reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@ovli22 - to trzymam kciuki za wizytę w poniedziałek!

Ja miałam podobnie - tylko ból piersi się utrzymywał w sumie... najwiecej objawów miałam w 4-5 tyg. - wtedy czułam zapachy, od bialego sera mnie odrzuciło na 3 dni, no i bolały piersi... Od 8 tc coraz mniej bolały piersi, a zaczęłam czuć jajniki, lekkie skurcze w podbrzuszu tez... no i w 8+4 dowiedzialam się o tym, ze dzidzia obumarła... wiec to co się działo chyba to zwiastowało... ale wtedy tak nie myślałam - myślałam, ze macica się rozciąga bo dziecko rośnie... a tu niestety.

U mnie w miarę ok, aczkolwiek dziś mam spadek formy, myślawkę itd.... :( ale nie chce Wam tu smęcić.

Daj znać po wizycie jak sytuacja :* i jeszcze raz powodzenia!

@ ja miałam wręcz odwrotnie ! Bardzo miałam ochotę na ser jakikolwiek !!

@Marthi nigdy nie smucisz !! Jesteśmy tutaj po to , żeby cię wysłuchać i się wspierać ! Pamięta o tym !
Pisz wszystko co ci leży na serduszku .
Dla każdej z nas jest to przykre . Jedna poradzi sobie szybciej a druga Wolniej .
Jesteś jedną z nas i razem to przejdziemy .

Boje się na tą wizytę !
Wzięłam sobie tydzień chorobowego !
Tak mam nadzieje , że wszystko jest jeszcze Ok choć ta niepewność ciśnie w serce i boli .
Ta nadzieja , która się tli i jest taka bezbronna !
W takich chwilach brak mi pomysłów Wiec czekam na dalsze moje losy .
 
reklama
@ovli22 - dobrze, ze wzięłaś sobie L4... ja tez wzięłam od 7tc i paru dni, zaleciła mi je moja doktor, sama nie chciałam, ale ona mówiła bym wziela i trochę sobie odpoczela... zgodziłam się,
uznałam, ze dzidzia ważniejsza niż moje widzimisie, ze to bez sensu, ze dobrze się czuje... Mi to wolne niestety nie pomogło, ale gdybym nie wziela, pewnie dziś plułabym sobie w twarz, ze może gdybym zrezygnowała z pracy to by to coś zmieniło... a tak, mam chociaż poczucie, ze zrobiłam wiele by te ciąże utrzymać...
 
@ovli22 - dobrze, ze wzięłaś sobie L4... ja tez wzięłam od 7tc i paru dni, zaleciła mi je moja doktor, sama nie chciałam, ale ona mówiła bym wziela i trochę sobie odpoczela... zgodziłam się,
uznałam, ze dzidzia ważniejsza niż moje widzimisie, ze to bez sensu, ze dobrze się czuje... Mi to wolne niestety nie pomogło, ale gdybym nie wziela, pewnie dziś plułabym sobie w twarz, ze może gdybym zrezygnowała z pracy to by to coś zmieniło... a tak, mam chociaż poczucie, ze zrobiłam wiele by te ciąże utrzymać...

Zrobiłaś bardzo dużo [emoji173]️. Nic więcej zrobić nie mogłaś !
To ciężkie wiem co czujesz ! Tez to czułam i niechciałbym znów !! Ale jestem świadoma co może się wydarzyć i realnie do tegi podchodzę !
Nie wiem może już świruje ?!
Może już blaszki się przepalają ha ha ale
Zawsze to jakaś taktyka !
Jest mi czasami smutno bo jednak jakiś plany już człowiek sobie układa co do „baby „
I później jest wielka klapa i plany poszły na manowce.

A ogólne to mnie tez kuje i nie jestem wstanie określić czy to jajniki czy macica !
Tak serio to ja nic nie umie określić !!

Chorobowe ja sama sobie wymyśliłam !!
Stwierdziłam , że mi się po prostu ono należy i kropka .
 
Ovli, pozostaje tylko czekać... nic więcej nie zrobisz... Wszystko co mamy do przejścia jest gdzieś nam pisane, jak będziesz miała urodzić to dzieciątko to urodzisz. Robisz co możesz, a reszta w rękach Boga lub losu... taka prawda... ktoś tu ostatnio napisał: ze choćby skaly sraly a Ty byś stawała na rzęsach to jeśli dziecko nie będzie miało się urodzić to i tak się je straci, a ciąża która ma przetrwać przetrwa pomimo przeciwności losu...


