Dzięki, że pytasz
u mnie nic nowego. Wyszła endomenda, więc idę na laparo. Będąc w Pl odwiedziłam paru lekarzy, m. in. Kluszczyka, który kazał mi zbadać parę rzeczy. I wyszło MLR 5,8... Więc o ile nie byłam zwolennikiem szczepien, sam Kluszczyk też mnie trochę nastraszył, to co mi zostaje? Na wlewy mnie nie stać, a tak bez niczego to już nigdy więcej nie podejdę do transferu, za dużo mnie to psychicznie kosztuje. Mam dylemat, ale nie widzę innego wyjścia.
A jak u Ciebie? Zaczęliście już starania? Czy musisz się doszczepić? Wiem, że dużo zawdzięsz szczepieniom, ale co myślisz o tych nowych doniesieniach? Ostatnio słyszałam, że gdyby wystąpił rak to po szczepieniach leczenie raka jest nieskuteczne. Ale wiem, że z drugiej strony nasze pragnienia są zbyt silne, żeby podchodzić do tego tylko i wyłącznie rozumem.
Wchodzę już rzadko na forum. Dziewczyny mi tu dużo pomogly, ale forum mnie za bardzo wciąga i sprawia, że dużo myślę o swojej sytuacji, a chciałabym żyć tak zwyczajnie, bez przejmowania się, więc wolę się troszkę wycofać. Czasem sobie spojrzę na niektóre sytuacje.
@dżoasia , @ marzycielka81 Gratulacje! Cieszę się bardzo, że Wam się udało.
@Destino dużo zdrowia dla Ciebie i Twojej małej dziewczynki, oby wszystko szło już tylko w dobrym kierunku!
Pozdrowienia dla Was Dziewczyny!