reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
@Marthi tak to jest... mama po stracie ma różne myśli... marzy,wyobraza sobie...czasami tkwi w jednym punkcie i boi się przyszłości,nie widzi jej w kolorach :/ to zrozumiałe i normalne...
Z doświadczenia wiem,że szans jest więcej,niż w nas siły,bo nawet kiedy sil brak,bezradnosc przytlacza,to serce podpowiada "walcz!" przecież jeszcze nie koniec...kim jest zwykły człowiek,aby decydować o tym co będzie jutro♡
Wewnetrzne pragnienie,mimo wszystkich niepowodzen sprawia,ze podnosimy się na nowo i bez końca...chociaz setki razy powiesz sobie "mam dosyć...nie dam rady...pora odpuścić" to i tak kolejnego dnia obudzisz się z myślą "jeszcze się uda,zrobię wszystko"... masz cel w życiu do,którego warto dążyć za wszelką cenę...warto,bo cuda się zdarzają i zablizniaja rany,nic ich nie uleczy,ale nabierają zupełnie nowego znaczenia.
Kiedyś wspomnisz moje słowa calujac małe paluszki,jak ja dzisiaj to robię ♡

Tego życzę każdej z Was ♡ przede wszystkim wiary...
I nawet gdyby przeszkody wydawały się nie do przejścia,macierzynstwo nie kończy się nawet na braku macicy...miłość sięga znacznie szerzej [emoji56]
 
ehh, @roxie123 pięknie to napisałas...

btw. moje ciało nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać... dokładnie 15 dni temu poroniłam, a wczoraj na usg (byłam na kontroli u gin) zapowiedź kolejnej owulacji, kilka pęcherzyków, endo już rosnące... z jednej strony szok, z drugiej w sumie dobrze, że szybko sie regeneruje i ciało prawidlowo pracuje...
 
ehh, @roxie123 pięknie to napisałas...

btw. moje ciało nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać... dokładnie 15 dni temu poroniłam, a wczoraj na usg (byłam na kontroli u gin) zapowiedź kolejnej owulacji, kilka pęcherzyków, endo już rosnące... z jednej strony szok, z drugiej w sumie dobrze, że szybko sie regeneruje i ciało prawidlowo pracuje...
Ooo to super ;)
 
Widzicie taki ten l8s trochę niesprawiedliwy ale i takie czasy mamy... wyjechałam masę km od domu a tu w prostej rozmowie jedna dziewczyna in vitro bo nie może a druga może ale ciągle ma jakieś zabiegi, straszna endometrioze i 1 dziecko. Teraz chyba faktycznie spotkać kogoś "bez obciazenia" jest trudniej ... także wciąż jestem myślami z wami i wspieram a jednocześnie stwierdzam w przekonaniu jak ogromne trzeba mieć szczęście... ♡ caluje
 
@marzycielka81 na usg w Łodzi oceniono ze nie jest takie złe jak mi napisano na usg w szpitalu w Gdańsku, dodatkowo w Gdańsku na usg stwierdzono mi tez brak przewodu żylnego a tutaj dwóch lekarzy mi oglądało i wszystko gra z serduszkiem. Ogólnie jak zawsze mogę chwalić i chwalić Malinę ale tylko dzięki Niemu, jego pomocy, uspokojeniu, poczuciu humoru czuje się dobrze. No i będę mieć cesarkę w Łodzi :) 5 sierpnia kładzie mnie do szpitala i zobaczymy czy zrobią od razu czy tydzień poLeze wtedy. Wytłumaczył mi co robić jeśli poród zacząłby się w Gdańsku, napisał mi zalecenia. Ogólnie dziękuje Bogu ze On jest ! Mnie zawiedli trochę moi super lekarze z gdanska a uwierzcie chodzę tu do najlepszych i wydałam kupę pieniędzy. Jestem spokojna, przepływy będę badać raz na tydzień, ktg raz na tydzień i odliczam dni :) @marzycielka81 a jak sytuacja u Ciebie?
Nie chciałam jakoś pisać tu o sobie, bo naprawdę jest mi niezmiernie prykro Żr taki ciężki jest tenczas dla tylu z Was. Myśle o tym ile mnie spotkało szczęścia ale tez pamietam o tym gdy to ja czytałam o porodach innych dziewczyn i wydawało mi się to nierealne. A teraz jestem w tum samym miejscu.ponad 4 lata czekałam na to... i tak nie dociera....
 
reklama
@marzycielka81 na usg w Łodzi oceniono ze nie jest takie złe jak mi napisano na usg w szpitalu w Gdańsku, dodatkowo w Gdańsku na usg stwierdzono mi tez brak przewodu żylnego a tutaj dwóch lekarzy mi oglądało i wszystko gra z serduszkiem. Ogólnie jak zawsze mogę chwalić i chwalić Malinę ale tylko dzięki Niemu, jego pomocy, uspokojeniu, poczuciu humoru czuje się dobrze. No i będę mieć cesarkę w Łodzi :) 5 sierpnia kładzie mnie do szpitala i zobaczymy czy zrobią od razu czy tydzień poLeze wtedy. Wytłumaczył mi co robić jeśli poród zacząłby się w Gdańsku, napisał mi zalecenia. Ogólnie dziękuje Bogu ze On jest ! Mnie zawiedli trochę moi super lekarze z gdanska a uwierzcie chodzę tu do najlepszych i wydałam kupę pieniędzy. Jestem spokojna, przepływy będę badać raz na tydzień, ktg raz na tydzień i odliczam dni :) @marzycielka81 a jak sytuacja u Ciebie?
Nie chciałam jakoś pisać tu o sobie, bo naprawdę jest mi niezmiernie prykro Żr taki ciężki jest tenczas dla tylu z Was. Myśle o tym ile mnie spotkało szczęścia ale tez pamietam o tym gdy to ja czytałam o porodach innych dziewczyn i wydawało mi się to nierealne. A teraz jestem w tum samym miejscu.ponad 4 lata czekałam na to... i tak nie dociera....
No to mocno trzymam za Was kciuki :*

@fondie Ty również wpadnij z dobrymi fluidami :*
 
Do góry