Dobranoc
 
Ovli, pozostaje tylko czekać... nic więcej nie zrobisz... Wszystko co mamy do przejścia jest gdzieś nam pisane, jak będziesz miała urodzić to dzieciątko to urodzisz. Robisz co możesz, a reszta w rękach Boga lub losu... taka prawda... ktoś tu ostatnio napisał: ze choćby skaly sraly a Ty byś stawała na rzęsach to jeśli dziecko nie będzie miało się urodzić to i tak się je straci, a ciąża która ma przetrwać przetrwa pomimo przeciwności losu...


Dobranoc

Tak to prawda ! Wiem o tym dlatego nie szaleje ;)

I to ja nawet napisałam ;)
 
Chciałoby się nie myslec i czekać spokojnie na kolejną wizytę. powierzchownie czuje, że umiem zachować zimną krew ale wieczorem gdy zacznę więcej myśleć w środku mnie trzęsie.
Kolejna wizyta dopiero za 2 tygodnie, w sumie już tylko 12 dni ;) Do tego czasu doktor kazała sprawdzić 2 razy bhcg, ale nie ufam temu badaniu. W drugiej ciazy beta rosla ładnie a okazlo sie, ze doszło do poronienia zatrzymanego.
Też myślałam nad L4. Prace mam siedzącą ale przy moich obecnych bólach brzucha siedzenie to najgorsza pozycja.. fakt, że od wczoraj brzuch boli już jakby mniej. Minął czas kiedy miałabym okres. Z drugiej strony jak przyjdę do pracy i się czymś zajmę to mam mniej czasu na myślenie....
 
Chciałoby się nie myslec i czekać spokojnie na kolejną wizytę. powierzchownie czuje, że umiem zachować zimną krew ale wieczorem gdy zacznę więcej myśleć w środku mnie trzęsie.
Kolejna wizyta dopiero za 2 tygodnie, w sumie już tylko 12 dni ;) Do tego czasu doktor kazała sprawdzić 2 razy bhcg, ale nie ufam temu badaniu. W drugiej ciazy beta rosla ładnie a okazlo sie, ze doszło do poronienia zatrzymanego.
Też myślałam nad L4. Prace mam siedzącą ale przy moich obecnych bólach brzucha siedzenie to najgorsza pozycja.. fakt, że od wczoraj brzuch boli już jakby mniej. Minął czas kiedy miałabym okres. Z drugiej strony jak przyjdę do pracy i się czymś zajmę to mam mniej czasu na myślenie....

Ja tez mam prace siedząca ale i tak mnie to męczyło i zdecydowałam ze wole sobie w domu posiedzieć , żeby późnej nie płuc sobie w brodę !

Nie chciałam się denerwować bo mam prace odpowiedzialną i jeszcze z klientami .
Czułam się bardzo zmęczona i nie miałam ochoty na nic .
 
A no widzisz, @ovli22 [emoji6] już nie pamiętałam kto, ale słowa mi zapadły w pamięć.

@Karolinaaaa - miałam podobne rozterki, tez było mi niewygodnie siedząc... ja w beta hcg również nie wierze. Zawsze miałam dobre wzrosty ok 100-200% w ciagu 48h. W tej ciąży to w ogóle beta była piękna... rosła jak szalona, dziewczyny się śmiały ze albo bliźniaki albo dziewczynka. No ale nic to nie dało :( a patrząc na te betę w stosunku do wcześniejszych gdzie wartości rosły, ale były o wiele mniejsze niż te w ostatniej ciąży tez zrobiłam sobie ogromna nadzieje, ze teraz jest inaczej, ze urodzę, ze teraz się uda...
 
reklama
A no widzisz, @ovli22 [emoji6] już nie pamiętałam kto, ale słowa mi zapadły w pamięć.

@Karolinaaaa - miałam podobne rozterki, tez było mi niewygodnie siedząc... ja w beta hcg również nie wierze. Zawsze miałam dobre wzrosty ok 100-200% w ciagu 48h. W tej ciąży to w ogóle beta była piękna... rosła jak szalona, dziewczyny się śmiały ze albo bliźniaki albo dziewczynka. No ale nic to nie dało :( a patrząc na te betę w stosunku do wcześniejszych gdzie wartości rosły, ale były o wiele mniejsze niż te w ostatniej ciąży tez zrobiłam sobie ogromna nadzieje, ze teraz jest inaczej, ze urodzę, ze teraz się uda...
No właśnie ja też po cichu liczę na to, że się uda bo nigdy nie miałam takiej wysokiej bety no i takich dużych przyrostow. Niby nie wierzę ale wiadomo, wszystkiego się chwytam ;)

Pije czasem zielona herbatę, ale sporadycznie. A czemu pytasz?
 
Do góry