyny zwiększył a ona spowodowała wylew siniaków na moim brzuchu, już trudno znaleźć sensowne miejsce do wkucia. Moja lekarka mówi, że te siniaki, to znak, że heparyna działa, a że wyglądam jak wyglądam, to inna sprawa,
Raptus, a czy Ty przypadkiem nie masz nadżerki? Bo przyszło mi do głowy, że może sobie podrażniasz co jakiś czas luteiną? Ja mam nadżerkę na szyjce i często po badaniu czy usg wracam z krwawieniem, już jestem przyzwyczajona.
Iris ja też mam opory. Ale po tej zeszłotygodniowej akcji ze skurczami doszłam do wniosku, że skoro to wszystko szyjki nie ruszyło, to może doczekam. Poza tym opory swoje, a hormony swoje!
Handluję minky od 3 lat i już nie mogę na nie patrzeć!
Iris ja też mam opory. Ale po tej zeszłotygodniowej akcji ze skurczami doszłam do wniosku, że skoro to wszystko szyjki nie ruszyło, to może doczekam. Poza tym opory swoje, a hormony swoje!
Handluję minky od 3 lat i już nie mogę na nie patrzeć!
Ostatnia edycja:
Ja mam swoją od 5 lat albo dłużej. Pytałam kilku lekarzy i każdy mówił, że jest fizjologiczna, tzn tkanka z wnętrza szyjki wychodzi za bardzo na zewnątrz i nic się z tym nie robi, taki urok. Jeśli powstała mechanicznie, tzn jest raną a nie tkanką to wtedy się leczy. Nie znam się na tym zbyt dokładnie.
B
BabaaJagaa
Gość
Z nadżerką, co lekarz to inna opinia, jeden to mi nawet powiedział, że u mnie to blizna po porodzie. Jedno co mądre usłyszałam, to że należy się zbadać na obecność wirusa hpv przed jakąkolwiek ingerencją mechaniczną. Jeżeli się jest jego nosicielem, to w trakcie zabiegu bardzo prawdopodobne, że się rozsieje i uaktywni, a wtedy tragedia za kilka miesięcy gotowa.
reklama
Podziel się: