reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

reklama
@Porzeczka123 moi szefowie są niewyrozumiali. Także lepiej żeby nie wiedzieli. Tym bardziej, że poprzednim razem zachowali się paskudnie. Dwa boję się wizyty..


@Marthi nie domyslaja się. L4 miałam 80%

Poczekałabym w takim razie do wizyty i później ewentualnie l4 lub zaświadczenie ,że jesteś w ciąży bo jeśli pracujesz przy komputerze to nie możesz pracować 8 h tylko 4 h przy nim zgodnie z kodeksem
 
@Auria_a u mnie w rodzinie też nigdy nikt nie rozmawiał na takie tematy więc uznałam, że nie było poronień. Moje pierwsze poronienie też było objęte tematem tabu wiedzieli tylko najbliżsi i to tylko dlatego że byłam w szpitalu (łyżeczkowanie). Po tym poronieniu (pjp) byłam u lekarza, który zajmuje się problemami z zajściem w ciążę in vitro itp. Pojechałam z nadzieją, że każe mi zrobić badania, a on powiedział "jak Pani zaszła w ciążę to nie powinno być problemów, poronienia się zdarzają. W drugiej ciąży powinno być OK." Z kolejną ciążą czekałam 5 lat (problemy neurologiczne EPI - brak przyczyny). Kwas foliowy 15mg przez 5 lat kolejne poronienie... Ginekolog powiedziała żeby spróbować jeszcze raz jeśli się nie uda to da mi adres do Łodzi. Ze względu na wiek i stan psychiczny po starcie, postanowiłam, że nie będę próbować bez badań. Pojechałam do Wrocławia dostałam zlecenie na badania.
 
Ostatnia edycja:
@marzycielka81 widze ze nie masz ochoty mówić więc nie mów. Nic im nie jestes winna i nie musisz się tłumaczyć nie miej jakichs wyrzutów sumienia bo same się niepotzrebnie nakrecamy a praca zawsze sobie poradzi

@Marthi bardzo ciekawe co piszesz o tym osteopacie
Wierze w takie rzeczy choć u mnie się nie sprawdzaja
Mi zawsze pomaga niestety prawdziwa chemia np kolezanka przeszła na bezgluten i zaczeła jesc chlorelle po 25 tabl dziennie i zaszła w szczesliwa ciąze
Ja po chlorelli dostałąm takich wzdec i bóli brzucha ze juz sie mialam zapisywac na usg jamy brzusznej a z pracy raz jechac na ip

@Destino popieram ze przyklejaja etykietki na wyrost teraz kazdy ma adhd dysleksje dysgrafię uwazam ze to na wyrost wszystko po prostu roznie się dzieci rozwijaja i rozny maja charakter, zdolnosci

Odnośnie szczepień i róznych rzeczy które chcemy same kontrolować.
Ja np już nie mam siły ani ochoty. Uwazam ze to ze wczesniej były poronienia nic nie ma dop mojego dziecka teraz i robię to co całe społeczenstwo.
Nie mam sily już czytac i nadmiernie wszytskiego kontrolowac. Uwazam ze trochę co ma być to bedzie.
Dajemy dziecku ogrom miłości i opiekę i to wazne.
Ale decyzje medyczne zostawiłabym lekarzom. Ja bym nie zniosła obciazenia psychicznego ze nie szczepiłam np
W ogóle ja uwazam ze to ciagle czytanie i analizy tak obciaza psychicznie ze taka kontrolujaca mama dostanie rozstroju nerwowego albo jakiejs chorobyy jak nie odpusci.
Ale to pisze o swoim samopoczuciu.
 
@iveo - ja jestem cały czas sceptycznie nastawiona, bo trochę to dla mnie niezrozumiałe i wydaje się jakimś szarlatanstwem ale powoli zaczynam wierzyć, ze coś w tym jest... mam wszystkie objawy „po”. Ale tez czuje się mniej zmęczona, bardziej może dotleniona, taka jak nowo narodzona. Nie bolał mnie od ostatniej wizyty kręgosłup oprócz tego bólu przy miesiączce a jednak coś tam mi ostatnio przestawiał wiec może jakieś cuda są w tych jego rękach i czuciu. Oby :)) W coś trzeba wierzyć wiec ja chyba uwierzę w te złote raczki mojego sexi osteopaty. ;P
Swoją droga - 25 tabletek chlorelli? :O wow. Ja miałam problem żeby jedna łyżkę dziennie wypić tego z woda. Chociaż raz w tygodniu. Masakra.
 
@iveo ja czasem coś tam poczytam na temat szczepień ale mnie ten temat jako tako już mniej interesuje bo Zosia szczepiona i tak jak Ty bardziej bałam się nie szczepić.

@Marthi kochana nie na razie się nie staram bo jestem po owu więc może w lutym sprawdzę jeszcze mrl chodź po 2 szczepieniach było 29,7 i Malina dał mi recepty i zielone światło. Jeśli nie spadnie to chyba już mogę no ale poczekam do 23 stycznia badanie i ok 10 dni wynik właśnie przed moim owu. Jeśli mieszkalabym tam gdzie Ty i miałabym takiego osteopatę to bym na pewno poszła nigdy nie korzystałam z tego typu usług a drugie popatrzeć na ładną twarz też by mnie rozluźniło pewnie

@dżoasia jak u Ciebie?
 
@Porzeczka1234 - na MRL się totalnie nie znam wiec nie wiem jaki ten wynik - czy dobry ale jeśli masz zielone światło to pewnie ok ;) trzymam kciuki zatem!
Swoją droga Zapraszam do poznania na „Ciacha” :D hahah
 
Hej dziewczynki a ja po szptalu powiklania po anginie problem z uszami itp, przelevczyli mnie troche w sumie ratowali sluch. Niby lepiej ale mega slaba jestem no i teraz odpoczywam zeby w koncu wyjsc na prosta z chorobskami ehhh
 
reklama
@Porzeczka1234 @iveo pytam nadwyrost ale czy po porodzie dostaje się taki kalendarz szczepień w szpitalu? Czy mama musi na własna rękę się orientować kiedy,jakie szczepienie ?
@Marthi zobaczyl taka lalę to się mu nie dziw, ze Cię tak wymaglowal :D wodze fantazji mu puściły :D
 
Do góry