reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@Destino - dziękuję za ciepłe słowa. Rozumiem doskonale z tym duchem swiat... u nas podobnie. W ogole sie nie cieszę na ich przyjście, a boje każdego kolejnego dnia :( Ciagle na nia patrze czy oddycha. Jeszcze walczymy ale jutro bede rozmawiać z lekarzem o rokowaniach. Nie chce jej meczyc jesli nic nie da sie zrobic...

@SheWolf - rozumiem, dziękuję za opis sytuacji... do jakiego immunologa chodzisz?
Pieski sa cudowne... my dzieci je mamy wiec te naszą sunie traktujemy jak dziecko... okropny cios. Dzisiaj juz pare razy ryczałam bo czuje, ze nic nie pomaga :(

@Porzeczka1234 - [emoji8]

@marzycielka81 - mam nadzieje, ze u Ciebie wszystko Ok? Dziękuję za słowa wsparcia [emoji8]
 
reklama
@Marthi przed ciaza z Natim mialam podobnie z kotkiem. Wrocilismy ze sklepu. Nie przywitala nas w drzwiach. Nastepnego dnia musielismy uspac. W dzien moich urodzin, Tez przed Swietami. To bardzo boli... oby u was rokowania byly pomyslne
 
@Porzeczka1234 ulzylo mi w takim razie, bo juz sie pojawila panika, ze biore nie tak jak trzeba ;)
Lecze sie u dr Suchanek w Gdansku.

@Marthi jak wyzej.
Strasznie Ci wspolczuje. Wiem co czujesz. Kilka lat temu odeszla nasza rodzinna sunia. Tule Cie i zycze duzo sil.
 
@Marthi mam nadzieje, ze lekarze znajda jakis sposob i uda sie, ze piesek wroci do zdrowia.

U mnie ok. Czuje sie nadal tragicznie po progesteronie i rycze z byle powodu. Dobija mnie mysl, ze jutro znowu okaze sie, ze nic z tego.
 
Porzeczko moja droga jutro obiad z intralipidu i we wtorek dzień 0. :szok::szok::szok::szok::szok:
@Marthi hmm... nie przepadam za zwierzętami i jest mi obca taka miłość i troska o nich. Tzn jak byłam mała i mieszkałam z rodzicami na wsi to miałam ulubione koty, karmiłam ze strzykawki maleńkie króliki kiedy zdechła im matka, miałam jednego kurczaczka, który wyrósł na dorodnego koguta, ale zawsze jak wchodziłam do ogródka to biegł do mnie i wskakiwał na ramię... Ale... nie miałam jakichś większych wyrzutów sumienia kiedy jadłam z niego rosół :laugh2: pewnie wyjdę na jakąś psychiczną bezuczuciową baburę, ale dla mnie zwierzę to zwierzę... Może jestem inna:huh::huh:
W każdym razie zdrówka dla psiny, niech się nie męczy :*
 
@Marthi my też mamy psinkę...i jakoś tak przykro mi się zrobiło...Nie wiem jak my szafyniemy kiedyś jej odejście. Mój stary to się chyba zapłacze. Więc trzymam kciuki by psinka jednak pokonała chorobę!
@marzycielka81 kciuki za Ciebie!
@Destino oby Twoja dziecinka nabierała sił każdego dnia. By problemy znikały a nie się piętrzyły.
Co do ducha świąt...ja po 3 ciężkich latach w końcu cieszę się na święta. I niech tak zostanie jak najdłużej...
 
reklama
SheWolf tak zrobię pewnie dla pewności dzięki że odpisałaś ;)
@Marthi bardzo mi przykro z powodu twojego pieska widać że on dużo dla Ciebie znaczy ...może jeszcze będzie dobrze i się wyleczy.
@Marzycielka kciuki bardzo mocno zaciśnięte by okazało się jutro że właśnie sie udało
@Destino kochana jak u Was jak malutka ? Jest karmiona sondą?Ma odruch ssania? Oddycha sama czy przez cepap lub respirator ... wszystko jest mi to znane wiem jak Ci ciężko .. moja była 2 lata na oiomie na respiratorze ..wiem jakie ciężkie chwile macie i te święta nie będą takie jak zawsze ...ale dacie radę byle mała Helenka się wykaraskała i była z Wami . Mam nadzieję że i nasze Święta pierwsze będą w domu w końcu bo odkad jest w domu mała to dwa razy Boże Narodzenie spędziłam z nią w szpitalu z powodu infekcji płuc a synek był w domu , okropne uczucie ...
@dziasia kciuki zacisniete :*
 
Do góry